Strona 43 z 83

Re: ~~Moje Rekiny Puszyste

: czw gru 03, 2009 3:23 pm
autor: *Delilah*
Parę obiecanych fot :

A oto i wybarwiający się Mikrob
Obrazek

Masumi pokazuje co ma najlepszego ;))
Obrazek

Niech ktos mi w koncu zdiagnozuje coż to za kolor ?

Oraz buszujące w śmieciac, tańczące z papierkami:
Obrazek


No i nocny news -- Shirin zapragnęła trochę pozwiedzać i dziś w nocy wybrała się na przechadzkę (niech ta głowa jej szybciej rośnie!!).
Obudziło nas coś ciepłego, żelkowatego, zapamiętale iskającego wszystko co się da . Najpierw przez sen (w ktorym zresztą dominowala tematyka szczurza, z Mikrobem na czele :D) opieprzyłam Michała, żeby nie machał tak łapami, bo zgniecie szczura... Za chwilę dotarł do mnie sens wypowiedzianych słów... "Szczura?" - przecież wszystkie są w klatce...
No i tak dowiedziałam się, że moje sny jednak są prorocze, a mała Shirin lata po kołdrze wielce zadowolona.;)
Naprawdę niewiele brakowało a byśmy ją rozpłaszczyli.

O ile jamam przez sen swoistą samokontrolę, w mojej podswiadomosci chyba już na zawsze jest zapisane, żeby zanim sie usiądzie,nalezy popatrzeć gdzie i na kim się siada, zanim się postawi nogę to trzeba się rozejrzeć, czy aby nie ma tu czyjegoś ogona itd., to z Michalem bywa roznie.
Jeszcze kiedy spalismy z chorą Ciri , zdarzyło się pare razy, ze budziłam się dokladnie w momencie, kiedy Michał niemal kładł się na Ciri, ktora chciała się wpakować bliżej nas i jakimś cudem przesuwałam ją w ostatniej chwili...

Re: ~~Moje Rekiny Puszyste

: czw gru 03, 2009 3:58 pm
autor: unipaks
Zawsze mnie szalenie bawi jak szczur dorwie się do śieci - jakby ziemię obiecaną osiągnął, pełnia szczęścia i szaleństwo w oczach ;D
Co do spania ze szczurem , przyzwyczaicie się i będziecie czujni jako ta młoda mamusia na każde westchnienie noworodka :D :D . Albo szczury się przyzwyczają i będą uważać ;D .Buziaczki dla nich :-*

Re: ~~Moje Rekiny Puszyste

: pt gru 04, 2009 12:30 am
autor: Ivcia
Hmm... *Delilah* , zapewne Ty w przeciwieństwie do Michała posiadasz tzw. instynkt macierzyński, który teraz ulokowałaś w szczurach :) Tak już jest z Nami, kobietami :D
ale ciiii... ja na pewno bym zgniotła :-\ Ja nawet nad mową nie panuję przez sen :D

Re: ~~Moje Rekiny Puszyste

: pt gru 04, 2009 1:57 am
autor: denewa
A mi to bardziej podchodzi pod szczurze manie, czyli gotowość, zdolność do upatrywania szczurka w każdym zwierzęciu, przedmiocie, ruchu... ;D. Mania ta potrafi ewaluować, doprowadzając do poważnych zaburzeń snu u wlaściciela... ::)

Re: ~~Moje Rekiny Puszyste

: pt gru 04, 2009 9:02 am
autor: Ogoniasta
*Delilah* pisze: O ile jamam przez sen swoistą samokontrolę, w mojej podswiadomosci chyba już na zawsze jest zapisane, żeby zanim sie usiądzie,nalezy popatrzeć gdzie i na kim się siada, zanim się postawi nogę to trzeba się rozejrzeć, czy aby nie ma tu czyjegoś ogona itd., to z Michalem bywa roznie.
U nas to samo. :) Ja może sama bym się odważyła spać z ogonami, ale TŻ to podczas snu istny walec, więc rano bym miała 4 futrzane podstawki pod kubek :P

http://img215.imageshack.us/i/dupskomasumi.jpg/ hmmm...dużo jej dajesz tego Desperado?? :P Może ona po prostu nabiera już koloru tequili ;D :P
http://img686.imageshack.us/i/shiri.jpg/ śliczne pasiaste :-* Fajnie by było gdyby coś jej zostało z tego paseczka na pysiu ::)
http://img267.imageshack.us/i/wiariactwowsmieciach.jpg/ coś co szczury lubią najbardziej - śmieci! :)

Mizianko dla Rekinów! :-*

Re: ~~Moje Rekiny Puszyste

: pt gru 04, 2009 10:23 pm
autor: Akka
ahaa ja bym się też obawiała spać z malutką żelką :P obydwoje z TŻ jesteśmy w nocy walcami :D

Re: ~~Moje Rekiny Puszyste

: pt gru 04, 2009 10:45 pm
autor: ol.
Ogoniasta pisze:
http://img215.imageshack.us/i/dupskomasumi.jpg/ hmmm...dużo jej dajesz tego Desperado?? :P Może ona po prostu nabiera już koloru tequili ;D :P
dobre :D


Jeszcze z dorosłym szczurem nie bałabym się spać, ale rzeczywiście takie małe badziejstwo, o zerowym ciężarze i jeszcze uporczywie iska. A gdyby Ci się komar wtedy przyśnił ? Jakie te szczury są nieostrożne, z prześcieradła trzebaby zeskrobywać ::)

Niech się maluch tak szybko nie wybarwia ! Nie ma jakiejś diety na utrwalenie pigmentu i tej uroczej borsukowatości ???

Re: ~~Moje Rekiny Puszyste

: śr gru 09, 2009 1:22 pm
autor: *Delilah*
Co to to nie, instynktow macierzynskich u siebie nie dostrzegam :)
Ja to w ogole zdziwaczała pod tym względem jestem. Wszyscy zawsze pieją jak widzą dzieci, ja natomiast z obrzydzeniem się wzdragam :)
Denewa ma rację, to pewnie szczurza mania sie rozrasta.
A Mikrob, już na dobre zainstalował sie w łożku.
Co drugą noc spędza w kołdrze, pozostałe w durszlaku lub hamaczku :) Sprawiedliwie dzieli swoją obecność, pomiędzy wszystkich.
http://img215.imageshack.us/i/dupskomasumi.jpg/ hmmm...dużo jej dajesz tego Desperado?? :P Może ona po prostu nabiera już koloru tequili ;D :P
hehehe, dokładnie - poję ją, żeby ostrożniej chodziła i częściej spadała z szafek, bo mi się codziennej gimnastyki nie chce uskuteczniać :)

Aha no i też bym chciala poznac dietę na niehuskulkowatość (z jednej strony juz niemal całkiem zjasnial pyszczek, JEJ Borsukowatości)

:)

Pewnie niedługo będę mniej pisała, bo się przeprowadzam i robi się młyn ... hehe teraz Kuplążki i Rekiny przeprowadzą masowe natarcie...:D Oczekujcie wieści ;)
już się boję...

Re: ~~Moje Rekiny Puszyste

: śr gru 09, 2009 3:40 pm
autor: odmienna
kurczę! Rekiny z Kuplążkami w natarciu! aż mi dech zaparło ;D
a długo na te wieści nam czekać przyjdzie? bo nie chciałabym się udusić....

Re: ~~Moje Rekiny Puszyste

: czw gru 10, 2009 10:26 pm
autor: denewa
odmienna pisze:...bo nie chciałabym się udusić....
Odmienna to nie masz tej kasety "wdech wydech"?? Ja mam jakąś piracką wersję - chcesz na szybko..??
;D ;)
*Delilah* pisze:Aha no i też bym chciala poznac dietę na niehuskulkowatość (z jednej strony juz niemal całkiem zjasnial pyszczek, JEJ Borsukowatości)
To widać, że Shirin będzie troszkę wyblakłym borsukiem jak dorośnie ;)

Re: ~~Moje Rekiny Puszyste

: pt gru 11, 2009 1:12 pm
autor: unipaks
*Delilah* pisze:Co to to nie, instynktow macierzynskich u siebie nie dostrzegam :)
Ja to w ogole zdziwaczała pod tym względem jestem. Wszyscy zawsze pieją jak widzą dzieci, ja natomiast z obrzydzeniem się wzdragam :)
też tak swego czasu miałam i gdyby w dwa lata po oficjalnych zaślubinach matka natura przemyślnie nie wzięła sprawy w swoje ręce zamiast czekać aż się sami zdecydujemy , pewnie do dziś nie mielibyśmy córki :D
Czekamy niecierpliwie na relacje poprzeprowadzkowe z natarcia Kuplążków i Rekinów :)
Byle nie za długo , bo cierpliwości już nie staje ;)

Re: ~~Moje Rekiny Puszyste

: pt gru 11, 2009 8:40 pm
autor: odmienna
No, nie mam kasety denewa! Nie mam :'( (zrób mentalny "zip" i wyślij w stronę kwarkowa- ja sobie tu mentalnie"rarnę"i może przetrwam)

Re: ~~Moje Rekiny Puszyste

: pt gru 11, 2009 9:59 pm
autor: ol.
Kuplążki i Rekiny razem :o

Coś mi umknęło chyba ???

Re: ~~Moje Rekiny Puszyste

: sob gru 12, 2009 10:37 am
autor: arrisum
mi chyba też :D i to sporo :D
musze nadrabiać ostro wieści ^^

Re: ~~Moje Rekiny Puszyste

: sob gru 12, 2009 10:48 am
autor: Ogoniasta
*Delilah* pisze: Pewnie niedługo będę mniej pisała, bo się przeprowadzam i robi się młyn ... hehe teraz Kuplążki i Rekiny przeprowadzą masowe natarcie...:D Oczekujcie wieści ;)

Bardzo ciekawe!! ;D
Nie trzymaj nas tak długo w niepewności i napisz co to za dziwy się u was wyrabiają! ::) ;D