Strona 5 z 41

Zmienia kolor :O

: pn maja 24, 2004 9:07 pm
autor: mazmas
Kupiłem sobie szczurka, tak gdzies na początku maja no i wszystko było fajnie póki nie natrafiłem gdzies na post o kulkach na siersci bo takie kulki dostrzegłem u szczurasa. Odrazu przejrzałem mu siersc no i zobaczyłem jakieś brązowe robaczki, więc na drugi dzień odrazu do veta- leczenie - Frontline, spryskał go no i przez jakiś czas praktycznie wogóle sie niedrapał lecz po paru dniach znowu zaczął niby robaczków juz nieznajduje a przeczesuje dokładnie ale tych takich kuleczek białych do sierści jest przyczepionych setki n ajednym włosku z 6 - a po bokach na bialej sierści te przyczepione "rzeczy" są podłuzne i mają kolor brązowy, acha i co mnie teraz bardziej zaniepokoiło (dodam ze od wizyty u weterynarza minęło jakieś półtorej tygodnia) mój szczur ma umaszczenie "husky" pyszczek wygląda jak na avatarku "bazika" ( http://szczury.org/index.php?topic=1848 <- tutaj mozecie zobaczyć avatarka) dzisiaj wieczorem zobaczyłem ze te takie szare "zakola" robią sie białe sierść na główce z koloru szarego bieleje wogóle teraz wygląda jakby był siwy na głowie. Czy ktoś juz sie spotkał z czymś takim??

[PASOZYTY] temat glowny

: pn maja 24, 2004 9:28 pm
autor: krwiopij
tia... husky ma to do siebie, ze jasnieje... przygotuj sie na to, ze za jakis rok twoj szczur moze byc zupelnie bialy... :twisted:

[PASOZYTY] temat glowny

: pn maja 24, 2004 10:38 pm
autor: mazmas
jaaa...ale fajnie teraz tylko co z tymi jajami, po jakim czasie te kulki znikały od uzycia frontlinea

[PASOZYTY] temat glowny

: wt maja 25, 2004 9:21 am
autor: krwiopij
w sprawie pasozytow nie mam praktycznie zadnego doswiadczenia, ale z tego co wiem, po frontline wszelkie zyjatka powinny pasc od razu...

[PASOZYTY] temat glowny

: wt maja 25, 2004 10:36 am
autor: mazmas
no zyjatka padły od razu tyle ze te białe kulki zostały :/

[PASOZYTY] temat glowny

: wt maja 25, 2004 5:22 pm
autor: Ania
Niektóre preparaty zabijają gnidy (własnie te bałe kulki) a przy niektórych trzeba poczekać do ich wyklucia, dlatego większośc stosuje się kilkakrotnie w odstępnie kilku dni przez 2 tygodnie (Pularyl, puder na pchły i wszy dla gryzonii) lub 3 razy w odstępie co 10 dni (frontline i zastrzyki).

[PASOZYTY] temat glowny

: śr maja 26, 2004 1:55 pm
autor: Missy
Ale sie zdenerwowalam! Znalazłam u Bogdana dokladnie to samo co Mazmas u swojego szczurka- czyli podłuzne brazowe "robaczki" i biale kuleczki przyczepione do siersci. Blagam napiszcie jak bardzo jest to niebezpieczne, czy trzeba od razu gnac do weta, czy moge zaczekac do poniedzialku? Bogdan jest przeziebiony i nie chcialabym niepotrzebnie narazac go wplywy atmosferyczne, a w pon. mamy kontrole. Wolalabym tez nic robic na wlasna reke, zeby przypadkiem nie zaszkodzic szczurciowi. Czy te insekty moga dodatkowo oslabiac Bogusia? Z gory dziekuje!

[PASOZYTY] temat glowny

: śr maja 26, 2004 2:00 pm
autor: Ania
To prawdopodobnie pchełki. Jesli chodzi o osłabienie - tak mogą... mogą nawet wycieńczyć organizm ale tu trzebaby na prawdę długo zwlekać. Myślę, że możesz wybrać się do weta wcześniej, tydzień to jednak trochę długo - szczuras wyjdzie z siebie przy drapaniu. Jeśli nie masz innej mozliwości to idź w poniedziałek, szczurasowi (poza swędzeniem i podrażnieniem) raczej niz wielkiego w tak szybkim czasie się nie stanie.

[PASOZYTY] temat glowny

: śr maja 26, 2004 3:24 pm
autor: Missy
Bardzo Ci dziekuje za szybka odpowiedz, troche sie uspokoilam. Ale jednoczesnie mam nowy powod do zmartwien. Wlasnie przeczytalam o mykoplazmozmozie i stwierdzam, ze wszystko pasuje. Bogdan kicha, ma wyciek z noska, choc na szarym futerku nie widac jakiego koloru, czesto sie przewraca i chwiejnie chodzi. Nie mowilam o tym wetowi, bo nie sadzilam,ze to moze miec jakis zwiazek z kichaniem. Daje Bogdanowi:
Echinasal, Bactrim, Lakcid i robie inhalacje. Jak dlugo moze potrwac leczenie mykoplazmozy? I co oznacza, ze choroba zostanie tylko zaleczona?
Nie wiem teraz co robic, czy pojechac do weta, czy lecze Bogdana prawidlowo. Nie moge sie dostac na ta strone z wykazem lekow. Przepraszam, ze tak zawracam glowe i pisze kilka postow i ze gapa jestem, nie przeczytalam wczesniej o tej mykoplazmozie.
Bardzo sie boje o Bogdana!

[PASOZYTY] temat glowny

: śr maja 26, 2004 3:36 pm
autor: krwiopij
jesli szczurek ma klopoty z poruszaniem, to juz jest powazny problem... :? ja bym nie zwlekala i od razu biegla do dobrego weterynarza (najlepiej do dr wojtys lub do bieleckiego)! do poniedzialku szczurek moze po prostu nie doczekac... :( zycie szczurkow jest bardzo kruche i choroba moze zakoncz je w ciagu kilku dni od wystapienia pierwszych objawow - szczegolnie, jesli ogonek jest mlody... teraz trzymaj go w cieple (poloz mu w klatce butelke z ciepla woda z zmieniaj ja co godzine, zeby trzmala temperature), podkarmiaj gerberem, banankiem, jogurtem, daj mu mleko sojowe z miodem, jesli masz do niego dostep... maluszek musi miec sily do walki z choroba...

spis lekow juz od jakiegos czsu nie dziala z tego co pamietam... :roll:

[PASOZYTY] temat glowny

: śr maja 26, 2004 4:50 pm
autor: Missy
Bardzo ci dziekuje Krwiopijko za rady, na pewno skorzystam. Cale szczescie moj chlopak wykazal sie o wiele wieksza przytomnoscia umyslu niz ja i zamiast panikowac po prostu zawiozl mnie i Bogdana do dr Bieleckiego oczywiscie (moje male zwierzatka lecze tylko u niego, po tym jak "zwykly" wet wykonczyl mi swinke morska!). Szczurcio zostal obficie obsypany jakims proszkiem przeciw pchlom, no a leki mam nadal podawac te same. Uff, ale ze mnie histeryczka!
Mam tylko nadzieje, że te problemy z blednikiem nie zostana biedaczkowi na cale zycie.

[PASOZYTY] temat glowny

: śr maja 26, 2004 6:39 pm
autor: krwiopij
uff... tylko pozazdroscic chlopaka... :D na szczescie szczurek trafil w dobre rece (mowie tu i o bieleckim i o was), wiec mam nadzieje, ze wszystki szybko dobrze sie skonczy... :) co do blednika, to wydaje mi sie, ze zaburzenia powinny szybko ustapic... tak przynajmniej pisza na zachodnich szczurzych serwisach...

Ci?gle si? drapie

: ndz maja 30, 2004 5:27 pm
autor: Iru
Nie wiem co jest... moja Buffy ciągle się drapie :shock: sprawdziłem czy ma pchły i nic... dałem środek na pchły dla szczurów i nic , kąpałem ją :shock: proszę pomocy! Pcheł nie ma, może coś ze skórą nie wiem.
HELP ME PLEASE!!!

[PASOZYTY] temat glowny

: pn maja 31, 2004 12:50 am
autor: ESTI
A czy są ranki lub strupki na ciele???
Jeśli tak to znaczy, że coś się dzieje.

A jakim środkiem potraktowałeś swojego ogona?

[PASOZYTY] temat glowny

: pn maja 31, 2004 2:34 pm
autor: Iru
nie ma strupków ale są miejsca bez sierści (bardzo malutkie).
Nie wiem jak nazywał się tamten środek... ale na pewno był dla szczura dobry. (Przynajmniej tak mówił weterynarz)
Dawało się jedną, dwie krople na kark.
Szczur wydaje się zdrowy, ale no..właśnie ciągle się drapie :shock: