Strona 5 z 17

Marokko and CO.

: pn cze 19, 2006 7:10 am
autor: ESTI
Madzius i jak?...

Marokko and CO.

: pn cze 19, 2006 9:36 am
autor: PALATINA
Madziu, ????????? :|

Marokko and CO.

: pn cze 19, 2006 10:30 am
autor: Mada
No jesteśmy... Noc przeżyliśmy bez stresów. Fredzio spał w transporterku na termoforze a ja obok czuwałam. Nad ranem sie zbuntował i próbował wyjść z transportera, słoneczko moje. Dostał arbuza kawałek, który zjadł ze smakiem, a potem przytulił sie do mnie i tak spaliśmy sobie do rana. Nadal leży sobie w pościeli. Dzisjedziemy do weta by zmienić dawkowanie leków, no i może coś dodać ewentualnie.
Fredziu nie chce się poddać.

Marokko and CO.

: pn cze 19, 2006 3:37 pm
autor: Mada
No jesteśmy po wizycie. Zmienione zostało dawkowanie i dodany został lek Vetmedin. Dopiero wieczorem zostaną podane leki w nowych dawkach. Mam nadzieję że jednak coś nareszcie ruszy i pomoże mojemu biedaskowi.
Teraz śpi sobie w hamaczku przyulony do Maroczka, a Greta została odizolowana gdyż bardzo poraniła chłopaków.
Siedzi sobie przy mnie, co bym ją na oku miała. Zastanawiam się nawet na wsadzeniem jej do osobnej klatki, ale to jeszcze zobaczymy.

Marokko and CO.

: pn cze 19, 2006 6:24 pm
autor: ESTI
Trzymam kciuki za staruszka - niech sie nie poddaje. :przytul:

A Greta... z nia trzeba powaznie porozmawiac i dopiescic, moze sie w koncu opanuje mala zolza. :roll:

Marokko and CO.

: pn cze 19, 2006 6:36 pm
autor: Lulu
my tez trzymamy... :przytul:
i wierzymy, ze to jeszcze nie jest jego czas....

Marokko and CO.

: pn cze 19, 2006 8:26 pm
autor: PALATINA
Vetmedin -Psy na niego bardzo dobrze reagują, więc szczurki tez MUSZĄ! Trzymamy kciuki za silnego chłopca!

Marokko and CO.

: pn cze 19, 2006 8:34 pm
autor: jokada
też trzymam kciuki :)

a Greta - ehh - no oby sie babeczka poprawila - a nie takie numery chłopakom urządzac...

Marokko and CO.

: pn cze 19, 2006 8:39 pm
autor: limba
Nie puszczam kciukasow za Fredzia.. musi dac rade slodziak :flex:

Marokko and CO.

: wt cze 20, 2006 12:41 am
autor: Mada
Dziękujemy za kciukasy. Przed nami kolejna noc. Znów jest jakby gorzej. No nic zobaczymy. Ecchhh...

Marokko and CO.

: wt cze 20, 2006 9:34 am
autor: PALATINA
I jak????
nie strasz nas, mówiąc gorzej...!

Ma być tylko lepiej albo dobrze - ja zamawiam taka opcje i żadnych innych!

Marokko and CO.

: wt cze 20, 2006 11:14 am
autor: Mada
No więc chyba te leki zaczęły działać. NIe mówię że jest rewelacyjnie ale Fredek czuje się lepiej. To dopiero pierwsze dawki, mam nadzieję że już jutro będzie widać znaczną poprawę.
Dziś jak przysnęłam nad ranem, a Fredek buszował po pościeli to mnie skubany przyszedł łaskotać wąsikami po nosie. Więcej się też ruszał.

Marokko and CO.

: wt cze 20, 2006 7:16 pm
autor: PALATINA
Będzie dobrze! :thumbleft:

Marokko and CO.

: wt cze 20, 2006 9:50 pm
autor: ESTI
Dla calego stadka. :przytul:

Marokko and CO.

: wt cze 20, 2006 11:21 pm
autor: Mada
Dzięki wszystkim za kciukasy, ale chyba one nic nie pomogą.
Mam wielki dylemat. Nie wiem co robić. Po prostu nie wiem. :-(
z jednej strony są takie momenty, kiedy mam wrażenie że Fredek się lepiej czuje, ale za chwilę widzę to jego malutkie, do połowy bezwładne ciałko i serce mi się łamie.
Jego serduszko jest bardzo słabiutkie. Fredek oddycha bardzo szybko a przy każdym oddechu jego ciałko całe się rusza. Zaczyna gorzej jeść, jest bardzo słabiutki. Większość dnia leży bezwładnie. Każdy ruch powoduje zmęczenie i przyśpieszenie oddechu.
Bardzo mocno się zastanawiam czy nie pomyśleć o eutanazji.
Sama już nie wiem. Nie chcę by cierpiał. Moje kochane kościste słoneczko... :cry:

Jak śpi to łapulki ma zwinięte w piąsteczki.
MA też bardzo obfite wycieki porfiryny z noska. Czasem się myje...
Fredziulku i co ja mam zrobić??