szczury.org

Mój szczurek Gustaw ma dziwne ranki na uszkach. W dodatku nie chca mu sie one znikać, tylko mnoży ich się coraz wiecej. Nie wiem co z tym robić, próbowałam przemywać mu to rumiankiem, podawać witaminy ale nie pomaga. Wiem, ze drapie sie po uszach i ma to od kiedy go kupiłam. Sprzedawczyni powiedziała mi wtedy, ze pogryzł się z innym szczurkiem. Miał wtedy jeszcze rane na ogonie, ale tą mu zaleczyłam juz. Tylko nie wiem jak moge sobie poradzić z uszkami

Może to jakiś świerzb. Zabierz go do weta, który przepisze maść i leki.

swierzbowiec i trzeba to natychmiast zaczac leczyc inaczej szczura sie z czasem przekreci.Nie zwlekaj,leczenie nie jest drogie i skomplikowane

a uczulenie?? czy to nie moga byc przypadkiem obiawy uczulenia?? tak czy siak, do weta trzeba iśc.

Objawy uczulenia nie występują u szczura na uszach tylko w sierści. Zaatakowane uszy to świadectwo posiadania przez szczura pasożytów (najprawdopodobniej świerzb jak piszą dziewczyny wyżej).

A to dzieki za usiadomienie, bo ja byłam święcie przekonana, że takie strupy na uszach to uczulenie :oops:

tak dzis zauważyłem u morfiny malutkie żułte krostki na uchu i sie zastanawiam czy to jakaś alergi czy co takiego
to wyglada tak jak małe topne pryszczyki z rózową otoczką
nikt z was nie wie co to może być??

Jesli krostki sa okraglawe i wystepuja przewaznie na krawedzi ucha, to najprawdopodobniej szczur ma swierzbowce (Sarcoptes scabei). Pasozyty, zerujace pod skora, skladajace tam jajka... Niestety nie obejdzie sie bez wizyty u weta.
Sprawdz tez, czy nie ma czasem tych krostek na ogonie. Chwyc ogon i delikatnie przejedz po nim palcami od nasady az po koniec. Jezeli poczujesz male grudki, to instnieje duza szansa, ze sa to rzeczywiscie swierzbowce.

a nie ma na to jakiegoś środka który można zastosowac na to bez wizyty u weta??
a na ogonie cieżko mi powiedzieć ale coś jak by było coś takiego cieżko to wyczuć

Sek w tym, ze pasozyty te zeruja pod skora. Tutaj ani pularyl nie pomoze. Szczur powinien otrzymac bardzo skuteczny zastrzyk z Ivermectiny (Ivomec) - w tym wypadku duzo zalezy od jego masy ciala i wieku. Jesli jest za lekki i za mlody, jest mozliwosc pozbycia sie pasozytow preparatem 'Frontline' - jest niestety w tym wypadku mniej skuteczny. Lub mascia 'Jacutin' (srodek dzialajacy Lindan)... Preparaty (oprocz Pularylu) dostepne tylko u weterynarza (bodajze wszystko rowniez na recepte).

Trudno powiedziec co zastosowac bez wizyty u weta, gdyz nie wiadomo co to dokladnie jest. Mozna sprobowac Rivanolem, a jescze lepiej zelem 'Rivel' - to Rivanol w postaci zelu. Ale szczerze mowiac, to nic bym nie stosowala na wlasna reke... Wizyta u weta jest moim zdaniem najlepszym wyjsciem.

dobra byłem u weta dowiedzieć sie ile to są 2 zastrzyki po 10zł jeden jutro nastepny po 10 dniach
a wiec nie jest tak źle

A byles u weta razem ze szczurkiem?
Nie zapomnij, ze radzi sie w kazdym wypadku leczyc obydwa szczury. To bardzo wazne, gdzyz pasozyty mogly sie juz dawno przeniesc na drugiego szczura.

wiem
te zastryki razem bedą kosztować po 60 zł
10 od szczura
20 od kota
20 od psa
a takie serie są 2 a wiec leczenie 120 zł

o bosh, powiedz, że byłeś u weta bez szczurów i że ten świerzb nie jest potwierdzony... bo jak jest to wszystkie 10 ogonków ze spotkania + to co endru_ zostawił w domu mogło pasożyta załapać... :shock:

byłem u weta bez szcurci jutro o 12 są umówione na leczenie
a nawet już wiem gdzie go załapały
pamietacie co mówiłem o sklepie w geant
tamte szczurki miały to samo
jeśli kogos zaraziły to bardzo przepraszm ale gdybym wiedział
prosze was tylko obserwójcie swoje szczurki dokładnie a przedewszystkim ich uszy
tam najłatwiej go zauważyć