Strona 41 z 84

Re: PJ, Młody... Norman[*] - NASZE URWISY

: wt kwie 26, 2011 4:27 pm
autor: zocha
Czas się przypomnieć ;)

Dziękujemy za kciuki i życzenia zdrowia. Na pewno się przydadzą nadal.


Ostatnio a dokładnie 13 kwietnia minęło 2 lata od momentu gdy do nas trafił PJ i Norman. Niestety Noreczka już z nami nie ma :( i tylko PJ obchodził rocznicę :-* Ech dwa lata, kiedy to minęło ...

PJ nadal ma problem z tą przednią łapką. Było lepiej o tyle, że mógł ruszać i stawać na niej, ale miał spuchniętą. W tamtym tygodniu znowu mu się odnowiło i spuchło jeszcze bardziej :-\ Pojechaliśmy do weta, dał jakiś antybiotyk, ale czy to pomoże, hmmmm ??? Niby lepiej, bo może na nią stawać, ale nie wiem czemu cały czas ma ją opuchniętą i to mnie bardzo martwi. Boję się, że to coś poważnego :(


Ale żeby nie było tylko tak smutno, to filmik :)
http://www.youtube.com/watch?v=WHvjvQ4rFF8 PJ w czasie mycia :D

Re: PJ, Młody... Norman[*] - NASZE URWISY

: wt kwie 26, 2011 9:12 pm
autor: Jessica
jak ten czas leci. aż się wierzyć nie chce.
PJ-ku kochany nabieraj sił. trzymamy kciuki aby nóżka twa była silna i całkiem wyzdrowiała :-*

Re: PJ, Młody... Norman[*] - NASZE URWISY

: wt kwie 26, 2011 9:32 pm
autor: unipaks
Kapitalny jest PJ! I mycie, i leżakowanie jednocześnie! :D :)
Głaski serdeczne dla niego, i niech mu łapka wydobrzeje! :-*

Re: PJ, Młody... Norman[*] - NASZE URWISY

: czw kwie 28, 2011 2:59 pm
autor: bubu
http://s930.photobucket.com/albums/ad14 ... G_1903.jpg jak miło znów zobaczyć te kochane miśki :)

trzymam kciuki za zdrowie PJ'a !

Re: PJ, Młody... Norman[*] - NASZE URWISY

: czw kwie 28, 2011 6:19 pm
autor: ol.
Jak się myje PJ ? - PJ myje się niespiesznie lecz z największą dbałością ;D Przesłodki niedźwiadek !

Niech Ci łapka dobrzeje i zdrowie dopisuje PJ'ku :)

Re: PJ, Młody... Norman[*] - NASZE URWISY

: sob kwie 30, 2011 4:15 pm
autor: manianera
A jak to się stało, że ja tu śladu nie zostawiłam po swoim zachwycie nad toaletowymi wyczynami PJ'a :-\ ?! Widziałam już wielokrotnie jak szczur przewraca się na plecki podczas intensywnego mycia, ale jeszcze nie widziałam, żeby w takiej pozycji zaczynał i pozostawał! Cudo!

Re: PJ, Młody... Norman[*] - NASZE URWISY

: wt maja 03, 2011 8:44 pm
autor: zocha
Dziękujemy za kciuki i życzenia zdrowia.

Łapka lepiej, ale nadal jest lekko opuchnięta, tak jak wcześniej. Nie wiem czy to opuchlizna czy coś innego. Znowu opuchlizna tyle czasu chyba by nie trzymała, ale też go nie boli, bo chodzi normalnie. Nie wiem :-\

PJ ostatnio często w takich lub podobnych pozach się myję :D W ogóle z Młodym najlepsi kumple się zrobili, nawet jak są na dole w pudełkach jest ok i już PJ go nie goni :o I pomyśleć co było kiedyś. Miło się tak na nich patrzy jak się nawzajem myją, iskają i śpią razem wtuleni :-* Co do spania to w ogóle bardzo rzadko śpią osobno. Czasami PJ pójdzie na dól spać lub śpią w innych częściach swoich włości, ale gdy tylko się któryś przebudzi od razu idzie do drugiego :)
Często np. śpią tak
ObrazekObrazek
Młody zawsze służy swoim "ramieniem" :) chociaż czasami rolę się odwracają.

Miśki razem ObrazekObrazek

Obrazek PJ w czasie mycia :)

i śpioszek ObrazekObrazek

Re: PJ, Młody... Norman[*] - NASZE URWISY

: wt maja 03, 2011 9:08 pm
autor: alken

Re: PJ, Młody... Norman[*] - NASZE URWISY

: czw maja 05, 2011 7:58 pm
autor: zocha
zdjęcie z filmiku, do którego link wkleiłam kilka postów wyżej. Ten to potrafi ostatnio w przeróżnych pozach się myć :)


PJ nauczyła się (lub nas nauczył), że jak chce iść na dół (rzadko, ale raz dziennie mu się zdarza, że musi zobaczyć co tam na dole słychać ;) ) to kładzie się przy krawędzi i patrzy w dół, łepek do góry i znowu patrzy się w dół - to znaczy chcę iść na dół. Jak już się bardzo zdenerwuję to idzie sam, a raczej zsuwa się. Potem kiedy się obudzi i uporządkuję wszystkie papiery, załata dziury może iść na górę. Wtedy albo idzie w stronę biurka a raczej krzesła na którym siedzę i patrzy się na mnie albo wychodzi na środek i patrzy się w górę. Podnosi co chwila łepek do góry i pokazuj, że chcę na górę :) . Gdy tylko podstawię mu dłonie od razu na nie wchodzi :). Śmieje się, że jeszcze powinien krzyczeć - winda, a ja od razu przybiegam i biorę go gdzie chce :)
Kochany mój :-*

Re: PJ, Młody... Norman[*] - NASZE URWISY

: czw maja 05, 2011 8:48 pm
autor: manianera
No i taka prawda, że szczurasy robią z nami co chcą... Nam się wydaje, że oswajamy, uczymy, wychowujemy, a one tylko zacierają łapki i ugniatają nas jak plastelinę ;) !
Miziaki dla Urwisów!

Re: PJ, Młody... Norman[*] - NASZE URWISY

: czw maja 05, 2011 10:31 pm
autor: unipaks
Jak one potrafią nam mądrze przekazać to, co chcą..! ::) Mądrale nasze... :)
http://s930.photobucket.com/albums/ad14 ... G_1963.jpg rozczulający słodziak... :)
http://s930.photobucket.com/albums/ad14 ... G_1990.jpg nosek przy nosku, jedno oczko przymknięte, jedno otwarte... I różowa łapka PJ-a, położona jakby od niechcenia, czy może to sygnatura stojącego nadal wyżej w hierarchii? ;) :)
Czochranko serdeczne dla urwisów, niech się nadal wzajemnie wspierają :-*

Re: PJ, Młody... Norman[*] - NASZE URWISY

: ndz maja 08, 2011 10:25 am
autor: ol.
http://s930.photobucket.com/albums/ad14 ... G_2008.jpg - marzyciel, i ten którego na miniaturce nie dostrzegłam :-*
http://s930.photobucket.com/albums/ad14 ... G_1990.jpg - "podumajmy ..." ;)

no i PJ w trakcie mycia :D
lubię filmiki - oglądać pędziwiatry albo rozkoszniki na żywo, ale chwile zatrzymane w zdjęciach lubię jeszcze bardziej - zawsze można wrócić i dokładnie wpatrzyć się w każdy szczegół ...

PJ spraciarz ;) szkoda że dopiero w pewnym wieku dociera do naszych szczurasów, jaki to człowiek może być użyteczny, przecież my byśmy im te i inne uprzejmości skwapliwie świadczyli przez całe życie ::)

Re: PJ, Młody... Norman[*] - NASZE URWISY

: ndz maja 08, 2011 10:36 am
autor: furburger

Re: PJ, Młody... Norman[*] - NASZE URWISY

: wt maja 10, 2011 4:08 pm
autor: Jessica
Nigdy nie przestaną mnie zaskakiwać swoim czarem i urokiem :*

Re: PJ, Młody... Norman[*] - NASZE URWISY

: śr maja 11, 2011 9:43 pm
autor: zocha
Nie jest dobrze :(

PJ od wczoraj jest osłabiony i ciężko oddycha. Strasznie mu boczki chodzą, tzn. jak oddycha. Wcześniej też to się zdarzało, ale to czasami i potem było lepiej. A od wczoraj prawie cały czas tak oddycha. A do tego jeszcze dzisiaj zauważyłam, że ma wielkiego guza za uchem :( dziwne miejsce, nawet nie wiem jak dokładnie opisać. Po lewej stronie za uchem. Przy tych jego kościach bardzo się rzuca w oczy, a jeszcze wczoraj nic nie miał.
Prawie całe dnie śpi, teraz zaczął coś jeść.

Jutro jedziemy do weta... Nawet nie chce myśleć co to może oznaczać.

:'(