szczury.org

Czekamy na wieści, że wszystko jest OK

No oczywiście, nie przyjmujemy do wiadomości innej informacji niże że wszystko ok!

Czekamy i trzymamy kciuki.

Batmanowe coś się uwidacznia. Boję się, że to zajmie jej pęcherz, a wtedy co... Jak na razie wspina się, wrzeszczy jak któraś panna jest w pobliżu wtedy gdy ona je. Mały hipopotam grubasek.
Butka lepiej, już zachowuje się normalnie, może chwilowy kryzys wtedy był? Teraz jest ok, oby jak najdłużej.
Za to mamy w stadku problem. Toffie chodzi zadrapana i podziabana. Zazwyczaj przy mnie nic się nie dzieje, drobne przepychanki, ale widać, że ona się boi dziewczyn. Od paru dni się tak dzieje, nawet od miski ją odpychają, mimo dokarmiania jest dalej szkielecikiem. Chowa się u samej góry w małej podwieszanej klateczce, śpi zwykle z niektórymi pannami, ale ostatnio albo ją zostawiają samą albo ona ucieka, bo ją ustawiają. Piszczy jak któraś jest blisko. Czarnule i Bunia jeszcze nie są aż takie niegrzeczne, one ją iskają czasem, ale to też takie trochę indywidualistki. Zastanawiam się nad rozdzieleniem panienek w Royalu. Nie wiem czyto dobry pomysł, doradźcie.

A było tak fajnie jak było nudno... Jak się coś dzieje, to wszystko na raz.

Dziękuję za kciuki wszystkim! ♥

Na poprawę humoru.

Toffie - ok. 2 lata i 24 dni (na ludzkie ma 61 lat) - waży 240g

(na ostatnim widać zrudziałą pupcię i przełysienia...)

Bunia - ok. 1 rok, 8 miesięcy i 20 dni (na ludzkie ma 51 lat)

(była rozespana i niechętna do sesji )

Batmanka - 1 rok, 6 miesięcy i 23 dni (na ludzkie ma 46 lat)

(bombka choinkowa )

Bucia - 1 rok, 6 miesięcy i 23 dni (na ludzkie ma 46 lat)

(ostatnia fotka jest ze słynnej serii 'DJ Bucia' )

Pchełka - 1 rok, 6 miesięcy i 23 dni (na ludzkie ma 46 lat)

(ostatnie polecam obejrzeć w powiększeniu "Ściągnijcie ze mnie tą maskę!" )

Lusia - 1 rok, 2 miesiące i 1 dzień (na ludzkie ma 35 lat)

(dziś wyjątkowo grzeczna, bo była rozespana jak ją wyciągałam )

Oliwka - 10 miesięcy i 8 dni (na ludzkie ma 26 lat)

(Loczka była dziś wyjątkowo niedobra, uciekała strasznie )

Jagódka - 10 miesięcy i 1 dzień (na ludzkie ma 26 lat)

(najładniej pozowała, moja mała modelka )

Cynka - 5 miesięcy i 24 dni (na ludzkie ma 17 lat)

(ech, a jeszcze niedawno była taka malutka... )

Postanowione, dziewczyny będą rozdzielone. Dla młodszych (Luś, Oli, Jagunia, Cynka) lepiej, bo będą sobie mogły szaleć spokojnie i nie będą dokuczać reszcie. No a starsze (Toffik, Buniak, Butka, Batka, Pchła) sobie będą siedzieć w osobnej części klatki. Dla Batki i Buci lepiej, bo przy leczeniu i po operacji ewentualnej będą miały spokój, Bunia najbardziej lubi towarzystwo Toffie i na odwrót, a Pchełki od sióstr i mamy nie będę oddzielać.

oj Emi...śliczne masz te ciury. Chyba Ci je kiedyś ukradnę.
A starsze ogony bardzo ładny wiek mają.
porządne mizianko dla wszystkich.

Nawet nie próbuj kraść! One mają ochronę w postaci kota i psa...
A starsze ogony... Hmm, one są młode, ale w porównaniu do młodziaków, to są starsze. Dlatego je tak określam.
Mizianko im przekażę.

dla Ciebie młode, ale żaden mój szczur, ani szczury z którymi miałam kontakt nie dożyły więcej niż półtora roku. więc dla mnie to bardzo piękny wiek, kiedy ogon go dożywa i dalej ma się dobrze. Ale Toffie to na prawdę się trzyma,tfu, tfu.

To przykre, że szczurasy odchodzą w tak młodym wieku. Dla mnie to był cios jak Gapcia odeszła mając tylko półtora roku. Felka miała 2 lata i 4 miesiące, ale spokojnie żyłaby dłużej gdyby nie guz.

tak. Żyją stanowczo za krótko. Są niezwykłe. Takie małe stworzenia, a doskonale umieją pokazać jakie są, jaki mają charakterek, potrafią pokazać, że nawet takie ''wstrętne, obrzydliwe kanałowce'' potrafią kochać. Wiele nas uczą.

Emi pięknościL:D. Z tego co wiem masz perfecta? da się w nim rozdzielić kondygnacje, fantastycznie!

Niee, ja się spodziewam Royala. A w nim można piętra drabinką oddzielić.

aaaa w rzewczy samej:D

Ale słodkości <3 Głownie tak u Ciebie czarno, tylko Pani L się wyróżnia ^^. Myślę, że to dobre z tym oddzieleniem. Młodziaki się wybiegają, a starsze będą miały spokój Kciukami i czekamy na dobre wieści.

Jagoda też się wyróżnia! Ale szczerze mówiąc to Czarnulki rozpoznaję bez trudu. Tak jak matka odróżnia bliźnięta. W końcu znam je od kluseczki.