szczury.org

U mnie w gimnazjum było przewalone.. weszły jakieś nowe reguły i kolczyki można było mieć tylko w uszach i to na dodatek nie dłuższe niż 3 cm, bo inaczej konfiskowali i rodzice mieli po nie przyjść oO' ..a jak się miało kolczyk w innych miejscach to nagana dyrektora było i zawieszenie w prawach ucznia.. Nie wiem po co coś takiego w ogóle robić :/ Tak jak klimejszyn napisała - jeżeli rodzice nie mają nic przeciwko to w szkole tym bardziej wszyscy powinni milczeć.

szalone zasady ;/ u nas to kolczyki wszedzie noszą w języki, pępku, nosie a nawet wardze heh i nikt nic nie mówi

No niestety Klimejszyn, to taki kraj jest i tacy ludzie. Wybierając taki a nie inne wygląd, musimy też wziąć na siebie to, że niektórzy ludzie, zwłaszcza w szkole, będą się czepiać. Wiem, że to jest męczące i, że masz już tego dość. Może to i marne pocieszenie, to jeśli jesteś w klasie maturalnej, to już z górki, nie powinni Cię wyrzucać. Poza tym, przez kolczyki też miałam takie akcje w liceum. Jak tylko je skończysz, to już nikt się nie doczepi i nie będzie mógł ci nic zrobić.

dlatego jak będą jakieś problemy i będą mieli mnie ze szkoły wywalać, a moje pytania o konkretny numer paragrafu w statucie, który mówi cokolwiek o kolczykach nic nie dadzą i dalej będą stawiać na swoim, to tata pójdzie załatwić sprawę. dla niego też jest to jakaś paranoja, w szkole uczy się o tolerancji i w ogóle, a mnie z niej wywalać za kilka kolczyków będą.

DK! pisze:No niestety Klimejszyn, to taki kraj jest i tacy ludzie. Wybierając taki a nie inne wygląd, musimy też wziąć na siebie to, że niektórzy ludzie, zwłaszcza w szkole, będą się czepiać. Wiem, że to jest męczące i, że masz już tego dość. Może to i marne pocieszenie, to jeśli jesteś w klasie maturalnej, to już z górki, nie powinni Cię wyrzucać. Poza tym, przez kolczyki też miałam takie akcje w liceum. Jak tylko je skończysz, to już nikt się nie doczepi i nie będzie mógł ci nic zrobić.

niestety nie jestem w maturalnej.
Polska jak dla mnie jest krajem wyjątkowym, nigdzie indziej nie spotkałam się z jakimś negatywnym komentarzem, moi znajomi, którzy tych kolczyków i innych modyfikacji posiadaja o wiele więcej, również.
tutaj wystarczy z domu wyjść żeby już jakieś durne komentarze i wyzwiska się posypały.

klimejszyn pisze: Polska jak dla mnie jest krajem wyjątkowym, nigdzie indziej nie spotkałam się z jakimś negatywnym komentarzem, moi znajomi, którzy tych kolczyków i innych modyfikacji posiadaja o wiele więcej, również.
tutaj wystarczy z domu wyjść żeby już jakieś durne komentarze i wyzwiska się posypały.

Tak, masz rację, niestety zaścianek panuje u nas. Mam nadzieję, że tata Ci pomoże. Jednak samej możesz nic nie wskórać, a jeśli tata jest po Twojej stronie to myślę, ze rozejdzie się po kościach. Wyzwiska i stereotypy niestety to codzienność. Aczkolwiek ja wyszłam z założenia że riposta działa cuda i zamyka twarze ludziom, chociaż czasami lepiej nic nie mówić..

ja wolę się nie odzywać, poprostu idę dalej. jednak nieraz jest bardzo nieprzyjemnie, a wręcz przykro, jak idę ze znajomymi i słyszymy mnóstwo wyzwisk w naszą stronę. przez pewien czas umiałam to totalnie olewać, właśnie przyjaciele mnie tego nauczyli, że nie warto nawet myśleć o tym co ktoś do nas mówi. nie mam pojęcia dlaczego ostatnio znowu zaczęło mnie to w jakiś sposób ruszać.

No niestety Klimejszyn takie zmiany zachodzą w społeczeństwie powoli (czasem mówiąc brutalnie pokolenie musi wymrzeć)... ale jest już i tak dużo lepiej...

klimejszyn pisze:dla niego też jest to jakaś paranoja, w szkole uczy się o tolerancji i w ogóle, a mnie z niej wywalać za kilka kolczyków będą

Otóż to...

DK! pisze:Aczkolwiek ja wyszłam z założenia że riposta działa cuda i zamyka twarze ludziom...

A to zależy w jakim się jest wieku...

denewa pisze:

DK! pisze:Aczkolwiek ja wyszłam z założenia że riposta działa cuda i zamyka twarze ludziom...

A to zależy w jakim się jest wieku...

No tak, wiem, że to trochę brak szacunku, ale dziadkom zamyka. To zazwyczaj osoby starsze były najbardziej niesympatyczne i chamskie dla mnie. Na początku znosiłam takie komentarze, ale jak się stoi 30 minut na przystanku koło starych bab, które głośno wyrażają opinię na temat twojego wygladu, na dodatek bardzo niemile, to już nerwy puszczają.

o tak, starsi ludzie i tacy w wieku gimnazjalnym są najgorsi. szczególnie gimnazjalna elita z mojego osiedla - zawsze jak wracam skądś do domu słysze tylko " o, to ta ...." - tam sypie się cały ciąg wyzwisk..

Starsi ludzie najbardziej są uczuleni na takie zmiany w ludziach. Od razu jak ktoś ma coś, czego nie było kilkadziesiąt lat temu to zaczyna się wpatrywanie całymi minutami na daną osobę i czasami nawet jakieś komentarze. Starsi są strasznie chamscy :/
Ja tam nawet żadnych staruszków nie puszczam na miejsce w tramwaju, bo mnie też mają w końcu prawo boleć nogi

u mnie za to pani dozorczyni osiedlowa - starsza pani, a jest taka kochana, normalnie chciałabym żeby moją babcią była.. codziennie jak idę do szkoły to ją spotykam, zawsze odpowie dzień dobry, uśmiechnie się, jeszcze mówi jaka to ja jestem piękna i że chciałaby mieć taką mnie, że zjadłaby mnie całą, że taka kochana jestem i w ogóle..
to chyba jedyna starsza osoba, o której mogę mówić w 100% pozytywnie, uwielbiam tą panią.

klimejszyn pisze:" o, to ta ...."

U nas, żeby na to zasłużyć wystarczy ubrać się kolorowo :] Ew. czymś się wyróżnić. Bardziej to chyba denerwują mnie tylko skaczące oczy w górę i w dół osób typu "omójboże_ona/on_odbiega_od_normalności*_zjedźmy_ją/jego_wzrokiem" + barwny język.

*Czym właściwie jest normalność?

heheh
ja tam nie mogę mieć pretensji, jeśli ktoś o mnie coś takiego mówi.
bo sama wywracam oczami jak widzę tzw plastiki, a nieraz mówię coś w stylu "kto jej wmówił, że spodnie w panterkę są ładne?"

Babli pisze: *Czym właściwie jest normalność?

aż zaczęłam się poważnie zastanawiać, strasznie trudne pytanie.

normalność w polsce= przeciętność, nie rzucanie się w oczy, przypasowanie do "systemu"