Strona 43 z 265
Smutnik :(
: pn maja 15, 2006 3:46 pm
autor: Kaka
A-g-a-t-a, :przytul:
"Samotność to taka straszna Trwona, ogarnia mnie, przenika mnie..."
Smutnik :(
: pn maja 15, 2006 3:52 pm
autor: Guślarka
Dlaczego najładniejsze zdjątka muszą być uszkodzone?
:-( :-( :-(
Smutnik :(
: pn maja 15, 2006 11:03 pm
autor: Lulu
kiepski dzien mialam dzis...
od samego rana... snilo mi sie w nocy, ze wypalilam dwa piepierosy... i tak mi blogo z tym bylo... nawet Daniel powiedzial, ze on rozumie, widzial jak sie staralam i to nie moja wina, ze znowu bede palic... i obudzilam sie z bananem na ustach... czulam jakbym ktos mi zdjal wielki ciezar z piersi. no bo skoro juz wypalilam te dwa papierosy to juz moge znowu palic i nikt mi nie bedzie zarzucal, ze nawet nie staralam sie rzucic...
a pozniej uswiadomilam sobie, ze to tylko sen... ze tak naprawde nie zapalilam.
nie pale juz cztery i pol miesiaca, a mialam dzis takie cisnienie jakbym zaczela rzucac wczoraj... caly dzien. koszmar.
dzis na szwedzki usilnie sie zastanawialam co ja tam w ogole robie...? wybor tego kierunku to byl duzy blad. nie tak mialo byc :|
tesknie za Sniezynka nasza... bez niego pusto... czesto jeszcze zapominam, ze go nie ma. robie dla niego porcyjki jedzonka... jak chowam reszte stada do klatki to i jego czasami szukam po mieszkaniu... a jego juz nie ma
w ogole smutno i jakos tak beznadziejnie dzis...
sesja zbliza sie wielkimi krokami... ja nie chce :sad2:
Smutnik :(
: wt maja 16, 2006 8:42 pm
autor: PALATINA
Umieram...
Ja mnie tu jutro nie będzie, znaczy, że umarłam....
Przy zapoznawaniu stada, mój ulubieniec, Cyryl, przeorałmi kciuk prawej dłoni...
Boże, jak to boli...
Chciałam go oderwać od palca, ale on zagłębiał się dalej i dalej, a ja blada z bólu słyszałam, jak chrupie w zębach mój paznokieć!!!!
Przegryzł mi 7 milimetrową szparę w paznokciu i w mięsniach po drugiej stronie podobnie. :sad2:
Tylko raz w życiu czułam podobny ból - gdy tak samo (ale w lewą rękę i nie w paznokieć) wbił mi się kochany Marunia - też mój ulubieniec, też podczas zaznajamiania z innych szczurem.
O Boże.... Jak mnie boli - Już 3 godziny i bez przerwy boli tak samo silnie...
Palec mam gigantycznie powiększony. :? Słabo mi tak, że nie mogę chodzić, zaraz będę wymiotować z bólu....
Rwący ból od palca do łokcia - PRAWEJ ręki... :sad2:
Kończę, bo zaraz zemdleję, jak się nie położe...
A jeszcze z psami na siku muszę iść...
Jak mnie pociągna za jakims kotem, to będę tak leżała do końca świata... :sad3:
Smutnik :(
: wt maja 16, 2006 9:45 pm
autor: agacia
Palatina trzymaj sie :przytul:
Smutnik :(
: śr maja 17, 2006 1:16 am
autor: Fea
kur*** mać, jak się upokorzyłam, słodki Jezu... :///
Smutnik :(
: śr maja 17, 2006 9:11 am
autor: PALATINA
[quote="agacia"]Palatina trzymaj sie [/quote]
Dzieki.
Już jest o niebo lepiej, choć boli nadal.
Smutnik :(
: śr maja 17, 2006 10:04 am
autor: Nisia
PALATINA, żyjesz?
Smutnik :(
: śr maja 17, 2006 10:14 am
autor: PALATINA
Tak, ale nie wiem, jak bedę funkcjonować na uczelni - dziś wagaruję. Nie umiem pisać lewą ręką! :zlosc:
Ale umiem ukroić chleb prawą bez użycia kciuka - tylko wskazujący i reszta. :lol2:
Smutnik :(
: śr maja 17, 2006 10:28 am
autor: jokada
u mnie przerabiałam tribiotic i okłady z sody ( przynajmniej opuchlizna zachodzila troche )
trzymaj sie :przytul:
Smutnik :(
: śr maja 17, 2006 12:16 pm
autor: PALATINA
[quote="Asiek"]trzymaj sie [/quote]Trzymam się - leworecznie
Mam nadzieje, że do soboty bedzie znośnie.
Całkiem dobrze, to chyba bedzie dopiero za kilka tyg/miesięcy.
Po pogryzieniu przez Marunię miałam palec niesprawny przez prawie rok - Czucie nie takie, jak byc powinno, palec nie zginał sie do końca (jakby ściegna sie skurczyły, a przy zgieciu na siłę ból okropny nawet po kilku miesiącach od ugryzienia). Oby tym razem wszystko goiło sie szybko i wróciło do stanu sprzed wczorajszego wieczora. :thumbleft:
Smutnik :(
: śr maja 17, 2006 7:20 pm
autor: Shurka
szukałam zdjęć ładniusich szczurów w wyszukiwarce "Google" i znalazłam kilka okropnych zdjęć
zresztą sami zobaczcie
[CIAH!]
[ Komentarz dodany przez: LuLu: Sro Maj 17, 2006 8:24 pm ]
Zapraszam do zapoznania sie z regulaminem. I przy okazji oswiadczam, ze ostatni raz w tym temacie tylko usuwam linka, a nie wstawiam od razu ostrzezenie.
/ mod. LuLu
Smutnik :(
: śr maja 17, 2006 10:40 pm
autor: Karen
Źle, smutno, dół, totalny dół.. :sad2: a w dodatku nie ma się komu wyżalić i wypłakać :sad2: powoli cała moja egzystencja traci sens i co zrobić? Już sama nie wiem i nie mam na nic siły :sad2: Boli :sad2: i jeszcze jak przez to wszystko zdam tą cholerną maturę to będzie istny cud :?
Smutnik :(
: czw maja 18, 2006 6:31 am
autor: an
...
Smutnik :(
: czw maja 18, 2006 12:52 pm
autor: zamtuz
Ja martwie sie o Mataforgany mature i o nia .. oby sie nie stresowala i dała rade. Duzo od tego zależy ... czekam na jakiś sygnal dzis od niej ale nic - jak narazie