Strona 41 z 56

Re: [Ściółka] Ogólnie o ściółkach

: wt lip 10, 2012 4:07 pm
autor: klimejszyn
ja Hiltona nie lubię.. miałam ostatnio, pyli okropnie. jedynie fajne jest to, że jak zapachowy, to zapach utrzymuje się dość długo (dzisiaj jak całkiem opóżniałam kuwetki to jeszcze czułam lawendę).

Re: [Ściółka] Ogólnie o ściółkach

: wt lip 10, 2012 5:55 pm
autor: smell_of_oranges
Kurcze...bo właśnie powiem szczerze, że przeszkadza mi zapach panujący w dosyć małym pokoju i szukam czegoś, co nie będzie pylic a i zapach będzie w miarę :)

Re: [Ściółka] Ogólnie o ściółkach

: śr lip 11, 2012 10:24 pm
autor: gosja1
smell_of_oranges, u mnie z zapachami poradził sobie w sposób mnie zadowalający tylko Cats Best Eco+ :) Ostatnio natrafiłam na wersję niezbrylającą się, która jest tańsza. Był w Realu. Wygląda tak:
http://www.kacikpupila.pl/jrs-cats-best ... 12834.html
Oczywiście jeśli komuś na zbrylaniu nie zależy. Mnie nie, szczególnie odkąd szczury mają kuwetę narożną.
Miałam problem ze smrodami, dlatego, że klatka stoi w miejscu, które nie jest zbyt przewiewne, a mieszkanie ma kiepską wentylację, jest stare i wszystkie zapachy się kumulują.
U rodziców korzystam z Benka lub innych bentonitowych, które wiem, że nie pylą (jakieś zwykłe z supermarketów), ale mieszkanie też jest znacznie bardziej przewiewne. Ponadto klatka z żadnej strony do niczego nie przylega, więc po prostu smrody się rozchodzą ;)
Na pewno, jeśli chcesz choć trochę zmniejszyć smród z klatki to zastanów się nad kuwetą narożną, a we wszystkich miejscach, gdzie śpią szczury regularnie wymieniaj szmatki bądź ręczniki papierowe. Ja nawet do hamaków wrzucam szczurom listek czy dwa ręcznika papierowego. Lubią sobie rwać, a poza tym mocz się wchłania, i mogę wyciągać, a mija trochę więcej czasu, zanim hamak zacznie cuchnąć.

Re: [Ściółka] Ogólnie o ściółkach

: czw lip 12, 2012 9:24 am
autor: Hanka&Medyk
Ja jestem mile zaskoczona Chipsi XXL (grube "trociny" bukowe, chociaż bardziej by pasowały ścinki). Nie pyli, nie rozlatuje się, bo nie bardzo ma jak :) zapach ma neutralny, nawet po 2 tygodniach zasikiwania i kupkania w pokoju nie śmierdzi tak bardzo jak przy innych ściółkach.

Re: [Ściółka] Ogólnie o ściółkach

: czw lip 12, 2012 9:28 am
autor: Hanka&Medyk
Zapomniałam dorzucić lik: http://www.zooplus.pl/shop/gady/wyposaz ... ozne/30855

Uwaga! W zooplus paczki sprzedawane są wielokrotności 2.

Re: [Ściółka] Ogólnie o ściółkach

: czw lip 12, 2012 10:56 pm
autor: smell_of_oranges
Dziękuję bardzo !
Na pewno skorzystam z Waszych rad i wypróbuję na "własnym nosie" ;)

Re: [Ściółka] Ogólnie o ściółkach

: pt lip 13, 2012 6:29 pm
autor: klimejszyn
mamy Tigerino trzeci dzień w kuwetkach. przy innych bentonitach już śmierdziało, mimo przesiewania.

tak wygląda :

Obrazek
Obrazek

jak już pisałam, jest fajny drobniutki. ładnie oblepia kupki, co przy innych bentonitach się nie zdarzało. idealnie się przesiewa, przelatuje przez małe dziurki w łopatce przy jednym ruchu ręki, a kupki zostają na łopatce i nie muszę wybierać palcami, jak przy innych żwirkach, do których nijak nie mogłam łopatek dopasować ::)
nie śmierdzi nam, kuwetki przesiewam co dwa dni, ten żwirek dopiero dzisiaj przesiałam (trzeci dzień) i nie czuć kupek.
szczurom fajnie się w nim kopie, ale zauważyłam, ze pierwszego i drugiego dnia była taka ekscytacja, że żwirek latal po całym pokoju, teraz już rozsypują najwyżej w obrębie kuwety.
jestem baardzo zadowolona i zostaję przy tym żwirku, wreszcie znalazłam coś idealnego dla nas :)

Re: [Ściółka] Ogólnie o ściółkach

: pt lip 13, 2012 7:39 pm
autor: smell_of_oranges
A mam jeszcze takie pytanie, bo zauważyłam, że niektórzy umieszczają żwirek czy trociny tylko w jednym miejscu ,najczęściej w jednym rogu, a nie po całej kuwecie. Myślicie, że to lepiej ?

Re: [Ściółka] Ogólnie o ściółkach

: pt lip 13, 2012 8:36 pm
autor: Blanny
Chodzi o to, że wtedy ogon sra Ci w jednym rogu, a nie na całej kuwecie. Raz, że lepiej to wygląda, dwa, że łatwiej się sprząta. Kupy można wybrać z kuwety raz na np. dwa dni, a koszyki i dół kuwety przetrzeć wilgotną szmatką i jest gites, nie śmierdzi. Wygodniejsze, niż sprzątanie wszystkiego naraz. Tak dłużej to wytrzymuje.
A trzy, że taniej wychodzi. Jeden Benek starcza mi teraz na meeega długo, bo używam go tylko do małych kuwetek w rogach (mam dwie, bo mam piętrową klatkę). Starcza mi na np. 10 wymian kompletnych.
Przy zapełnianiu całych dużych kuwet, musiałam na jedną wymianę kupić cztery (!) worki Benka, żeby to w ogóle pokryć.
Policz sobie różnicę w kosztach. 8)

Re: [Ściółka] Ogólnie o ściółkach

: sob lip 14, 2012 9:25 am
autor: gosja1
smell_of_oranges, no właśnie rzeczona przeze mnie "kuweta narożna" w poście do Ciebie to była ta opcja z sypaniem w narożnik klatki ;) Różnica w kosztach jest kolosalna. Ja przez pierwsze miesiące wydawałam na żwirki i ściółki strasznie dużo pieniędzy ;) A kuweta narożna rozwiązała nie dość, że problem smrodu, to jeszcze "wielkich porządków", bo jednak łatwiej umyć małą kuwetę, niż szorować dużą, uklejoną żwirkiem i bobkami. Moje szczury szybko się nauczyły jak z niej korzystać. Jeden biegnie nawet podczas wybiegu do klatki, natomiast drugi ma trochę bardziej popsute w głowie i chociaż wie, gdzie powinien załatwiać swoje potrzeby, to nadal zdarza mu się (chyba z lenistwa) robić bobki w hamaki :P
Ale plusów jest więcej niż minusów.

Re: [Ściółka] Ogólnie o ściółkach

: sob lip 14, 2012 10:03 am
autor: smell_of_oranges
Przekonaliście mnie do kupna kuwety narożnej ! Dzisiaj będę wymieniac mojej małej, więc póki co nasypie jej żwirku w jednym miejscu , a resztę wyłożę ręcznikiem i oczywiście zostawie jej ulubioną szmatkę na której śpi. Zobaczymy jak zareaguje:)
Szukam zatem kuwety.

Re: [Ściółka] Ogólnie o ściółkach

: sob lip 14, 2012 4:00 pm
autor: smell_of_oranges
Hoho, powiem Wam, że poszłam za Waszym przykładem i przygotowałam Loli nową klatkę ;)
Nie mam jeszcze wprawdzie kuwety narożnej, ale jak się człowiek musi uczyc do egzaminu to zrobi wszystko, by tylko do tego nie usiąśc - znalazłam zatem jakieś plastikowe pudełko do którego nasypałam żwirku (Benka, bo została mi resztka po dawnym chomiku i żal mi było wyrzucac ;P), a resztę klatki wyłożyłam papierem. Lola od razu poszła do pojemnika i tak załatwiła swoje potrzeby ! :D Papier już jest pozaganiany w jej częśc leżakową i tam w tej chwili odpoczywa .
Dzięki za rady!

Re: [Ściółka] Ogólnie o ściółkach

: wt lip 17, 2012 2:41 am
autor: Blanny
Spoko, super, że Lola czai o co biega. :D
Ja dodam, że kuweta nie musi być narożna. U mnie jedna jest narożna - żwirek z niej ciągle jest wykopywany, bo chłopaki strasznie w niej lubią się bawić i kopać... A drugą kuwetę mam metalową po jakichś czekoladkach z likierem, którą znalazłam na strychu. xD Jest prostokątna i nikt w niej nie kopie, wszystko elegancko.

Re: [Ściółka] Ogólnie o ściółkach

: śr lip 18, 2012 9:45 pm
autor: gosja1
No właśnie! To nie musi być przecież oddzielny produkt ze sklepu. Dla mnie określenie kuwety narożnej to bardziej takie umowne :) Ja taką kupiłam, bo akurat nie miałam nic pod ręką, co byłoby dobre do tej funkcji, natomiast ogonom chyba wszystko jedno jak to wygląda :P

Re: [Ściółka] Ogólnie o ściółkach

: czw lip 19, 2012 8:45 am
autor: KITEgirl
klimejszyn a powiedz mi na ile wam mniej-więcej starcza taki worek 14kg? stado masz liczbowo zbliżone do mojego. bo my jesteśmy na tescowym. przy ilości która idzie na dół w pyko musimy ostrożnie robić takie zakupy. ale jeżeli Tigerino jest tak chłonny to chyba kupię 2 worki :D