szczury.org

Polecam wyściółkę dla kotów. Nie żaden żwirek, wygląda to jak sprasowany w niewielkie (ok. 1cm długości) walce papier. Dobrze chłonie zapachy, schnie szybko (zmieniam ściółkę średnio raz na 3 dni), do tego nie pyli się, więc szczurkowi nie zaszkodzi raczej. Cały worek starcza na kilka zmian, nie jest drogi.

radnor, to moze jeszcze napisz jak to to sie nazywa?
bo z opisu to cos podobnego do Cat's Drema... ale papier? :shock:

Nazwa wiele chyba nie powie, bo nie w polsce mieszkam, ale sprawdzę po pracy. Kupuję to w zielonych workach, z rysunkiem szarego kota. Może i to nie papier, ale na taki mi wygląda.

Nie mogę już edytować postu. Nazywa się po prostu Cat Litter, robione z celulozy, więc jednak papier. Wygląda to tak: KLIK.

:shock: fajne... ktos moze takie cos widzial w Polsce?

hhmmm na tej stronie jest cos takiego http://www.zwierzaczek.pl/shop/?id_category=49

Jestem właśnie na etapie lecznia Skandalstwa, który ma problemy z oddychaniem ponieważ a) jest staruszkiem b) uczulenie na siano - takie diagnozy postawił wet. Kobieta w zoologiku poleciła mi coś co nazywa się watą/om(?) dla gryzoni. Wyrób niemiecki z chomikiem na przedzie. Paczka kosztuje 3 zł i niestety nie starcza na długo - u mnie na 2 razy, na upartego na 3. Ale zdrowie Skandala jest bezcenne. Zakupilam ów specyfik w sklepie Perfect Zoo w Krakowie na ul. Kościuszki - reklama wskazana, doskonały sklep, doskonała obsługa i prezenty od firmy dla zwierzaków:).

Sluchajcie mam pytanie... jesli juz taki padlo to przepraszam ale w obcenej chwili naprawde nie mam czasu szukac... czy mozna dac szczurkowi, takie trotki z warsztatu, bo moj tatus mi dzis przywiol i nie wiem czy moge dac... sa drobniejsze niz normale ze sklepu ale wydaja sie wporzadku??????????

Odradzałabym. U siebie w domu w ogóle nie używam trocin, mam granulat drewniany + żwirek bezzapachowy na dno klatki, bo trociny pylą i całe stado od nich kicha - a trociny z warsztatu mogą być czymś zanieczyszczone.

Dziś właśnie kupiłam sianko (i dwie paki zamówiłam), bo:

- kiedy trochę podsuszyłam z ogródka i dałam to nic im nie było,
- oba sklepy są pewne (ten drugi - sianko - podobno nawet chomik wcina, takie fajne),
- wiem, że szczurki lubią wkopywać się itd., szukać - nie wiem ile warstw musiałabym kłaść - co 2 dni! - papierów i chusteczek...

I zobaczę.
One nie przebywają na tym sianku cały czas, mają trzy poziomy, sypiają głównie na trzecim, Filip czasem na drugim. Na "parterze" się bawią i dostają jedzenie i opróżniają się.

Mieć nadzieję, że nie mają na nie uczulenia - bo ja tam mam na wszystko. :sciana2:

No bo co....
Trociny - nie.
Inne ściółki też pylą (drewno lub ogólnie).
Rolki papierowe, chusteczki - spoko, ale nie ma toto tak miłego zapachu jak sianko.

Poczekam, zobaczę. Jak nic im nie będzie to zostanę przy sianku.
Jak coś będzie nie halo wrócę do papieru.

PS. Powodem coraz częściej spotykanych uczuleń na np. siano jest fakt, że żyjemy w wielkich aglomeracjach miejskich i coraz rzadziej stykamy się z "zielenią". Uodparniamy się na spaliny a tracimy odproność na trawy. Może gdyby tak przejść kurację wstrząsową i przeżyć reakcję "odrzucenia" sianka to by się organizm zmobilizował... Nie wiem. :nuci:

witam
przeraziło mnie to, co piszecie o trocinach i sianku... szczególnie to o pasożytach.
dziwne, ale daję moim świnkom tony siana [ich ulubiona pasza] i nie zauwazyłam u nich pasożytów - czy te pasożyty atakują tylko szczurki?

i jeżeli od czasu do czasu - lub na początku - szczuraki dostaną trocinki [zanim znajdę odpowiedni granulat np.] i okaże się, że nie mają uczuleń, to chyba znaczy, że trociny - tak. albo trociny + granulat... sianka moja poprzednia myszka w ogóle nie lubiła, nie robiła z nim dokładnie nic, i tylko dlatego przestałam jej dawać. nigdy się nie zapasożytowała a na trociny nie kichała.

trociny jednak najtańsze, a my przeżywamy czasem kryzysy finansowe

trociny sa tanie, ale oprocz pasozytow( ktore rzeczywiscie nie trafialaj sie tak czesto) wydzielaja olejki eteryczne, bo sa przewaznie z drzew iglastych(chyba ze dorwiesz takie z lisciastych).
poza tym, szybko smierdna. granulat jest o wiele wygodniejszy, higieniczniejszy. kosztuje troche, ale starcza na dosc dlugo, wiec mysle ze warto.

mialam kiedys szczyrki, swinki morskie i chomiki na trocinach, i walilo troszke :/ teraz mam granulat, i jest super, wybieram tylko kupki i grudki z siuskow, i jest git.

u mnie wybor jest prosty: NIE! dla siana..
a z tej przyczyny, ze to ja jestem na nie uczulona [chociaz babie sie bardzo podobalo]

To ja mam jeszcze pytanie nastepujące. Z jakiej firmy oprocz Zuzali mozna kupic dobre sianko? Moze byc Herbal Pets? Gdzies kiedys chyba widzialam tą informacje, ale teraz jak potrzebuje to niestety nie moge znalesc...

I prazyc takie sianko z pewnej firmy czy nie? A jak prazyc to jak dlugo w ilu stopniach?

Moim zdaniem możesz drobno pociąc bawełnę na cienkie paseczki, to będzie dobrze imitować sianko, zwierze będzie się mogło w nim spokojnie zakopać. Dobrym pomysłem jest tez zrobienie mieszanki z bawełny i kawałeczków ligniny.
pozrdawiam i życze udanego chowu