Strona 41 z 53
Re: My little girls
: wt lis 24, 2009 2:25 pm
autor: unipaks
dobrej podróży , bez zawirowań powietrza i wody
szuraski ucałuj (tak szczególnie w brudne noski)ode mnie i dziewczyn

Re: My little girls
: wt lis 24, 2009 2:27 pm
autor: Rhenata
a co to za wyróżnianie brudnych nosków? he?

niebiesciaki są zazdrosne teraz...dobrze ze mała Yami tego nie widziała
dziękujemy, ucałuje

Re: My little girls
: wt lis 24, 2009 2:33 pm
autor: Telimenka
Sliczne dziewczta

. Nie wiem czemu ale tez mam słabość do brudnych noskow

Re: My little girls
: wt lis 24, 2009 8:43 pm
autor: glucjan
ciocia jest zauroczona, nie wiem czy obóstronnie ale zobaczy sie...poki co panny odpoczywaja po marchewce, i lekkim zapoznaniu;), oraz wrazeniach ostanich kilku godzin, natomiast moi panowie zaczynaja wyczuwac jakies fluidy w powietrzu...hehe... musze teraz sie pilnowac, czy aby wszystkie wyjscia z klatek zostaly zamkniete

Re: My little girls
: wt lis 24, 2009 9:08 pm
autor: odmienna
Zaległości mam niejakie, więc dopiero dzisiaj nacięłam się wzorem
unipaks na te „nowe cudeńka”
Ale nabytki faktycznie fajne; szczególnie mnie zazdrość zżera o ten ni to domek, ni to rurę koropodobną... nie mogę nic takiego dla DD trafić- kupiłam im już fajne takie z kory, ale to dla gadów było i chłopcy załatwili w jedną noc.
Girlsy, jak zwykle powalają urodą i wdziękiem.
No, nie wiem
glucjan, jak twoi chłopcy to wytrzymają

Re: My little girls
: wt lis 24, 2009 9:21 pm
autor: Rhenata
a ja jestem zachwycona wnusiem

kochany z niego miziak, Glutek z kolei wygląda jak wilk i ma słodki przedziałek na głowie

Dzieciaki pokochały ciocie od pierwszej chwili..no staruchy poszły spać ale dwie małe gnidy już od początku zaczęły się lepić .Najwięcej stresu to mieliśmy my z ta klatka ogromna
Jeszcze raz wielkie dzięki G. ze się podjęłaś opieki masz u mnie to samo

Re: My little girls
: wt lis 24, 2009 9:33 pm
autor: glucjan
Nie ma sprawy, cala przyjemnosc po mojej stronie, dziewczynki troche sa przejete, ale donaldowa siora sie garnie na calego, jedyna sterczaca przy kratkach (chyba wiemy o co jej chodzi:D...przyp. red: kabelki:D) a tak poza tym, weszlam na chwile powiesic pranie do ich pokoju, ogolne poruszenie, zagladaja na mnie, niuchaja, co sie dzieje, pogadalam z nimi chwile, mysle ze sie zaprzyjaznimy. Jutro wieczorem zrobie im wybieg, mam nadzieje ze zagonie z powrotem wszystkie do klatki bez problemow;)
Re: My little girls
: wt lis 24, 2009 9:56 pm
autor: glucjan
odmienna pisze:Zaległości mam niejakie, więc dopiero dzisiaj nacięłam się wzorem
unipaks na te „nowe cudeńka”
Ale nabytki faktycznie fajne; szczególnie mnie zazdrość zżera o ten ni to domek, ni to rurę koropodobną... nie mogę nic takiego dla DD trafić- kupiłam im już fajne takie z kory, ale to dla gadów było i chłopcy załatwili w jedną noc.
Girlsy, jak zwykle powalają urodą i wdziękiem.
No, nie wiem
glucjan, jak twoi chłopcy to wytrzymają

heh bedzie ciezko odmienna, ale na szczescie, klatki stoja w osobnych pokojach na pieterku a wiec jakos to bedzie...i tak dopiero co sie wprowadzilam, i trwa malowanie na dole, chopcy maja do dyspozycji tylko nasza sypialnie (nie gonia na razie po calym domu-kwesyia czasu),a dziewczeta majaswoj pokoj obok...
Re: My little girls
: wt gru 08, 2009 7:23 pm
autor: Rhenata
mondzioly kochane juz rozpakowane, pańcia jest zjechana ...P. poleciał od razu do pracy a ja sama samiusieńka musiałam klatkę wtachać do domu,ufff już po wszystkim
pierdzioszkom było tak dobrze u cioci ze nawet nie zauważyły mojego braku! śpią teraz smacznie, powystawiały dupska przez kraty i chrapią
Dziękuje,dziękuje i jeszcze raz dziękuje Gosiu ze podjęłaś sie opieki nad moja hołotą, a wiem ze nie łatwo ta klatkę sprzatac. Jesteś wielka!
idę zamontować nowe polki z ferplasta

a może coś zjem? eee..nie, polki ważniejsze...
to nic ze zjadłam dzisiaj tylko banana

Re: My little girls
: wt gru 08, 2009 7:52 pm
autor: glucjan
no problemo, sama przyjemnosc:D! Zawsze przyjme Twoje kochane przylepy do siebie, sa naprawde CUDOWNE,:) buzki dla lalek:* i dla Was:*
Re: My little girls
: wt gru 08, 2009 8:27 pm
autor: Rhenata
dzięki kochana
a tarasy mogę sobie zamontować w .....! mało ze nie pasują, no nie chcą nawet trochę pasować to do tego jeden przysłali mi pęknięty! i brakuje do jednego mocowań..zapewne do tego pękniętego BO I PO CO?! żeby to w mordę......!
Moje pierwsze i ostatnie zakupy w KrakVet.pl !
za to paczka od Oleczki przyszła zapakowana elegancko i dziękuje za gratis

Re: My little girls
: wt gru 15, 2009 1:48 pm
autor: unipaks
No i co tam - szczuraski mocno rozczarowane komplikacją z tarasami , czy udało ci się coś wymyślić
Opowiadaj , jak cię dopadły i oblazły po twoim powrocie i jak (mam nadzieję;D )nie puściły aż do teraz
Od nas buziaczki , tym razem zacznij od niebieściaczków i na początek cmoknij serdecznie małą Yami, coby nie było ,że kogoś wyróżniam (mam co prawda swoje zdanie , ale potepiam , potępiam!

)
Re: My little girls
: wt gru 15, 2009 2:06 pm
autor: Rhenata
dzięki, małe są baaardzo rozczarowane brakiem tarasów a ja nawet bardziej

niestety z nowego poidła tez nie chcą pic ...
zaczęły mi kichać i nie mam już pomysłów,futruje je echinacea i vibowitem ale chyba musimy iść po coś mocniejszego
wycałuje i wyczochram od cioci unipaks

Re: My little girls
: wt gru 15, 2009 2:27 pm
autor: unipaks
no to dawaj im betaglukan , skoro echinacea nie pomogła
i ucałuj wszysktie noski raz jeszcze , żeby przestały kichac i prychać

Re: My little girls
: wt gru 15, 2009 3:02 pm
autor: Rhenata
dzięki unipaks, kupie dzisiaj o ile maja a jak nie pomoże to do weta..znowu
ucałowane i śpią
