Strona 42 z 103
Re: Spinkowe ogonki
: czw wrz 27, 2012 7:58 am
autor: spinka2430
Zgadzam się

dla tego i ja chyba zdecyduję się jeszcze na jednego malucha bo Moja mała kluska nie ma z kim się bawić

mam ją wygania, ciotka od niej ucieka i biedna musi się tylko z babcią bawić, no a ja raczej dla klatki na hamak z nią nie wskoczę hihihih

. No i dlatego tak sobie pomyślałam że taka jeszcze jedną małą kluskę bym przygarnęła co o tym myślicie??? No i też bym chciała to zrobić jak najszybciej puki co Szyszka jest mała

hmm... tylko zastanawiam się czy klatka nie będzi--e już dla nich 4 za mała?? z licznika wychodzi spokojnie na 4 szczurki no ale one jeszcze urosną więc sama nie wiem

klatka ma 80x50x80
Re: Spinkowe ogonki
: czw wrz 27, 2012 8:16 am
autor: wiewi
Wydaje mi się, że skoro kalkulator tak pokazuje to powinna być ok

Najwyżej potem wymienisz na wolierę ;P
No ja też zdecydowałam się na przygarnięcie jeszcze jednego ( a może i dwóch

) ogonków.
Klatka starczy na 4 szczuraski ale i tak mam w planach rozbudowę klatki za parę miesięcy
A Edziu robi się coraz bardziej przytulaśny

Wczoraj przyszedł do mnie na kolana na mizianie i leżał taki rozpłaszczony ponad 15 minut

I się mizialiśmy

Re: Spinkowe ogonki
: czw wrz 27, 2012 8:19 am
autor: Camellia
Szczerze mówiąc adopcja trzeciego przeszła również przez moją myśl

Gosia, właśnie też boję się łączenia, chociaż dowiedziałam się, że teraz jest najlepszy okres - póki maluchy jeszcze są "dziećmi" i nie mają tej całej burzy hormonów

Najlepiej się oswoją z nowym członkiem stada i zminimalizuje to ryzyko poważnych walk w przyszłości (chociaż to i tak nigdy nie wiadomo). I tak w sumie cały czas jestem rozdarta, bo z jednej strony byłoby fajnie mieć trzeciego, ale z drugiej jest masa wątpliwości. Co jak się nie zaakceptują? Czy ten nowy będzie miał się z kim bawić, a może bracia husky będą go miały w tyłku? Co z kwestią finansową jeśli byłyby jakieś sytuacje krytyczne? Bo jeśli wszystkie trzy musiałyby przejść jakieś poważne zabiegi w jednym czasie to już spora suma się zbierze... Chociaż jaka jest szansa, że akurat taki armageddon nastąpi

Spinka, ogółem to dobry pomysł, bo będą tak jakby parami i bardziej w swoim wieku. Kwestia czy dasz radę finansowo, czasowo, połączysz je bez problemu i tego naprawdę chcesz

Myślę, że na samiczki to ujdzie ta klatka. Zresztą w razie czego za jakiś czas możesz kupić większą albo dobudować drugą do tej pierwszej.
Re: Spinkowe ogonki
: czw wrz 27, 2012 8:50 am
autor: spinka2430
z większą klatką nie ma problemu mam jeszcze na stanie u siebie mniejszą klatkę 60x40x60 i bym na razie ja połączyła z tą większą

no a później się zobaczy

może by się jakaś używana na forum trafiła

Finansowo pewnie i bym dała radę, czasowo myślę że też w końcu wychowałam 12 maluchów hihihi

i dla każdego znalazłam czas;) martwi mnie tylko kwestia NŻ nie wiem czy mnie z domu nie wywali heheh;)))
Patrzę na dobro malca, Szyszka mam wrażenie że jest odtrącana przez starsze nawet przez matkę i nie wiem dlaczego?? Czy to różnica wieku?? To w sumie tylko 2 miesiące a może aż 2 ?? nie wiem kurcze sama nie wiem, ale widzę że mała sama sobie taka bidulka zawsze w innym koncie klatki, jak złapie jakiś dobry kąsek to od razu zwiewa w jakiś kącik bo starsze jej zabierają

ale cwana jest i ma charakterek więc broni się jak może i dochodzi do małych sprzeczek.
Re: Spinkowe ogonki
: czw wrz 27, 2012 8:52 am
autor: wiewi
No i właśnie ze względu na to, że teraz najłatwiej łączyć nie chciałam czekać i podjęłam już tą decyzję

Teraz obserwuję pilnie co pisze dorloc o łączeniu

Re: Spinkowe ogonki
: czw wrz 27, 2012 8:56 am
autor: spinka2430
No i dla tego ja też juz chyba postanowiłam

zresztą codziennie przeglądam informacje o maluszkach ale same chłopaki kurcze lub starsze dziewczyny a ja chce taką maliznę miesięczną

Wiewi jak byś coś zobaczyła a mi by umknęło bardzo proszę o info

Re: Spinkowe ogonki
: czw wrz 27, 2012 9:27 am
autor: Camellia
A myślicie, że jakbym wzięła trzeciego, to ogony też jakoś sobie rozdzielą zabawę i inne interakcje? W sensie czy każdy znajdzie czas dla każdego, czy jednak ten trzeci maluch będzie taki... osamotniony? Nie wiem jak to jest w stadku trzy szczurkowym

Lepiej jest gdy mamy parzystą czy nieparzystą liczbę szczurków? A może to bez różnicy dla nich, tak czy tak wszystkim będzie dobrze?
Re: Spinkowe ogonki
: czw wrz 27, 2012 9:49 am
autor: spinka2430
Camellia ja myślałam że moje 3 panny będą ze sobą cały czas nierozłączne no ale okazuje się że troszkę się przeliczyłam, choć wydaje mi się że to chyba kwestia czasu bo Szyszka jest totalną jeszcze gó*** i chyba starsze się denerwują na jej nieposkromioną energię

Dziwi mnie to bo przecież to jest jej dziecko a bardziej ciocia się nią zajmuje niż sama matka

oczywiście iskają się razem i pobawią też ale nie wiem czemu śpią osobno

Re: Spinkowe ogonki
: czw wrz 27, 2012 10:04 am
autor: dorloc
Dziewczyny !! Nie chcę chwalić dnia przed zachodem słońca, ale wydaje mi się, że wszystko jest OK. Dzisiaj wypuściłam je na pierwszy wspólny wybieg i były razem jakieś 1,5 godz. I zachowywały się tak wspaniale, że już siedzą razem w nowej klatce !! Na razie bez jedzenia, bo niby o to może być walka. Puściłam najpierw nową - Trish, a potem dominatorkę Tośkę i po niej wpuściłam Taszkę. Tośka od razu zaczęła biegać za Trish i ją obwąchiwać. Obie się obwąchały, dołączyła Taszka i też obwąchała. A potem oba maluchy biegały za Trish i ją goniły. Ta jeszcze przed nimi uciekała, ale zero agresji. Raz tylko któraś zapiszczała trochę, ale tak, jak to robią na codzień. Potem Trish położyła się pod ścianą, zaraz do niej przyłączyła się Tasza, a po jakimś czasie i Tośka i tak się razem zwinęły w kłębek i sobie przycinały komara !! Rozkosznie razem wyglądały. Teraz właśnie wpuściłam je do klatki
i zwiedzają. Oczywiście muszę je jeszcze obserwować, ale chyba się już pogodziły ze sobą. Rzeczywiście takie maluchy najlepiej chyba się łączy, więc, jeśli chcecie większe stadko, to już się rozglądajcie za kluską w podobnym wieku

Ale się cieszę !!!! A tak się bałam. Jak puściła drugą, to miałam serce na ramieniu. A jak do siebie podeszły, to wstrzymałam oddech... Uffffffff
Re: Spinkowe ogonki
: czw wrz 27, 2012 10:06 am
autor: wiewi
No bo to chyba nigdy nie wiadomo..
A co do spania, wyjęłam im ten duży materiałowy domek do prania a nie mam drugiego. I odkąd nie ma domku (
materiałowego, bo plastikowe mają i hamaczki z norkami też) to maluchy śpią osobno. Co mnie zdziwiło. Każdy ma po prostu ulubione miejsce

Edek oczywiście śpi przy jedzeniu

Na koszyczku gdzie mają postawioną miseczkę z karmą i gdzie wisi poidełko, Edziu śpi niemal z mordką w miseczce
Ale bawią się razem, iskają, ganiają

Re: Spinkowe ogonki
: czw wrz 27, 2012 10:08 am
autor: dorloc
Moją Frytę znalazłam kiedyś śpiącą centralnie w misce z żarciem

Po prostu Fryta na talerzu...
Re: Spinkowe ogonki
: czw wrz 27, 2012 10:08 am
autor: wiewi
Dorloc! Wspaniałe wieści! Aż się uśmiecham od ucha do ucha!

Bardzo się cieszę

Re: Spinkowe ogonki
: czw wrz 27, 2012 10:14 am
autor: spinka2430
Bardzo się cieszę Dorloc

To już teraz będzie ok na pewno

No po prostu banan mi nie schodzi z gęby

heheh po za tym "moje" dziewczyny potrafią się zachować hihih

))
Re: Spinkowe ogonki
: czw wrz 27, 2012 10:14 am
autor: dorloc
No ja też

Moje kochane kluseczki

)
Re: Spinkowe ogonki
: czw wrz 27, 2012 11:54 am
autor: dorloc
Było już małe spięcie między Trish i Tośką. Pewnie Tośka uważa siebie za dominatorkę, a że Trish jest starsza i większa, to jej się nie podobało ? Albo Tośka była zbyt nachalna, bo ciągle jej łazi za tyłkiem... W każdym razie po tym pisku (dość głośnym) Tasza zwiała na inny koszyczek i już nie spała z nimi jakiś czas. Bo teraz widzę, że znowu są razem. Już, mam nadzieję, nic się nie powinno wydarzyć złego.