Strona 42 z 290
Re: Klimatyczna Szajka
: sob lut 13, 2010 8:42 pm
autor: klimejszyn
ja się boję, że jak nie zniknie całkiem/nie pęknie to wet właśnie zakwalifikuje pod jakiegoś guza i będzie trzeba operować. a Łatki operować nie dam, bo mogłaby nie przeżyć.
a podniebnej baletnicy nie chcę już nigdy nie widzieć u góry, przynajmniej nie u siebie, serce mi stanęło jak chciała się spuścić po kabelkach głową w dół

Re: Klimatyczna Szajka
: sob lut 13, 2010 8:49 pm
autor: sssouzie
coś mi się wydaje, że nawet w podejrzeniu guza, można nakłuć go dla pewności, czy jednak nie ma tam ropy i w ten sposób wykluczyć np. operację, a tylko oczyścić. myślę, że Łatka miałaby szansę przejść oczyszczanie ropniaka pod narkozą wziewną.
no a nowotwór...jeśli okaże się (tfu tfu) że to nowotwór i zacznie znowu rosnąć (tfu tfu) można dawać zastrzyki na zatrzymanie rozrostu onego guzka.
(tyle zdążyłam się wyedukować)
a ja wam życzę tej najlepszej dla Łatki opcji, gupi guzku znikaj precz!
buziaki dla Was- Łatki, reszty ferajny, chopoków i dla Ciebie, Klimejszyn, moja wybranko

Re: Klimatyczna Szajka
: sob lut 13, 2010 8:52 pm
autor: klimejszyn
modlę się, żeby nie rosło nic i nie trzeba było jej dawać zastrzyków, już jedną martwicę przeszła...
póki co maleje i mam nadzieję, że już jutro nie będzie go w ogóle.
a za buziaki dziękujemy

Re: Klimatyczna Szajka
: sob lut 13, 2010 9:18 pm
autor: Nietoperrr...
No to ode mnie też kisior!!!

Re: Klimatyczna Szajka
: sob lut 13, 2010 9:19 pm
autor: klimejszyn
dankujemy

Re: Klimatyczna Szajka
: pn lut 15, 2010 3:58 pm
autor: Sysa
Jak tam Łatka się czuje??
Re: Klimatyczna Szajka
: pn lut 15, 2010 4:00 pm
autor: klimejszyn
Łatusia bardzo dobrze, cholerstwo zmniejsza się i zmniejsza. aktualnie śpią dziewuchy, ale później biorę ja znowu na oględziny dokładne.
za to Fetka nam chrumczeć nie przestaje. tzn nie chrumka, tylko tak zaciąga czasem..

Re: Klimatyczna Szajka
: pn lut 15, 2010 4:04 pm
autor: Sysa
No ale to zawsze jakaś poprawa... Będzie lepiej i lepiej, zwłaszcza że lada moment wiosna przyjdzie i słońce zacznie grzać

Re: Klimatyczna Szajka
: pn lut 15, 2010 4:06 pm
autor: klimejszyn
o tak, na słońce czekamy z niecierpliwością.
swoją drogą zastanawia mnie wypuszczenie ogonów w cieple tak całkiem wolno w ogródku. trochę się boję, że mi gdzieś uciekną, a z drugiej strony chciałabym zobaczyć jak hasają niczym koniki
w najgorszym wypadku poprosze wujka o wybudowanie dużego wybiegu. swojemu królikowi zrobił taki wybieg z siatki i drewna, wielki, z półeczkami, domkiem i w ogóle. już myślę o słonecznych ciepłych dniach, kiedy to ogony skorzystają ze słońca

Re: Klimatyczna Szajka
: pn lut 15, 2010 4:39 pm
autor: Sheeruun
Ja się zastanawiałem z abRą nad wybiegiem z siatki drucianej, tak coby ją wkopać w ziemię trochę, żeby się szczury nie podkopały..
Jakbym miał taki, to bym wyjeżdżał ze szczurami na działkę, ale fajnie by było..<3
Re: Klimatyczna Szajka
: pn lut 15, 2010 4:42 pm
autor: LaCoka
klimejszyn pisze:swojemu królikowi zrobił taki wybieg z siatki i drewna, wielki, z półeczkami, domkiem i w ogóle.
Też chcę takiego wujka

Re: Klimatyczna Szajka
: pn lut 15, 2010 5:22 pm
autor: klimejszyn
wujek to taka złota rączka jest - wszystko zrobi

muszę się do niego ładnie uśmiechnąć i błysnąć nazębnym aparatkiem, to może się doczekam szczurkowego wybiegu...

Re: Klimatyczna Szajka
: pn lut 15, 2010 5:29 pm
autor: Babli
Nie zapominając o przykryciu wybiegu..

Moje latem biegały po ogródku, tj. wybiegu. Ale niektóre paskudy skakały ponad siatkę..

Re: Klimatyczna Szajka
: pn lut 15, 2010 5:32 pm
autor: klimejszyn
nie no, góra oczywiście też byłaby z siatki
tak to ja był mogła na 4 metry w górę robić a paskudy i tak by wylazły

Re: Klimatyczna Szajka
: pn lut 15, 2010 5:35 pm
autor: Jessica
klimejszyn pisze:tak to ja był mogła na 4 metry w górę robić a paskudy i tak by wylazły


chciałabym to widzieć , juz sobie to wyobraziłam
