szczury.org

Dziękuję!

Obiecane foty.

Zaczniemy od klaciochy.


Następnie przepiękna panna Nela.


A teraz Nutella i jej nowa miejscówa.


I przechodzimy do szczuractwa.
Panna Toffie

Luśka i upolowany kąsek

SpiderBunia i Cynka

Uciekająca Jagoda

Olisia

Zgrabna pupcia Jagódki

Znów Jagódka

Któraś Czarnula

Buniak i Kicia w tle

Uzębienie Butki

Rodzinnie

Jagunia

Cynia:

A dzisiejsze... Zgadnijcie, kto szczerzy ząbki?

Ja Wam powiem... Toffie!
Pysiaki

Luś

Buniak

Czarna Mordka

Nie ma to jak tyłeczki!

Mamcia i Córcia

Feel lika a ninja


A tu babcia Miczka, psinka moich dziadków


No, trochę tego dużo...
A łączenie Toffki ze stadem trwało całe 3 minuty. W klatce pięć bab się na nią rzuciło... No i zaczęły iskać. Potem zaprosiły ją na drobny poczęstunek w postaci karmy, no i następnie impreza przeniosła się na poddasze, czyli do sputnika, co widać na powyższych zdjęciach. Można powiedzieć, że drobny sukces.

Gratulacje Emi!! pozdrowionka dla Szczurkiewiczów:D

Śliczne ogoniaste.
zawsze miałam słabość do czarnulków.

Ja kocham czarne pyszczki, nawet Lusia swego czasu miała czarny pyś, jedynie Jagoda niebieska od początku. Chciłabym agutka, rudaska i albinoska. No i fuzza.

Noc przetrwana, budziłam się co chwilę, ale nic się nie działo, za mocno się iskały i czasem było słychać: "Pii...Pii...PIIIIIIIIIIIIIIIII!!!" Musiałam im w nocy zbrać kartonowe pudło, bo były za głośno trochę. Jakież było ich zdziwienie gdy o 2 w nocy zaświeciłam światło i wkurzona zabrałam pudełko. Mi to nie przeszkadzało, ale mamie niestety tak, och, jak ja bym chciała swój własny pokój...

A jak się pani Toffcia Moj... a nie, teraz już Twoja miewa?

Miewa się dobrze, katarek dokucza, ale za to Gwiazdki ją oficjalnie przyjęły, miło popatrzeć na takie uśmiechnięte (one się na prawdę uśmiechają! ) pysiule z rana. Muszę nieco przystosować klatkę dla niej, bo ma problemy ze wspinaniem się.

żE TEŻ NIGDY U cIEBIE NIE BYŁAM ! Nela wygląda jak mała sarenka, haha
http://imageshack.us/photo/my-images/40 ... 946dc.jpg/ Kocham takie zdjęcia <3

Witamy w Gwiazdkowie.
Tak, Nela już była określana mianem lisa bądź sarenki, teraz jest "Ryjówką - Kretówką" i "Dogiem Elizabetańskim".
Takie zdjęcia są rozbrajające, nieprawdaż?

Nie dziwię się, uszy ma ogrooomne <3! No, mnie się jeszcze nie udało takiego zdjęcia uchwycić, ale zamierzam

emi2410 pisze:"Ryjówką - Kretówką" i "Dogiem Elizabetańskim".

xiao, to nie jest śmieszne. A na dodatek Nelisko potrafi takie sztuczki jak "Buźki, buźki" i "Noski, noski, eskimoski"

Siedzę sobie z Gwiazdkami właśnie, słuchamy kolęd.
Zrobiłam sobie miejscówkę w kąciku między piecem, klatką i szafą.
Robiąc sobie kolację i herbatkę stwierdziłam, że im się też trochę należy, więc dostały ociupinkę jajeczka na twardo i odrobinę baaardzo lekkiej herbatki z cytrynką. Luśka - Szefowa pierwsza sprawdziła co to to mokre, wepchała łapy i zaczęła grzebać, bo tam COŚ PŁYWA! Potem zrezygnowana (bo się nie udało wyłowić cytrynki) oddaliła się w kierunku tarasu. Jajko zostało szybko pochłonięte.
Wcześniej gdy serwowałam im owocowo-warzywną kolację towarzyszyła mi Ryjówka. Luś była na obchodzie akurat, zauważyła, że wróg czai się u wrót Gwiazdkowego Pałacu... Nie wahając się ani chwili Lusiulka rzuciła się na długaśny noc Neli. Oddzieliłam ją od razu od przestraszonego psiaka, zaczęłam tłumaczyć, że damie to nie przystoi, ale ona miała to głęboko w... ogonku.

Butka ma guzka...

: o

Emi kurka....