szczury.org

O Pana Mysza, którego chętnie bym Ci ukradła?
Fruź słodka

Tez zgadlam , jesli to o mysz chodzi , jaki capped skad go masz , liczne fotki niektore nie ma tylko jak napisac , ktore rozwalily

eh, Nina mnie uprzedziła uszy mysza zdradziły ! jakieś takie za bardzo fenkowe

nad tym zdjęciem można się rozpłynąć:
http://babli3.fotosik.pl/albumy/665898-31.html

ale całe stadko jest urocze

pana mysza też "wyłapałam" - uszyska ma nawet jak na dumbolca przerośnięte a łatki...to się nazywają łatki dopiero! szczury łaciate, mogą kompleksów podłapać . Fruzia słodka, ale najbardziej rozwaliło mnie to: http://babli3.fotosik.pl/albumy/665898-25.html mina- bezcenna

....
a w ogóle, to nieustannie rozwala mnie zdjęcie w Twoim awatarze te ślepka jak dwie ciekawe świata, idealnie okrąglutkie porzeczki...

Dziękujemy za pochwały Jutro i może nawet dzisiaj jeszcze zawalę Was fotami

I owszem, o pana mysza chodziło

a w ogóle, to nieustannie rozwala mnie zdjęcie w Twoim awatarze te ślepka jak dwie ciekawe świata, idealnie okrąglutkie porzeczki...

Ohh.. Tak. Terakotka to piękna była, jest.. i będzie

merch, cappeda mam z Krakowa Od Czerwonaona, razem z mamusią Birmą przybyły do mnie końcem kwietnia

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pel ... 8c6a8.html - przecież to mysz! Skąd masz ?

http://babli3.fotosik.pl/albumy/665903-6.html - niuchaczek

Nakasha, Klik

Hehehe, no tak wcale się nie dziwię, bo facecik jest prześliczny

Lubię myszki i nawet miałam kiedyś, ale śmierdzą po prostu okrutnie

taak! Śmierdzi strasznie! A co 3 dni mu wymieniam Ale wybaczę mu To moja jedyna mysia. nie planuję więcej, mimo że Pan M. jest ekstra

A jak się oswaja? daje się miziać, czy raczej to typ wędrownika?

Jakie ta mycholka ma cudne wzorki czarne! Też kiedyś miałam mychę, za czasów licealnych, niestety do internatu mnie z nią nie wpuścili - została w domu pod "cudowną" opieką mojego brata i zdechła :/

cyklotymia, szkoda myszki..

Nakasha, hmm. Nie lubi się miziać, ale lubi siedzieć na dłoni, albo w kieszeni bluzy..

Babli pisze:cyklotymia, szkoda myszki..

No wielka szkoda. Dostałam ją od przyjaciół na pożegnanie (wyjeżdżałam do LO do innego miasta), wróciłam na któryś weekend do domu, a mycholec sztywny... :/
To było jakieś pięć lat temu...

Fruzia! Jaka ona się dostojna zrobiła. Wycałuj ją, wymiziaj i pozdrów od synków! Reszte stadka też (łącznie z mysią).

Ojej. Przepraszam, dopiero teraz zauważyłam. Jakby ktoś mógłby połączyć te posty?
http://babli3.fotosik.pl/albumy/665903-18.html Harry kocha właśnie takie mizianie. Za uszkami, dwoma palcami, bo Rona trzeba głaskać zupełnie inaczej. Wdał się w mamusię .

Połączone

Prosimy dzisiaj o kciuki za pana chomika vel Filemona Bo ząbki mu się zwijają, i do podniebienia niedługo zaczną się wbijać
Biorę go dzisiaj do weta..