szczury.org

http://szczury.org/viewtopic.php?t=1935.0
Nie ma za małego szczurka na antybiotyki, po prostu niektórych nie będą mogły brać. A ty obserwuj - jeśli już gruchają to bez interwencji weta daję im tydzień.
Mój szczurek nie przeżył nocy.

a jednak ... jutro ide do weta z nimi ( mam nadzieje ze duzo nie skasuje) Dzisiaj sie obudziłem bo dosłownie kichnięcie za kichnieciem było aż sie zastanawiałem kiedy wdech biorą/ bierze ... i jak wącha to jakby miał katar ( lub płucka tak skrzypią )

właśniie wróciłem od veta. diagnoza - infekcja górnych dróg oddechowych. Dał mi 10% roztwór enrobiofloxu do stosowania przez 2 tygodnie ... miejmy nadzieje ze wyzdrowieją ani że nie jest to coś przewlekłego

ja idę z Żabką jutro, jak tylko wrócę, to napiszę co z nią lizard, dużo zdrówka dla małych

krwiopij pisze:Pamiętaj też, że takim maluchom nie podaje się enrofloksacyny (leki nazywają się Baytril, Enroxil lub Enrobioflox), najbardziej popularnego antybiotyku dla gryzoni.

Jak już wspominałam, enrofloksacyny nie daje się takim malcom! Ten lek może spowodować u nich wady w rozwoju kośćca. Są inne antybiotyki dla młodych szczurków, choćby tylozyna.

weterynarz mówił że to jest najmniej toksyczny z antybiotyków ... ale zadzwonie do niego lub tp ...

Dzwoniłem do niego i powiedział że nie ma innej opcji ... Powiedział że wiekzość woli to bo tylozyna trzeba zastrzyki robić ... ale oczywiście jeżeli chce to mam jutro podejść i zamieni to na tylozyne i wytłumaczy co i jak ... Tylko sie zastanawiam czy bede umiał robić te zastrzyki insulinówkami ...

robienie zastrzykow podskornych nie jest trudne ale mozesz miec problem z mlodymi i nieoswojonymi szczurkami i sam raczej sobie nie dasz rady. masz mozliwość pojsc do innego weta??

Cóż, ja wiele razy czytałam, że enrofloksacyna może powodować problemy u młodych szczurków. Moim zwierzakom bym jej nie podała. Tobie też odradzam. To bardzo dobry lek dla dorosłych szczurów, ale nie dla rosnących.

ten vet jest podobnież najlepszy w okolicy ... nie dziwie się że jak zobaczył takie małe dzikuski i świeżo upieczonego hodowce to poprostu pomyślał że nie dam sobie rady z zastrzykami ...

^^ Hejka od niedawna jestem szczęśliwą posiadaczką szczura xD Jednak zauważyłam że kicha, kichanie zaczęło się stopniowo nasilać rano można było zobaczyć że na jego nosku jest jakaś zaschnięta wydzielina, zanim to zaczął się nasilać pomyślałam że to od ściółki ale zmieniłam ją raz drugi, trzeci na inne i nic bez efektów. Klatka ma szczebelki wiec z wymianą powietrza kłopotów nie ma a powietrze jest w normie bo jak jest suche to sama kaszle. W końcu dziś wybrałam się do weta. Lekarz dał mojej małej kropelki do oczu "Dicortineff - vet" oczywiście tłumacząc co oczka mają wspólnego z nosem (podawać 2,3 razy dziennie) i lek o nazwie Baytril (1raz dziennie) na 5 dni. Szczerze czuje się spokojniej przynajmniej wiem co mojemu szczurowi teraz jest wiem że mu to przejdzie xD Taka wizyta nie jest droga a może być bardzo pomocna. Pisze o tym bo może ktoś z was też ma taki sam problem

Baytril to antybiotyk dla szczurków.
Jak szczurkowi nie przejdzie/nasili się w ciągu kilku dni to pójdź jeszcze raz do weterynarza. (Powinno pomóc bez drugiej wizyty u weta.)

Mam nadzieje xD chodź jeszcze dzisiaj kicha ale to w końcu dopiero jeden dzień poprawę powinno być widać po 2-3 dniach a antybiotyk mam na 5 dni.

to jak antybiotyk to i lakcid trzeba podawać

Hej
Moja Doda- Jagoda też ma katar. Po odebraniu ze sklepu przebieżka w lichym pudełeczku. Kicha i prycha. Jutro idę kupić polecaną maść majerankową a jak po świętach nie przejedzie to będę zmuszona udać się do weta... A moja mieścina nie za wielka, dwóch wetów na krzyż, jeden spec do psów, drugi od kotów. Ale zobaczymy, może się wyzna na tym.