MOJE OGONIESTE

Dział poświęcony wszystkim zwierzakom, które macie lub chcielibyście mieć. Można tutaj się chwalić i słodzić do woli!

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
jokada
Posty: 1918
Rejestracja: pn mar 24, 2003 8:25 pm
Lokalizacja: warszawa
Kontakt:

MOJE OGONIESTE

Post autor: jokada »

gorzej :-(
niestety
zmiany nowotworowe - jeden guz wiekosci około 7 mm - zaczeło sie od powiekszonego węzła chłonnego
na wysokości kolana - w środku cała, trzyma sie na jakiś 'glutkach'
dziś wyczułam dwa wezły chłonne miedzy przednimi nogami, tak na żebrach
jeden powiekszony, po tej samej stronie go ten z tyłu
ma tak ze 2-3 mm

tak go kocham :-(
tak najpaskudniej w swiecie chciałabym zeby on kiedys spokojnie zasnął....
żeby sie nie meczył...
ESTI
Posty: 8271
Rejestracja: śr sty 21, 2004 11:27 pm
Lokalizacja: DUBLIN

MOJE OGONIESTE

Post autor: ESTI »

Kiedys pewnie beda juz zdrowe razem z Mika po tamtej stronie, ale na razie trzeba walczyc...:-(
Obrazek
Awatar użytkownika
jokada
Posty: 1918
Rejestracja: pn mar 24, 2003 8:25 pm
Lokalizacja: warszawa
Kontakt:

MOJE OGONIESTE

Post autor: jokada »

Maksio :-(
[']

nie obudził sie....
po kastracji przywieziony do domu zaczął sie wybudzac, oko zareagowało na wpuszczone krople...
pare minut pozniej przestał oddychac...
Awatar użytkownika
jokada
Posty: 1918
Rejestracja: pn mar 24, 2003 8:25 pm
Lokalizacja: warszawa
Kontakt:

MOJE OGONIESTE

Post autor: jokada »

Yasco chyba nie słyszy
w ogóle nie reaguje, nawet na mój na prawde mocno podniesiony głos
czasem jak spi, chce go obudzić - bo akurat daje mu coś do jedzenia
nic, zero reakcji
tak samo przy bieganiu po podłodze - cmokanie, wołanie - żadnej reakcji
dopiero gdy pukam w podłoge, klatke - przychodzi po jakies łakocie

staruszek...
coraz bardziej szura tylnimi łapkami

kradziej wynosi dropsy pod biurko - tylko nawet uciekanie mu nie wychodzi...

:(
ESTI
Posty: 8271
Rejestracja: śr sty 21, 2004 11:27 pm
Lokalizacja: DUBLIN

MOJE OGONIESTE

Post autor: ESTI »

No co poradzic Asiu, taka jest szczurza starosc - my jedynie mozemy w tym momencie mocno je kochac, karmic, opiekowac sie i podsadzac dupke przy wspinaniu sie...duzo ciepelka dla seniora. :***
Obrazek
Mycha
Posty: 2607
Rejestracja: pt sty 17, 2003 4:16 pm
Lokalizacja: cracov
Kontakt:

MOJE OGONIESTE

Post autor: Mycha »

Odkopuję bo chcę pokazać zmutowany przez aparat kolor Desperado - tak dla porównania.
http://helmi_rats.fm.interia.pl/galeria/desper04.jpg
http://helmi_rats.fm.interia.pl/galeria/desper01.jpg
A jak tam braciszek?
W sprawach jakichkolwiek (transport, pytania itd) proszę WYŁĄCZNIE o kontakt meilowy - ratteria[małpka]gmail.com
RATTERIA.W.INTERIA.PL
Awatar użytkownika
jokada
Posty: 1918
Rejestracja: pn mar 24, 2003 8:25 pm
Lokalizacja: warszawa
Kontakt:

MOJE OGONIESTE

Post autor: jokada »

Coraz mniejsze stadko...

Odszedł Yasco...
Bez Niego już nie będzie tak jak kiedyś
bez tej ślicznej siwej mordki

smutno i żle bez niego :(

czeka mnie jeszcze pochowanie go jutro :(

łzy same płyną....
Awatar użytkownika
sachma
Posty: 3017
Rejestracja: ndz lip 11, 2004 2:11 pm
Lokalizacja: TriCity
Kontakt:

MOJE OGONIESTE

Post autor: sachma »

Bardzo mi przykro :-( trzymaj sie Aś...
Obrazek
Mada
Posty: 745
Rejestracja: sob mar 22, 2003 12:08 am
Kontakt:

MOJE OGONIESTE

Post autor: Mada »

Asiu popatrz na to z innej strony. Teraz masz możliwość orzygarnąć inną kochaną, ogoniastą przylepę.

To cudowne że odszedł tak spokojnie. Gdyby każdy szczuras tak odchodził ...
Asiu jeszcze raz bardzo mi przykro. Trzymaj się cieplutko.
...Tusia, Dziuba,Kruffka,Beza biały aniołek w sercu....Kreciu kocham Cię :( Wybacz; Nikita,Fredziulek, Marokko, Greta wredotka
Awatar użytkownika
limba
Posty: 6307
Rejestracja: pn gru 06, 2004 10:42 pm
Lokalizacja: Warszawa

MOJE OGONIESTE

Post autor: limba »

Asiu trzymaj sie... ja sama nie moge w to uwierzyc :-(
Aniołki: ['] Garek, Jeff(ka), Chrupek, Teodor, Kapunio, Freska, Żelka, Mufka, Bee-Bee, Kluska, Fryt, Keksik, Frocia, Imbirek, Pchełka, Klapuś [']
Awatar użytkownika
jokada
Posty: 1918
Rejestracja: pn mar 24, 2003 8:25 pm
Lokalizacja: warszawa
Kontakt:

MOJE OGONIESTE

Post autor: jokada »

miła chwila w swieta
pod choinką znalazłam taki prezent

Obrazek

dostałam od mamy czarną bluze z z kapturem - moja stara w której kapturze czesto jeżdziły szczury - już sie nie nadawała do noszenia
teraz tylko - gdy nie ma juz Yasco - musze ;) jakiegos młodego oswoic z taka formą transportu

stara bluza i tak wytrzymała długo - dwa lata temu Moria i Lorka posiepały wewnetrzną czesc kaptura, z półtora roku temu ze sznurkiem od kaptura rozprawił sie Yasco
dużo miłych wspomnien

no, a teraz ciesze sie że mama dała mi taki prezent
ze o ogonach i o tym jak lubie z nimi łazic pamieta
:)
Nisia
Posty: 2363
Rejestracja: sob lut 12, 2005 7:07 pm

MOJE OGONIESTE

Post autor: Nisia »

Tyle dobrze. Taki żal, taka przykrość. I do tego w Wigilię... Nie mógł choć trochę zaczekać?
Awatar użytkownika
PALATINA
Posty: 1588
Rejestracja: pn sie 30, 2004 12:10 pm
Lokalizacja: Warszawa

MOJE OGONIESTE

Post autor: PALATINA »

Z drugiej strony to taki piękny dzień, by umierać....

Asiu, tak mi przykro...
"Wierząc we własną drogę wcale nie musisz udowadniać, że droga innego człowieka jest zła"
(P.Coelho)
soho
Posty: 977
Rejestracja: czw lut 17, 2005 10:55 pm
Kontakt:

MOJE OGONIESTE

Post autor: soho »

No to niezly prezent pod choinke :) mama sprawila hihi
* * * * * * *
wspomnienia sa wazne , dobrze ze same dobre (to tak w ramach wspomnien naszych szczurqw ... takie tam moje przemyslenia)
w serduszq... Kisiel ,Bingo,Trysia,Pacio,Glucia,Blutek
ik hou van je schatjes :*
moje gwiazdki na niebie
Awatar użytkownika
jokada
Posty: 1918
Rejestracja: pn mar 24, 2003 8:25 pm
Lokalizacja: warszawa
Kontakt:

MOJE OGONIESTE

Post autor: jokada »

ciezkie łaczenie...
od dwóch dni Owen jest z chłopakami
cały czas się drze, że go maja nie ruszac, i najchętniej to by sobie od nich poszedł...

staram się nie interweniowac
nie moge go zbytnio dopieszczac - bo potem w klatce ciężkie przejścia
wiec wyciągam chłopaków - a Owena zostawiam - niech poznaje klatke, niech ja po swojemu obsikuje

mam nadzije że wreszcie się pogodzą
bo juz czasem zal patrzec jak na siebie fukają :/
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasi pupile”