Strona 41 z 139

Odp: kolczykowanie(si?)

: pt gru 28, 2007 9:36 am
autor: Nina
Mja, nie ma możliwości włożenia w język kolca banana tak jak Ty byś chciała. Ten z fotki którą pokazałaś to horizontal, gdzie sztanga przechodzi przez cały język, nie tylko górny fragment no i jest prosta...

Odp: kolczykowanie(si?)

: pt gru 28, 2007 12:15 pm
autor: bastet
Kurde Nina nie wkrecaj mnie ..to ja tu odsuwam mysl o kolczyku jak najdalej a Ty mnie podjudzasz yhy..a mam takie pyt bo widze ze sie troszku znasz...chcialabym sobie zrobic kolczyka w platku ucha (tak jak sie robi najzwyklejsze kolczyki)ale chcialabym zeby byl  taki hmm jakby to okreslic..wiesz jak wygladal kapitan Hook..on mial zamiast reki hak..i cos takiego tzn taki ksztalt chcialabym miec w uchu ale nigdzie nie moge sie doszukac jak to wyglada na uchu?

Odp: kolczykowanie(si?)

: pt gru 28, 2007 12:36 pm
autor: Nina
Nie spotkałam sie z takim...
Ja swoją 'przygode' z piercingiem dopiero zaczynam  ;D Tylko, że sporo czytam i oglądam. Szkoda, że nie mam troche ochotników do dziurawienia, bo chciałabym sie kiedyś tym zajmować  ;)  Może nie tak całkiem zawodowo, ale dorywczo  :)  Jak na razie tylko jednej koleżance robiłam kolczyka w płatku ucha  ::) Zadowolona była, zagoiło jej sie błyskawicznie, nic nie bolało, krwi praktycznie nie było (zamrażanie kostkami lodu skutkuje  :P ) Kiedyś chciałam sie zaciągnąć jako bezpłatna asystentka w studiu w mojej mieścinie ale studio zlikwidowali, koleś robi już tylko tattoo w swoim domu...

Odp: kolczykowanie(si?)

: pt gru 28, 2007 12:39 pm
autor: justme
Nina, to jest bardzo kosztowne zajęcie. Specjalne igły, kolczyki oraz pozostały sprzęt dużo kosztują i trzeba sporo zainwestować. Ja osobiście umiem zajmować się tylko uchem (i to wszelkie przekłucia, nie tylko płatek). Ale nie odważyłabym się zrobić załóżmy kolczyka w brwi czy języku. Nie mówiąc już o jakiś bardziej skomplikowanych przekłuciach, a w piercingu już ładnych kilka lat siedzę

Odp: kolczykowanie(si?)

: pt gru 28, 2007 12:52 pm
autor: Nina
justme, język i brew to z tych bardziej podstawowych (w porównaniu z podskórnymi itp), wg mnie najcięższe przekłucia no i największą krzywde można komuś zrobić. Ja bez żadnych praktyk w studiu, bez oglądania, bez kursów, nie odważyłabym sie przekłuwać nic poza uszami, pępkiem, nosem i wargą.
Ciężko jest przekłuć chrząstke w uchu? Zawsze wydawało mi sie, że trzeba do tego sporo siły  ::)
A, że kosztowne to wiem ;) Głupie szczypce potrafią kosztować koło 100

Odp: kolczykowanie(si?)

: pt gru 28, 2007 1:02 pm
autor: justme
o podskórnych nawet nie wspominam. U mnie żeby collarboney były rowno koleś siedział z ekierką i wyszłam ze studia cała pomazana.

A zarówno przy brwi jak i przy języku bardzo łatwo zrobić krzywde. Ale racja, wargi czy nosa bym się jeszcze podjęła (pępka nie, próbowałam i dla mnie to poprostu jest niewygodne).

Odp: kolczykowanie(si?)

: pt gru 28, 2007 1:10 pm
autor: Nina
Widziałam jak babka gimnastykowała sie przy przekłuwaniu mi pępka  :D Faktycznie może być nie wygodnie...
Ja np nie wyobrażam sobie robienia komuś tragusa, wydaje sie ciężkim miejscem na robienia kolca, zwłaszcza jak ktoś ten 'płatek' ma mały...
Niestety miałam okazje widzieć brew po nieudanym przekłuwaniu na żywo :-X

Odp: kolczykowanie(si?)

: pt gru 28, 2007 4:45 pm
autor: justme
ja byłam świadkiem jak dziewczynie na lekcji wypadł kolczyk z brwi (nie przez odkręcenie kulki, został po prostu wypchnięty). Robiła u kosmetyczki i ta jej dała zwykłą sztangę.

Odp: kolczykowanie(si?)

: pt gru 28, 2007 7:39 pm
autor: Ausaya
Ja sie tak oglosze troszke, moze ktos by chcial cos z moich malych zbiorow.
Mam do sprzedania troche kolczykow w ktore sie juz "nie mieszcze"

1. spiralka 8mm http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/613 ... 48b1d.html

2. taka sama spiralka 10 mm

3. Tunel blackrylic o grubości 10mm http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/782 ... 8c3b1.html

4. wkładki przezroczyste 12 mm z PMMA http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/194 ... b710b.html

Najwygodniej gdyby ktos byl z wawy, ale jakby ktos bardzo chcial to moge wyslac, ale to sie chyba nie oplaca moim zdaniem. Co do ceny to sie doagadamy oczywiscie ;]

Odp: kolczykowanie(si?)

: pt gru 28, 2007 7:49 pm
autor: justme
a ile byś chciała za ten tunel 10 mm?

Odp: kolczykowanie(si?)

: pt gru 28, 2007 8:11 pm
autor: Ausaya
6 zeta za jeden niech bedzie, jak chcesz to mam jeszcze rozpychacz od 8 do 13 mm :D http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/fe8 ... c9897.html w sam raz dla ciebie skoro masz 10-tki :)

Odp: kolczykowanie(si?)

: pt gru 28, 2007 8:25 pm
autor: justme
ja osobiście mam 6mm, mam zamiar poszerzyć do 10.

Jakby co, dam jeszcze znać, narazie całą kasę władowałam w zwierzątka :p

Re: kolczykowanie(się)

: ndz gru 30, 2007 5:30 pm
autor: Pamelka666
ja niedawno zrobiłam sobie sama w chrąstce. w wakacje kolezanka mi zrobila kilka kolczykow, ktore mama mi kazala wyjac :-\ robilam go dlugo, bo najpierw chrastki nie moglam przebic, a jak przebilam to mialam wiekszy (bolesniejszy) problem - tylna skorka...
Nina, w wardze komus robilas? podobno mozna latwo jakis nerw przebic czy cos.
a co do nosa, to niedlugo moze mi oklezanka zrobi... :D

Re: kolczykowanie(się)

: ndz gru 30, 2007 6:45 pm
autor: Nina
Pamelka, nie miałam okazji ;)
Pisałam ostatnio do studia we Wrocku i jednak zrobie 2 kolce na raz, industriala i helixa :) Podobno bez problemu można a przy okazji będe miała 4 dychy taniej :P

Re: kolczykowanie(się)

: pn gru 31, 2007 3:14 am
autor: Mja
Nina, a mogłabyś mi jak dziecku wytłumaczyć, czemu się tak nie da? :(