szczury.org

A specjalizacja "Użytkowanie i patologia zwierząt laboratoryjnych " ?

Jedna Pani weterynarz (która jest naprawdę super i miła) powiedziała mi, że jak ktoś jest specjalistą od wszystkiego to jest specjalistą od niczego.

Weście wy mnie już na wstępie nie straszcie Same te nazwy, to już ojojj
Strach się bać. Ale co jak co, na pewno będę robiła gdyby już specjalizacje psy/koty, no i jak się załapie to coś może i o gryzoniach się ciachnie

Paul -> podejrzewam, że to pod kątem... hm... No laboratoryjnych. Jak zachować ich sterylność, żeby dobrze wykazywały zarazki. Nie ma tu nic wspólnego ze zwierzaczkami domowymi... Laboratorium to bardzo brutalny świat dla gryzoni, są hodowane tak, by nie miały np. styczności z żadnym patogenem, a potem testuje się na nich szczepionki i działania patogenów etc. I podejrzewam, że o to chodzi w tej specjalizacji.

Blanny pisze:Jedna Pani weterynarz (która jest naprawdę super i miła) powiedziała mi, że jak ktoś jest specjalistą od wszystkiego to jest specjalistą od niczego.

Yup . Dlatego raczej się skłaniam do małych, ale jakąś styczność z krowami, świniami czy końmi też bym chciała mieć. Niestety, to pierwsze w dużych miastach, to drugie - w małych. Więc albo rybki, albo akwarium

W sklepie zoologicznym koło Tesco sprzedają gryzonie. Chomiki, szczury, myszy, świnki morskie i króliki itd mają mało jedzenia, są tam smutne i nie mają chociaż najmniejszego schronienia. Czyli są narażone na stres, gdy małe dzieci pukają palcami w szybkę akwarium itp. Pewnego razu byłam tam pogadać ze sprzedawcą i dowiedziałam się, że likwidują szczury ze swojego sklepu, bo właściciel się zmienił, a nowy właściciel ma wstręt do szczurów. Spytałam, co teraz zamierzają z nimi zrobić. Od dłuższego czasu wpatrywałam się w kartonowe pudełko, które "piszczało i podskakiwało". Spytałam szybko, czy to są te szczury, które im zostały. Powiedział, że tak i niestety idą nakarmić węża. Powiedziałam, że chcę je kupić. Uratowałam je od powolnej śmierci. A one okazały się na prawdę kochanymi szczurkami!

Szczurołap001, to była też sytuacja trochę inna od tych, które chcemy wyeliminować. Bo jeśli kupiłaś ostatnie szczurki, które i tak nie mają już więcej pojawić się w tym sklepie, to nie napędziłaś tym ich sprzedaży i sprowadzania

W sumie tak. Ale o b e c n i e nie ma już szczurów w tym sklepie, dopilowałam.

I bardzo dobrze ze nie ma
A ile tych szczurków tak było ?

W tesco na Kobierzyńskiej obok hali jest taka mała zoologia. Wzięłam stamtąd szczura czarną kapturkę. Jednym słowem warunki opłakane. Mało miejsca, dużo towaru i chyba jedynie rybki mają dobre warunki. Gryzonie trzymają w 1,5 m2 komórce i nie wpuszczają tam klientów. Rozmawiałem z nimi, mówiłem o TOZ i zwróciłem im uwagę. Pani kompletnie nie zna się na szczurach, pracuje tam też koleś, który szczury trzyma za ogony. Towar mają dobry, ale te szczury... Włączyłem się z nimi w dyskusję, po rozmowie dostałam od nich szczura. Nie potrafili rozróżnić płci. Bardzo chciałbym im pomóc, chciałem się w tej sprawie skontaktować Towarzystwem Ochrony nad Zwierzętami i coś w tej sprawie zdziałać. Widziałem też, że nie tylko ja zwróciłem temu uwagę. Dacie radę coś pomóc? Zwierzątka są w tej sprawie najważniejsze. Niunia stamtąd jest zdrowa, grzeczna, ma tylko nieco wyłupiaste oczy. Ogólnie grzeczna dziewczynka. Nie mają rozdzielonych samic od samców, klatka na klatce. Moim zdaniem nie powinni się zajmować sprzedażą zwierząt, skoro nie mogą zapewnić warunków. A zoologia moim zdaniem najlepsze warunki ma ZOO natura. Duży teren, dobre warunki oraz oddzielone samce od samic. Duży teren i świetne warunki. Zoologia w tesco nazywa się Bananowe ZOO.

Ja osobiście nie polecam Sklepu Zoologicznego F.H.U Animals24 ul.Marcinkowskiego Karola 8G w Świdnicy.Zwierzęta nie mają tam godnych warunków.Myszy są trzymane razem, bez podziału na płeć, tak samo jak szczury.Kupiłam tam raz 2 rybki, jak się okazało chore.Miały rybią ospę.Wszystkie rybki w moim akwarium skazane na śmierć ;| Moja koleżanka kupiła tam myszkę.Po 2 tyg. wydała na świat 7 klusek.Zdecydowanie sklep nie godny polecenia.


Nie polecam również sklepu "Kubuś" ul.Mikołaja Kopernika 7 w Świdnicy.Byłam tam raz.W czerwcu, gdy temp. wynosiła ok. 30 stopni trzymali tam w klatce szynszyla, któremu nie dość, że było gorąco, to jeszcze świecili na niego lampą, od której biło ciepło.Dopiero po rozmowie z kierowniczką, szynszyl znów normalnie oddychał.

A sklepy godne polecenia to :
Sklep Zoologiczny "Leo"
ul.Franciszkańska 5
Świdnica.
Pochodzą stamtąd moje 3 ogonki i muszę przyznać, że warunki są godne podziwu.W 1 klatce są max 3 szczurki.Mioty są z matką i ojcem, oddzielone od reszty stada.W klatkach nie ma trocin, tylko żwirek granulowany, karmy robione sposobem "domowym" Zdecydowanie sklep godny polecenia


Domański Zdzisław
ul.Grodzka 16
Świdnica
W tym sklepie również dobre warunki.Co prawda szczurasków tam nie ma, ale są fretki, myszoskoczki, kasztaniczki...Polecam

To, że mioty są z ojcem wcale nie jest godne polecenia. Tuż po porodzie dochodzi do kolejnego zapłodnienia samiczki + jeśli są nierozdzielane po 4rech tygodniach, to również i córek.

Poza tym, nie polecamy tu sklepów, gdzie można kupić szczurków, bo szczurków nie kupujemy w sklepach ...

ja ostatnio zaszłam do zoologa w białej podlaskiej. powiedziałam że jestem z sps wpuścili mnie do pomieszczenia z akwariami od strony sprzedawcy. sprawdziłam czy są oddzielone płciami bo sprzedawca nie wiedział. kazałam nalać wody do pustego poidła i poradziłam aby w miocie fuzzów oddzielono samce gdy osiągną 4 tygodnie bo dojdzie do chowu wsobnego(sprzedawca nie miał pojęcia o czym mówię )

możesz się zapisać do sps, bedziesz miała legitymację itp., po co take wkręty stosować