Strona 43 z 71

Re: Moja trzoda

: pn sie 17, 2009 7:59 pm
autor: Telimenka
Nic mi Anko nie mow na temat plujacych sie bab!! Masakra...
A szczury piekne :-* :-*

Re: Moja trzoda

: pn sie 17, 2009 8:19 pm
autor: ol.
Ogoniasta pisze: takie Pohybelkowe cudo to jedyne w swoim rodzaju. Drugiego takiego tak łatwo znaleźć się nie da. ;D :D
co racja, to racja; a gdyby do sztywnych jurorów to nie przemawiało, to z już nagrodę publiczności zgarnąłby niechybnie :D

Re: Moja trzoda

: pn sie 17, 2009 8:22 pm
autor: Anka.
A wiecie co Wam jeszcze powiem?
Powiem Wam dlaczemu Szpicelek ma spuchniętą łapinkę,
ano bardzo ładnie chłopczyk skręcił sobie staw skokowy :-*


A weź Teli, zawsze się musi takie babsko znaleźć, ale zaraz inne panie stanęły w obronie suk, i babsko sie zamkło :D

Re: Moja trzoda

: wt sie 18, 2009 11:49 am
autor: odmienna
Anka. pisze:haha, wystawy nie dla nas, gdzie na konkurs piękności z zawszonym łysolem z podrapanym dupskiem i łzawiącym okiem 8)


Nad morzem się dziewczynką podobało, gorzej z dojazdem... w obie strony 15h w autobusie i jeszcze jakieś babsko się pluło , że psy w autobusie razem z ludźmi! no zgroza! ale bagażnik był pełen to musiały na fotelu jechać :P
Wystawy nie dla Was. Fakt. Czy taki Pohybelek to jest jakiś metroseksualista, żeby się przed gawiedzą wdzięczyć? ;)
Co do autobusu- cóż, sezon! :-\ i właśnie takie ryzyko: brak w bagażniku miejsca na babska i muszą na fotelach jeździć jak jakie porządne, sympatyczne stworzenia ;)

Re: Moja trzoda

: sob sie 22, 2009 3:51 pm
autor: Anka.

Re: Moja trzoda

: sob sie 22, 2009 3:54 pm
autor: Telimenka
:'( ....

Re: Moja trzoda

: wt sie 25, 2009 8:24 pm
autor: Anka.
maj-Czesio
czerwiec-Meritum
lipiec-Białas
sierpień-Fatum

już przy operacji Białasa i sekcji Meritumka wet stwierdził że mam czarną serie, ale to tylko jej gorzki przedsmak...
teraz dociera do mnie na poważnie że mam 7 szczurów w wieku +-1,5 roku , że Pohybel i Hammerth mogą być obciążeni wadami, co prawdopodobnie da 9 szczurów , które mogą odejść w krótkich odstępach czasu.nie nastraja to optymistycznie.
zastanawiam sie czy po tym wszystkim nadal będę chciała zajmowac się szczurami. gdybym już mieszkała na swoim to nawet bym się nie zastanawiała, ale dopóki się edukuje i tułam po wynajmach to szczury są dla mnie większym obciążeniem.przyjaciółka namawia mnie abym na te kilka lat zrezygnowała ze szczurów , a wzięła trzeciego psa, z takim zestawem miałoby mi być łatwiej wynająć mieszkanie, nie wiem



No ale żeby nie było tak przygnebiająco opowiem o wybrykach Kessara,
ten najmniejszy szczur prawdopodobnie zostanie nowym alfą i to sensownym alfą, jutro Konsik traci to i owo więc Kess będzie miał pełne pole do popisu.
Już wcześniej przepychał sie z Absurdzikiem na łóżku obok mnie, przewracały się , boksowały,potem Absurd wyżebrał jedzenie i zajął się konsumpcją, ale Kes w dalszym ciągu zaczepiał go do przepychanek,Aburdzik się zirytował, uszczypnął Kesa w tyłek i wrócił do jedzenia. Myślalam że popłacze się ze smiechu,Kes miał absolutne zdumienie na twarzy! popatrzył na Absurda, podumał , pospacerował po pokoju i gdy Absurdzik skończył jeść wróciły do przepychanek.
I ostatnio, Szpicelek zaczął dominować i dominować mniejszego szczura nie zważając na jego poddanie i prósby, na komende 'fe' reagował tylko na chwileczke i miał mnie w poważaniu. Na to Kes stanął obok tej parki, spojrzał na mnie uważnie ,odepchnął Szpicelka , przewrócił i odszedł . Ale Szpicelek znów zaczął gnębić malucha, to Kessar nie zdzierżył,przewrócił Szpicelka, oparł na nim łapki i zaczął podgryzać w szyje. No po prostu przeboski szczur! A Szpicelek ładnie zrozumiał i poszedł na drugi koniec klatki.
Kessar jako jedyny szczur po otwarciu klatki biegnie do mnie , staje na stopie, patrzy w góre aż wezme go na ręce i wymiętole, potem radośnie wraca do swoich spraw.
A jako że przy miętoleniu Kes kładzie uszka do tyłu i ogólnie jest malutki, ok 350gram , to poza długaśnym ogonkiem wygląda wtedy jak chomik i patrzy i patrzy tymi ogromnymi czarnymi oczętami.
Gdyby jeszcze nie próbował nawiązywać bliższych kontaktów z sukami byłby idealnym ,rozkoszniutkim szczurem.

Re: Moja trzoda

: śr sie 26, 2009 8:44 am
autor: ol.
Anka, no co ty szkoda by było :-\

Kessar mi się podoba. Małych krzywdzić nie pozwala, swoje zachwanie potrafi przeanalizować i skorygować. To skarb mieć takiego inteligentnego i wrażliwego szczura.

Re: Moja trzoda

: wt wrz 01, 2009 2:24 pm
autor: Anka.
http://i32.tinypic.com/23ueu04.jpg]Pohybel i ładniejsza połowa Fatumka['] w grudniu :D

Re: Moja trzoda

: wt wrz 01, 2009 4:19 pm
autor: ol.
ale zdjęcie wygrzebałaś !
"ładniejsza połowa Fatuma" - majestatyczna jak nie wiem :D
a Pohybelek jak zawsze kosmita ;)

Re: Moja trzoda

: sob wrz 05, 2009 8:25 pm
autor: Anka.
Jej, ale ja to zdjęcie wkleiłam;/
Wrzucam raz jeszcze Pana Pohybelka z Fatumkiem[']

I filmik z Panem Pohybelkiem -> klik
oraz filmik z Fatumkiem['] -> klik

Re: Moja trzoda

: ndz wrz 20, 2009 7:43 pm
autor: Anka.

Re: Moja trzoda

: ndz wrz 20, 2009 9:01 pm
autor: ol.
Halo :)
Jak się czuje Konsensus lżejszy o "to i owo" ? A Kessarowa zmiana warty, miała miejsce ?

Re: Moja trzoda

: pn wrz 21, 2009 12:12 pm
autor: Anka.
Lżejszy Konsik jest grzeczniutki i milutki.
Kessara wyprzedził Hammerth, choć tak naprawde do końca nie wiem :)

Re: Moja trzoda

: pn wrz 21, 2009 4:06 pm
autor: ol.
Lepsze spokojne bezkrólewie, niż szablozębna dyktatura.
Szkoda Konsensika, wiem, że tak być musiało, ale zawsze mnie melancholia nachodzi, kiedy z gorącokrwistego mężczyzny robią się ciepłe kluchy. Już tak mam ::)