bubu pisze:Julka jaki klusek ! czym ona zawiniła ,że idzie za kratki ?
Za nieumiarkowanie w jedzeniu i piciu.
Iii tam, ochrona danych osobowych. I tak ją wszyscy znają.
Dziewuszki nawpipiiiip się jajecznicy za wszystkie czasy. Mam wrażenie, że Julcia jest okrąglejsza niż zwykle.
Frucia ma ostatnio jakieś strupy na pleckach. Jakby któraś jej skórę płatami ściągała z łopatek.

Przecież w nocy nie ma żadnych bijatyk, czasem tylko Frutka przypomina o swojej dominacji, ale toż to nic groźnego, a tu takie straty! Przemyjemy futrzaka rywanolem.
Kruszynka nadal boi się jeść na stole. Daje się miziać, ale za nic nie chce być podnoszona do góry. Można ją całować po mordce, w oczka, w uszka, ale jak się ją odwraca na plecki w rękach w celu wyczochrania brzusia, zaraz się niecierpliwi. Woli być tulona, boczek i pysio wciskać w pańcię.
Julcia swoim spojrzeniem przypomina mi Odinkę. Ma bardzo podobne oczka. Te ciemnobrązowe perełki. No, ale Julcia nie ma zeza... Odinka miała jedną źrenicę przesuniętą lekko w górę. Zawsze jak całuję malą w brzusio, a ta popatrzy się tymi swoimi poczciwymi oczętami, to mnie coś ściska w środku...
Kruszynka swoją finezją, gracją i delikatnością też dorównuje Odince. Z tym, że Odinka bezgranicznie ufała mnie i mamie, Kruszynka tylko mi, i to nie do końca. Nigdy nie brała łapczywie jedzenia, sprawdzała czy nie ugryzie nikogo, jak Kruszynka...
Odinka, kochana dziewczynka... Ta pierwsza. Oglądałam jej zdjęcia z młodości. Też była ładną kluseczką.
16.06 minęły dwa miesiące. Kiedy to zleciało, kochanie?
Dzisiaj zaś Julka i Kruszynka kończą 5 miesięcy.
