szczury.org

Dlaczego ?

Przejrzałam wątek o adopcjach szukałam ale nic nie w moich okolicach.

Karenn pisze:Do sklepu. Nie mam możliwości adopcji od kogoś z forum.

a po co sie tak naprodukowalismy? po to, zebys teraz napędzała chory biznes, przykładając się do cierpienia zwierząt i kupując szczura ze świerzbem, wszołami ,nowotworami i kij wie jeszcze z czym?



a tu zajrzałaś? http://szczury.org/viewtopic.php?f=4&t=18819 chyba nie

Karenn pisze:Przejrzałam wątek o adopcjach szukałam ale nic nie w moich okolicach.

W moich okolicach tez nic nie było.
Więc moje szczurzynki przyjechały z okolic Kielc , i z Warszawy. I to kilka szczurzynek, a nie jedne.

Paul_Julian pisze:

syntonia pisze:Dwa szczęśliwe szczurki to piękny widok, więc koniecznie dokup towarzysza.

Nie dokupuj. Zaadoptuj (Chyba , ze też mieszkasz w Grecji jak Hugcia, tam nie lubią szczurów )

Syntonia, jak one sie do siebie tulą na wybiegu, to łączenie też pewnie bedzie szczęsliwe . Ani sie obejrzysz a z dwójki zrobi sie trójka... potem czwórka .. i dalej

Rzeczywiście źle się wyraziłam, rzecz jasna chodziło mi o przygarnięcie towarzysza Karenn spróbuj adoptować z forum to może i transport się znajdzie. Lepiej nie kupować w zoologu. Chyba, że przez dłuższy czas nic nie znajdziesz to trzeba wybrać mniejsze zło i iść do zoologa, bo nie można skazywać szczurka na brak towarzystwa. Pewnie mnie tu niektórzy zlinczują, ale drugiego szczurka mam z zoologa, bo po kilku tygodniach poszukiwań mimo, że szczurki były to nie było transportu (na takim zadupiu mieszkam), a konduktorką nikt nie chciał. A jak już miałam załatwionego szczurka w okolicach to niestety nic z tego ostatecznie nie wyszło. Mój klusek już 1,5 miesiąca był sam i po prostu nie chciałam już dłużej czekać. Mimo zakazu kupowania szczurków zrobiłam to 2 razy - pierwszego jeszcze nieświadomie, a drugiego z powodu sytuacji. Ale mimo to i tak odradzam kupowanie szczurków. Jak ktoś ma możliwości to tylko i wyłącznie powinien adoptować szczurka albo kupić rodowodowego. Ja się czuję usprawiedliwiona, bo wiem, że naprawdę byłam zaangażowana w poszukiwanie szczurka i robiłam dużo żeby cokolwiek doszło do skutku, ale niestety wyszło jak wyszło.
Karenn szukaj, zaangażuj się, a powinno się udać Nie mieszkasz na takim zadupiu jak ja to będzie Ci łatwiej. Powodzenia

Witam
Jestem tutaj zupełnie nowa i mam kilka pytań.
Zacznę jednak od tego, ze to dzięki stronie szczury.w.interia zdecydowałam się na zakup szczurki. Znalazłam tam wiele cennych informacji o których powinno się wiedzieć przed podjęciem decyzji o zakupie takiego zwierzaka. Dodatkowo rozmawiałam z pracownikami sklepów zoologicznych (którzy sami byli posiadaczami szczurków), oraz rozmawiałam z weterynarzem, aby być dobrze przygotowaną na wszelkie szczurze możliwości. Jednak żadna z tych osób nie poinformowała mnie o tym, że samotność szczurce może szkodzić: może czuć się smutna i opuszczona, nawet jeżeli dużo czasu będzie spędzać ze mną. Szczurkę mam już 4 dni, dopiero dzisiaj dotarłam tak głęboko w waszym forum, gdzie dowiedziałam się, że samotnik to zły pomysł.
Czytałam uważnie to co pisaliście w temacie wcześniej, jednak sama nie wiem co teraz zrobić. Jak pomyślę o tym, ze moje maleństwo może czuć się smutne i opuszczone, to aż mnie w środku ściska i łezka kręci się w oku. Jednak z drugiej strony mam zbyt małą klatkę na drugiego szczurka i dodatkowo w tym momencie nie mam pieniędzy aby nabyć nową (ze względu na bieżące wydatki). No i jeszcze jeden aspekt...jak ja sobie dam radę z wychowaniem dwóch ogonków? Jest to mój pierwszy szczurek, więc sama od niej uczę się jak z nią postępować. Czasem ja biega, to ledwo za nią nadążam, a jak dam sobie radę z dwójką dziewczyn?
Błagam was pomóżcie!
Naprawdę jakbym się nią nie zajmowała, to jak będzie sama, to będzie nieszczęśliwa??

Agaś pisze:Dodatkowo rozmawiałam z pracownikami sklepów zoologicznych (którzy sami byli posiadaczami szczurków), oraz rozmawiałam z weterynarzem, aby być dobrze przygotowaną na wszelkie szczurze możliwości. Jednak żadna z tych osób nie poinformowała mnie o tym, że samotność szczurce może szkodzić: może czuć się smutna i opuszczona, nawet jeżeli dużo czasu będzie spędzać ze mną.

Pracownicy sklepów zoologicznych tak jak niektórzy weterynarze prawie zawsze nie informują o tym "klientów" z tego co obserwuję...
Twoja szczurka naprawdę może czuć się samotna. Bo ty nie spędzisz z niej całej nocy (szczury najwięcej harcują w nocy), nie wyiskasz, nie pobawisz się z nią i nie dostarczysz jej całej różnorodnej palety zachowań jakie może dostarczyć jej drugi szczurek. Z wychowaniem dwóch moim zdaniem nie ma większego problemu. I koszty nie są jakieś większe, oczywiście zjedzą trochę więcej karmy, zasikają więcej podłoża, ale naprawdę moim zdaniem problemu nie ma. Najlepiej jak najwcześniej adoptować/dokupić towarzyszkę dla twojej szczurci. A co do klatki - czasami trafiają się naprawdę okazje na allegro, przeglądnij. Można kupić klatkę tanio, używaną lecz w dobrym stanie.

Agaś pisze:Naprawdę jakbym się nią nie zajmowała, to jak będzie sama, to będzie nieszczęśliwa??

Tak. Bo co ma robić sama zamknięta w klatce?

Może najpierw napisz co rozumiesz przez stwierdzenie "mała klatka", jeśli możesz to podaj konkretne wymiary bo kilka razy spotkałam się z tym, że ktoś uważał, że ma maleńką klatkę a okazywało się, że nie jest taka zła
I uwierz mi, że bez problemu dasz sobie radę z dwoma ogonkami, to nie jest takie trudne

LaCoka pisze:I uwierz mi, że bez problemu dasz sobie radę z dwoma ogonkami, to nie jest takie trudne

Wierz jej, LaCoka coś o tym wie, nie Kasia?

Agaś pisze:Dodatkowo rozmawiałam z pracownikami sklepów zoologicznych (którzy sami byli posiadaczami szczurków)

Najczęściej bywa tak, że oni sami nic nie wiedzą o szczurach. dobrze że Ci/Pani (nie znam wieku ;P) nie powiedzieli że trzeba trzymać je parami -samiec-samica. Jest to miła odmiana na tym forum- wie się że popełniło się błąd, a Ty usiłujesz go naprawić. Tak... no więc jeśli chcesz towarzysza dla swojego szczurka, wejdź w dział adopcji. Wiele szczurów szuka domu- o wiele bardziej niż te ze sklepów.Na pewno znajdzie się transport. szczurki z forum są już oswojone. Miłego szukania!

Wentzowa pisze:

LaCoka pisze:I uwierz mi, że bez problemu dasz sobie radę z dwoma ogonkami, to nie jest takie trudne

Wierz jej, LaCoka coś o tym wie, nie Kasia?

Oj tak, wystarczy spojrzeć na mój podpis

No niestety tak. To jest podobnie jak z człowiekiem. Wyobraź sobie, że zamykają Cię razem z np. psem czy innym zwierzakiem. No w sumie to masz towarzystwo, masz z kim się bawić. No ale z psem nie możesz robić jednak wielu rzeczy, jakie robiłabyś z drugim człowiekiem. I tak samo jest ze szczurem. On też potrzebuje z kimś spać, iskać, bawić się, pogadać a też posprzeczać .

Różnica między 1 a 2 ciurami jest bardzo niewielka . I nawet jest łatwiej. Nie musisz się wciąż zajmować ciurkiem, bo 2 ciuras zajmie mu część czasu . A i radość dla właściciela większa .

Na początku podziękuję wam wszystkim za szybką reakcje. Teraz będę musiała rozważyć wszelkie za i przeciw. Porozglądam się za klatką i takie tam. Pisaliście coś, żeby rozejrzeć się w dziale adopcje. gdzie to jest, bo jeszcze nie bardzo się orientuje.
A teraz trochę prywaty - nie przedstawiłam się. Na imię mam Agnieszka, mam 22 lata (więc pewnie nie trzeba się do mnie zwracać na "Pani" i mieszkam w Łodzi.

http://szczury.org/viewforum.php?f=4 tu jest dział adopcji
a tu: http://szczury.org/viewforum.php?f=27 tak zwane "podaj łapę" proponuję założyć tam swój temat, przedstawić się raz jeszcze i dzielić się wszelkimi swoimi wątpliwościami

Ja rózwnież mam jednego szczurka. Ciągle próbuję namówić mamę na drugiego ale ona w ogóle nie chce o tym słyszeć. Nie wiem jaki jest problem w kupieniu drugiego szczurka.. ale chyba nie uda mi się namówić na niego mamy.