Strona 42 z 53

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

: wt kwie 22, 2014 2:06 am
autor: malutkazu
Mam taki problem, dziś wieczorem jak zwykle wypuściłam szczurki, Zosie i Tosie (obie niecałe 3 miesiące) na łóżko żeby sobie polatały. Do tej pory nie było żadnych problemów z psem, labradorem, jest dość duży w porównaniu do maluchów, a dzisiaj nagle zaczęła być zazdrosna. Skoczyła na mnie a ja niestety upadłam na łóżko. Tosia wyszła z tego bez szwanku, Zosia połamała tylne łapki tak niefortunnie, w kilku miejscach, że nie zostało nic innego jak uśpienie.. Teraz pytanie czy Tosia, która od początku była z Zosia przekona się do innego szczurka? A jeśli tak to raczej brać samiczke w jej wieku czy starszą/młodszą?

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

: wt kwie 22, 2014 10:19 am
autor: smeg
Niecałe 3 miesiące to jeszcze bardzo młodziutkie szczurki, koniecznie przygarnij Tosi koleżankę, żeby nie była sama. Najlepiej, jeśli będzie w podobnym wieku, ale trochę starsza lub trochę młodsza też może być - czyli nowa szczurka powinna mieć mniej więcej od 1 do 6 miesięcy. Poczytaj o metodach łączenia szczurków, na pewno się dogadają ;)

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

: śr kwie 23, 2014 9:53 am
autor: malutkazu
Jest z nami nowa koleżanka, ma pół roku ale ogonki dogadały się od razu :) Tosia jest bardziej towarzyska niż mi się wydawało! Ciągle zaczepia nową koleżankę, nawet się nie pogryzły, może ze 3 razy kotłowały się w domku ale w nocy już spały wtulone w siebie :)
Dziękuję za szybką odpowiedź :)

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

: sob maja 24, 2014 9:46 am
autor: agata.zuzanna
starszy szczur (rok i 9m-cy) stracił brata - co dalej?

witajcie,
Marksowy został sam, od zawsze dzielili wszystko z bratem, choć trzeba przyznać, że nie jest szczurem o łatwym charakterze, potrafi wyrwać kłaki jak się mu gitare zawraca w nieodpowiednim momencie. Brat go kochał i zawsze jak były jakies smutki czy stresy to siedział z nim i pocieszał. Nie moge powiedzieć za to, żeby podczas choroby Keplera Marks jakoś szczególnie się nim zajmował, przychodził odwiedzić dno klatki gdzie zamieszkał w ostatnich dniach, ale sypiał przeważnie w koszyku u góry.

no i teraz pytanie: przygarniać nowego?

musiałby byc w podobnym wieku, za rok planujemy wyprowadzkę z kraju i nie wyobrażam sobie brać młodego zwierzaka wiedząc, że będę go musiała oddać. Szczur zmienił się trochę od śmierci brata, ale ostatnio znowu wychodzi z klatki i zwiedza. Moim pierwszym instynktem było, TAK, oczywiście, nie może być sam. chociaż trochę się boję czy się dogada. to jak? a jak tak, to czy chłopak? Marksowy nie był kastrowany, może kastrowana samiczka? albo kastrat? z drugiej strony to nie jest tak, że można się przewrócić o ogłoszenia gdzie oddawane są stare szczury.

podpowiedzcie proszę:)

agata

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

: pn maja 26, 2014 10:43 pm
autor: czarna_viki
To jest pierwsze spotkanie moich dziewczyn co o tym sądzicie???? i co robić dalej ???
PS. teraz Fela (starsza) biega po pokoju i koniecznie chce dostać sie do miejsca gdzie stoi klatka z małą ????????




https://www.youtube.com/watch?v=sCkEt59fqOk

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

: wt maja 27, 2014 10:53 pm
autor: czarna_viki
Dziś przy drugim spotkaniu moich dziewczyn Fela przecięła Frani skórę na grzbiecie, ale o dziwo nie było dużo pisku. Mała zachowuje sie normalnie jakby ją nic nie bolało. I nie wiem co dalej robić czy dalej puszczać je razem czy dać im od siebie odpocząć???? mała bardzo chciałaby sie przytulić, zaprzyjaźnić ale Felka jest oporna. Tu ją niby iska i liże ale za chwile wywróci ją na plecy a mała piszczy. Powiedzcie mi co dalej ???

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

: wt maja 27, 2014 11:21 pm
autor: Osna
Film: Hmm... nie jest to film przyrodniczy robiony kamerą najwyższej klasy, ale wydaje mi się, że starsza się nie puszy na widok małej. Puszenie się jest oznaką złości, więc wtedy lepiej zachować ostrożność, a gdy do tego jeszcze dochodzi furczenie to jest słabo. Jeśli futro jest ulizane, wszystko jest w porządku. Parę razy naskoczyła na małą i wtedy w ułamku sekundy jakby się napuszyła. Przewróciła ją chyba na plecy i zdominowała, prawda? I nie było to straszne, mała nie uciekła jak poparzona, tylko wręcz przeciwnie zaczęła chodzić za nią. Nie zraziła się, nie histeryzuje. Super. Ogólnie zachowanie obu kobietek wygląda ładnie i wróży rychłe powodzenie. :)

Samo przewracanie na plecy jest oznaką dominacji, pokazania "ja tu rządzę". Iskanie jest z kolei oznaką akceptacji i jest czymś, o czym każdy łączący szczury marzy. Skoro Fela iska, ale nie chce się przytulić, to widocznie jest oschła w uczuciach. ;P Mała jest cała mimo długich wybiegów razem, jest iskana, nie ma puszenia i furczenia- wsadziłabym je do wspólnej klatki już. Ewentualnie po następnym wspólnym wybiegu bez zacięć skórnych. Drobnymi zacięciami nie ma co się przyjmować, jeśli krew nie tryska. Może któraś ma ostry pazur, może to niechcący.

Sama teraz łączę maluchy z dorosłymi wielkimi samcolami, więc łączę się w stresie. ;)

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

: wt maja 27, 2014 11:26 pm
autor: smeg
Jeśli to nie jest jakaś duża rana, już jutro powinien być ładny strupek. Ja bym próbowała nadal je puszczać razem, iskanie i lizanie jest bardzo dobrym znakiem :) A wywracanie na plecy i piski też są normalne, Fela musi pokazać małej, kto tu rządzi. Moja pierwsza samiczka przy łączeniu z malutką wręcz ciągała ją po ziemi zębami za ucho i za skórę, żeby okazać dominację, ale bardzo szybko się polubiły. Na filmie widzę, że mała jest uległa, sama wchodzi pod starszą, więc nie powinno być większych problemów.

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

: śr maja 28, 2014 9:47 pm
autor: czarna_viki
Dzisiaj jest już znacznie lepiej ale.....
Dziewczyny podczas spotkań siedzą w 140 l akwarium (zmieniamy akwarium na większe dla ryb oczywiście :) )Iskają się na wzajem, śpią razem przytulone w jedynym koszyku jaki mają. Wszystko wygląda super, ale kiedy puściłam je razem na łóżko okazało się że Felka (starsza )ma ruję (wszystkie objawy opisane na forum), czy to zmienia jej zachowanie w stosunku do małej ???? tzn czy jest bardziej dla niej miła ????

Ps. jutro dodam filmiki

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

: czw maja 29, 2014 10:54 am
autor: altelily
Akwarium nie jest dobre dla szczurów, zamiast większego radzę zainwestować w dużą klatkę i wyposażyć ją w mebelki lub hamaczki. Co do rujki nie wiem, bo samiczek nie posiadam...

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

: czw maja 29, 2014 12:13 pm
autor: smeg
altelily pisze:Akwarium nie jest dobre dla szczurów, zamiast większego radzę zainwestować w dużą klatkę i wyposażyć ją w mebelki lub hamaczki. Co do rujki nie wiem, bo samiczek nie posiadam...
Z tego co zrozumiałam, szczurki siedzą w akwarium tylko podczas łączenia ;)

Ruja może wpływać pozytywnie na proces łączenia, ale to nie zaszkodzi. Tzn. nie jest tak, że kiedy ruja się skończy, nagle samica zapała do małej żądzą mordu :P

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

: czw maja 29, 2014 5:45 pm
autor: czarna_viki
Dokładnie tak. akwarium mam tylko do łączenia a maksymalne wymiary klatki na jakie mogłam sobie pozwolić to 70x40x95 i taką mam. na 2 szczurki powinno wystarczyć.
Co do łączenia to akwarium przestało się sprawdzać bo starsza wyskakuje. Niestety po wypuszczeniu na wybieg zaczęły się awantury. Teraz siedzą w nowej klatce ale bez żadnych wygód i jest tak jak wczoraj w akwarium, z tą różnicą że mała teraz więcej popiskuje jak Fela do niej podchodzi lub jak sama podchodzi do feli. I o co w tym chodzi????

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

: wt cze 03, 2014 8:21 am
autor: pandowata
Czy opcja adopcji trzeciego szczura może złagodzić relację (niezbyt przyjacielską) moich ogonków?

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

: czw cze 05, 2014 12:12 pm
autor: agatka163
Witam ponownie :) Chłopcy niestety odeszli już...Z wieelkim trudem ale udało mi się namówić chłopaka na kolejne szczurki. Nie chciał się zgodzić ponieważ bardzo się zżył z chłopakami i uznał że drugi raz nie chce patrzeć jak umierają. Po moich wielkich prośbach zgodził się na jednego. Oo jakim moim zaskoczeniem było gdy ostatecznie kupiliśmy dwa :) Tym razem mamy dziewczynki i znowu przygoda z oswajaniem i oczywiście łączeniem samiczek. Mam nadzieje że wszystko przebiegnie zgodnie z planem. Pierwsza [Mery] jest u nas 3 dni druga [Ami] 2 dzień . Póki co samiczki się pięknie zaprzyjaźniły. Jeśli tylko jedna zniknie drugiej z pola widzenia od razu jej szuka i nawołuje. Teraz pozostało mi tylko albo aż sprawić żeby i nas uznały za swoje stado :D Zauważyłam że z samiczkami odbywa się to o tyle prościej że ręce mam jeszcze zdrowe i nie pokąsane :D
no ale niestety są bardziej płochliwe. Trzymajcie kciuki żeby wszystko poszło jak należy ;)

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

: czw cze 05, 2014 1:12 pm
autor: sliwkowapanna
agatka163 pisze: Po moich wielkich prośbach zgodził się na jednego. Oo jakim moim zaskoczeniem było gdy ostatecznie kupiliśmy dwa :)
hahahha:D ja miałam dwa szczurki, chciałam dołączyć trzeciego. Chłopak też nie chciał się zgodzić na kolejnego, a w rezultacie chciał wziąć 2 i mam czterech żółwik!:D

no to pokazuj fotki dziewczyn i dużo przyjemnych chwil życzę!:)