szczury.org

Lili, śliczne zdjecia^^ Bardzo fotogeniczna jesteś:D Mój faworyt- zdjecie ze szcurem na głowieXD Bajeeer^^ Kobieta zmienną jest:D:D długie włosy, stylizacja i inna kreacja niż na co dzień, i tada, madzia w pełnej krasieXD w sumie to wolę siebie teraz;) A tak na marginesie farbnęłam sobie włosy na coś na kształt..hem oberżyny? Podoba mi się^^
Manowce, bardzo fajne zdjecie:D

yss - z Francją mam tyle wspólnego, że mój ojciec obecnie tam pracuje od paru miesięcy. Poza tym moje korzenie to bardziej na wschód, o ile dobrze się orientuję.
Uwierz mi, jem za dwóch (8 kanapek tylko do pracy, na 8 godzin...) i nic nie pomaga. Tłustych i ciężkich potraw nie mogę za bardzo, bo mi żołądek wysiada.
Czekoladowy brąz? Czaję się właśnie na ten kolor, tylko ćśśś... Zastanawiam się, czy dla tego koloru warto pozbawiać włosy farbowej niewinności.

Magda18 - potrafię straszyć wyglądem, zapewniam Cię. Chociażby tu. (jeśli tak wyglądam każdego poranka, to szczerze współczuję mojemu mężczyźnie. )

Jakie swietne zdjęcie!!:D Słodkie:D Myśle, że Twój mężczyzna nie ma nic przeciwko;)
Włosy mona tylko połowicznie pozbawić niewinności;) a mianowicie kupić szampon koloryzujący:) na 24 mycia, ale po 10 nie ma po nim śladu;) Zobaczysz jak wyglądasz, czy Ci odpowiada odcień i wtedy możesz się farbnąć trwale:)

[quote="magda18"]
Jakie swietne zdjęcie!!:D Słodkie:D Myśle, że Twój mężczyzna nie ma nic przeciwko;) [/quote]

Ja tu chcę ludzi straszyć, a ona się zachwyca. :shock:

[quote="magda18"]Włosy mona tylko połowicznie pozbawić niewinności;) a mianowicie kupić szampon koloryzujący:) na 24 mycia, ale po 10 nie ma po nim śladu;) Zobaczysz jak wyglądasz, czy Ci odpowiada odcień i wtedy możesz się farbnąć trwale:)[/quote]

Myślę o tym i myślę - trochę jednak żal naturalnego koloru i boję się, że to za bardzo zniszczy włosy (a i tak mam cienkie i słabe). Raz już się przejechałam na fryzjerce, która podczas ziołowej (!) trwałej spaliła mi włosy i miałam irokeza na czubku głowy, a cała "trwała" zniknęła po dwóch dniach. :shock:
Ale szampon nie powinien tak niszczyć, prawda? Przyznaję, nie znam się na tym kompletnie. :upsrat:

Hmm kolezanka tez miala wlosy dosc zniszczone i bardzo cieniutkie. Zafarbowala takim wlasnie szamponem, do 24 myc. Ale kalkulacja prosta, myjesz wlosy srednio co dwa dni, wiec kolor zejdzie po powiedzmy poltora miesiaca - beda juz odrosty. A jej nie zszedl wcale.... Znowu kolejnej kolezance, ktora ma cholernie mocne wlosy, zszedl po tygodniu kolor normalna farba, szkarlatny... Nikt nie wie czemu. Dopasuj koloryzacje do wloskow.. Nie zastanawialas sie nad ziolowa farba? Henna czy cos..?

[quote="Sheila"]Ale kalkulacja prosta, myjesz wlosy srednio co dwa dni, wiec kolor zejdzie po powiedzmy poltora miesiaca - beda juz odrosty.[/quote]

Włosy myję codziennie, więc nie zdążyłabym mieć odrostów, pod warunkiem, że by zeszła. Przeraziłaś mnie trochę.

[quote="Sheila"]Nie zastanawialas sie nad ziolowa farba? Henna czy cos..?[/quote]

Jeszcze nie, bo nigdy o takich nie słyszałam. Teraz poczytałam nieco - zdaje się, że przy słabych, zniszczonych włosach takie farby lubią trzymać się nierównomiernie i podobnie też schodzą. Ale tak naprawdę dowiem się dopiero po próbie. Poczytam jeszcze, kto wie, może coś wykombinuję.

Ja farbowałam swego czasu henną i byłam zadowolona. Włosy naprawdę były zdrowsze. tylko że wybór kolorów jest dość nikły:) a i trzeba pamiętać że farbując henną najlepiej zapomnieć o standardowych farbach gdzieś na pół roku po barwieniu henną....
a zdjęć ostatnio do mojej galerii przybyło więc jak wybiore jakieś w miare to wrzuce

maua: ale wtopa. to ty nie wyglądasz jak twój avatarek? buhaha...

yss: o tym samym pomyślałam
A to moja dwa świeże zdjęcia .
Tutaj jestem w moich naturalnych włosach
http://img527.imageshack.us/my.php?imag ... 783lp4.jpg
http://img527.imageshack.us/my.php?imag ... 768gd7.jpg
Ech... mam straszne loczki na głowie noo :/ a prostownica padła... :///
Ugh, no dobra to nie powód do zmartwień ^^

a widzicie-siurprajs:D:D
tego byscie sie w zyciu nie spodziewaly,co? w najsmielszych snach!;)
Loczki piekne oddam za nie moje druty:D

maua_czarna: czasami loki są męczące np kiedy deszcz pada to lepiej się chować, bo potem masz szopkensa, aż strach patrzec w lustro ;P.
Hehe, ale nas zaskoczyłaś z tym zdjęciem.. w sumie to ten link do zdjęcia, a twój avatar... hmm... podobieństwo widać duże .

mam nadzieje,ze do tej lepszej polowy avatara:D:D dobra,koniec OT,dawac FOTY:)

Alices jaaaakie loczki :loverat: Chyba jednak czasami tęsknie za swoimi :hmmrat:
Po moich zostało to: [img=http://img489.imageshack.us/img489/3978 ... nu2.th.jpg]
Wyprostowana jest tylko grzywka, reszta po prostu rozczesana.
A tak dla porównania

A to ja kilka dni temu
Twarzy mało widać ale to dobrze :hoprat:

Sie nie wystraszcie, bo na kacu bylam :P Troche nieostre...
Ale najwazniejsze, ze szurcia na ramieniu siedzi
Innego zdjecia w duecie niestety nie posiadam...
http://i210.photobucket.com/albums/bb86 ... trych9.jpg