Strona 42 z 42

Re: Dwa szczuraki, dwa koszaki, cztery ptaki i dzieciaki

: śr maja 27, 2015 1:34 pm
autor: Duana
Cudownie się czyta :D

Nie miałam pojęcia, że tatusiowe koszatniczki są tacy opiekuńczy.

Re: Dwa szczuraki, dwa koszaki, cztery ptaki i dzieciaki

: śr maja 27, 2015 3:48 pm
autor: yss
Duana: zależy, niektórzy potrafią zagryźć dzieciaki, nam się trafił dobry tata.
Fajnie to wygląda jak śpią w kanapkę: mama, przyssane dzieci i tata :)

Re: Dwa szczuraki, dwa koszaki, cztery ptaki i dzieciaki

: pt maja 29, 2015 3:36 pm
autor: ol.
yss pisze:
Mama czuje się dobrze, dużo je, była na wybiegu, wykąpała się w piachu, obudowała dzieci nowymi szmatkami których jej dorzuciłam - a Fafik pomaga jak potrafi, mył dzieci po porodzie, pchał twarz pod brzuch Kosi gdy rodziła i wszędzie go było pełno, a teraz broni gniazda przed niezaufanymi domownikami i od czasu do czasu przerzuca maluszki z miejc ana miejsce, gdy mu się wydaje, że źle leżą.

Tylko ja i córeczka jesteśmy bez problemu tolerowane z łapkami w gnieździe. Nadia bardzo milutko dotykała i głaskała maluszki. Ma nad nami tę przewagę, że głowa mieści jej się w drzwiczki klatki i siedziała dziś z głową w środku wydając okrzyki wzruszenia. Koszaki kompletnie to olewały, bo dobrze ją znają od tej strony (okrzyków i pisków), Kosia poszła biegać, Fafik ćwiczył sobie na dysku - nic ich nie obchodziła mała dziewczynka w klatce dotykająca innych małych dzieci, tylko innego gatunku.

Bardzo to wszystko miłe :)
Baardzo !
Bardzo fajnie się to wszystko czyta i "widzi" :)

A po lekturze nachodzi mnie refleksja, że mama jak to mama - wiadomo dzielna i oddana, dzieciaki jak dzieciaki - na pewno można się rozpływać, ale Fafik ! - krzątacjący się przy rodzinie zasługuje na medal "męża i ojca idealnego". Ile facetów wymięka na porodówce, a on "lizał ją po twarzy"...
No cudne !

Re: Dwa szczuraki, dwa koszaki, cztery ptaki i dzieciaki

: ndz maja 31, 2015 2:28 pm
autor: yss
No lizał, taki biedniutki był, widać było, że go to przerasta, a słyszał bolesne krzyki, przyjaciółka mu się wywijała po ziemi i chciał pomóc. Koszatniczki umysłowo przypominają bardziej świnki morskie niż szczury ale też rozumieją wiele rzeczy :)
Fafik grzeczny, wciąż się opiekuje.
Maluchy rozłażą mi się po klatce, zwłaszcza jeden wędrowniczek - umie chodzić na wyprostowanych łapkach i oczy ma taaakie duże...

Re: Dwa szczuraki, dwa koszaki, cztery ptaki i dzieciaki

: pt cze 19, 2015 12:40 pm
autor: yss
Cudne sceny ptasie.

Biały Książę zabujał się w Naszej Rudej - zaniedbuje dotychczasową partnerkę (no ale powiedzmy sobie, Nasza Ruda przy Rudej Małpie.... każdy by zmienił zdanie).
Wczoraj nowa para ;) siadła sobie tuż pod drzwiczkami klatki na patyku.
Książę śpiewa i tańczy, ona podziwia, kryguje się, pióra czesze, Małpy nigdzie nie widać, ale w drzwiach staje Czarny i gapi się na scenkę - nie wierzy! Jego Ruda i ten biały przybłęda!
Ksiażę swoje odśpiewał, dowiódł swej wartości po czym .....{uwaga 18+} siadł na Rudej.
Zrobił swoje, znów zaczął tańczyć, a Czarny wychylił się i z całej siły rąbnął Rudą dziobem przez plecy.
Obita Ruda podeszła do Księcia, ułożyła mu piórka i przytuliła się dość bezczelnie :)
A dziś Książę wywalił Czarnego z klatki, znów musiałam go zbierać po domu ;) bo on się gubi. Klatka jest zawsze otwarta ale dla Czarnego to ziemia niczyja...

Czemu jak komentuję różne wydarzenia w tonie "zawsze uważałam że Małpa do Księcia nie pasuje" to ludzie robią takie eee takie kółko koło głowy, co....?

Re: Dwa szczuraki, dwa koszaki, cztery ptaki i dzieciaki

: czw lut 25, 2016 11:09 am
autor: unipaks
Urodzinowe sto lat! Zdrowia, szczęścia i czego tylko zapragniesz :D :-* https://www.youtube.com/watch?v=HvrgwXiykiQ

Z przyjemnością pouśmiechałam się raz jeszcze na te ptasie scenki, bo istotnie cudne :) A co tam teraz u zwierzyńca słychać?

Re: Dwa szczuraki, dwa koszaki, cztery ptaki i dzieciaki

: czw kwie 28, 2016 8:16 am
autor: yss
Zdjęcie obecnych ptaszków, przepraszamy z kupę na klatce, niestety tak to z ptakami bywa. Spać się położyły ;)

Obrazek