Strona 43 z 106
Re: futrzaste momenty
: sob lis 03, 2012 1:39 pm
autor: dorloc
Uff, no to mnie uspokoiłaś, bo serio czytałam coś o chrumkaniu i tam pisali, że to coś z drogami oddechowymi. Ale Trish ma właśnie takie kocie mruczenie i poza tym nic innego nie zaobserwowałam, nie kicha (oczywiście czasem tam kichnie, jak każdy, ale nie chorobowo), porfiryny też nie ma, je z apetytem, więc pod innym względem nie ma żadnych objawów.
Re: futrzaste momenty
: sob lis 03, 2012 2:04 pm
autor: saszenka
Chrumkanie chrumkaniu nierówne, tak jak kichanie kichaniu, itp. Ja też często mam wątpliwości, bo i doświadczenie niewielkie. Ale póki co odpukać nic się nie dzieje, dziewczyny dostają wspomagacze odporności, były osłuchane. Wydaje mi się, że chorobowe chrumkanie to takie, które słychać z odległości, a nie wtedy gdy ma się paszczę szczura w uchu

W każdym razie, pierwsza zima będzie dla nas balansem między opanowaniem a wpadaniem w panikę z powodu podejrzenia choroby

Re: futrzaste momenty
: sob lis 03, 2012 2:10 pm
autor: dorloc
No, mam nadzieję, że nie zacznie chrumkać na całe gardło

A jakie wspomagacze im podajesz ? Bo ja w sumie żadnych, a może powinnam zacząć. Vibowit, czy coś innego ? Bo czytałam o Vibowicie, tylko ciągle zapominam go kupić...
Re: futrzaste momenty
: sob lis 03, 2012 2:17 pm
autor: saszenka
Vibovit bobas do picia, niestety waniliowy, bo w tym mieście nie ma malinowego...

I dodaję im dosłownie kroplę tranu do gerberka, przy 3 kroplach już mają rozwolnienie

Zabieram się do zrobienia zamówienia większego Beta, ale czekam jeszcze na ewentualnych chętnych do podziału i na wypłatę

Teraz będziemy posiłkować się immunactivem, który dostałyśmy od pani dr - ale żeby nie przegiąć to zamiast tranu.
Re: futrzaste momenty
: sob lis 03, 2012 2:23 pm
autor: dorloc
Ale jak moim nic nie jest, to chyba ten Vibovit i tran starczy, co ?
A to Beta, to co to dokładnie jest i jaka jest pełna nazwa ?
Re: futrzaste momenty
: sob lis 03, 2012 2:29 pm
autor: saszenka
Jasne, vibovit to same witaminy - są zdania, że nie powinno się też za często podawać, tym bardziej jeśli to tylko profilaktyka. Tran działa na odporność, nie wiem, jak tutaj z dawkowaniem (poza tym, że za dużo powoduje rozwolnienie) i okresem podawania. Jeśli nic się nie dzieje, to z pewnością wystarczy ten zestaw

Betaglukan to również środek na wzmocnienie odporności, u ludzi i zwierząt. Niestety jest tego sporo na rynku, w różnych formach i stanach skupienia, najczęściej z dodatkami typu wit C, i ja przynajmniej długo nie mogłam się zdecydować na któryś konkretny

No i nie stosuje się go dłużej niż 10 dni, później przerwa zdaje się 2 tygodnie co najmniej.
Re: futrzaste momenty
: sob lis 03, 2012 2:34 pm
autor: dorloc
Aha, no to ja poprzestanę na tym Vibovicie i ewentualnie ten tran (pewnie jakiś dla dzieci ?). Nie ma co przesadzać... Dzięki

Re: futrzaste momenty
: sob lis 03, 2012 2:39 pm
autor: saszenka
Tran chyba jaki bądź

Ja mam taki w kapsułkach, nakłuwam, wyciskam kroplę, a resztą sama się wzmacniam

obrzydlistwo

Re: futrzaste momenty
: sob lis 03, 2012 3:40 pm
autor: xiao-he
Ja tylko viobvit daję i piękności moje zdrowe jak rybki

Re: futrzaste momenty
: sob lis 03, 2012 6:02 pm
autor: saszenka
U mnie niestety zimno jest, jakaś lipa z pompą ogrzewającą :/ dogrzewamy się, ale przecież nie zostawię włączonej farelki, jak mnie nie ma... a szczury najpierw muszą obsikać polary i potem ew w mokre się opatulić, a i tak zwykle leżą na nich

I cały czas mam wrażenie, że marzną i się łosie zaziębią. Może by im kubraczki na drutach zrobić

i szaliczki i papucie

ale by klawo wyglądały

No i dlatego wolę podać coś więcej niż vibovit i zabulić za osłuchanie płucek, tych malusich kochanych płucek

Re: futrzaste momenty
: ndz lis 04, 2012 2:56 pm
autor: dorloc
Może by im kubraczki na drutach zrobić i szaliczki i papucie ale by klawo wyglądały
Ta, jakieś dwie minuty, dopóki by nie zażarły
A ten Vibovit jak im podajecie, tnz. jakie proporcje ? Bo nie chcę przedobrzyć

Re: futrzaste momenty
: ndz lis 04, 2012 3:21 pm
autor: saszenka
1/10 saszetki na poidło, tak na oko (jak był malinowy to było widać, kiedy się woda zabarwia, teraz przy waniliowym troszkę to trudniejsze) - taką szczyptę

Ale też nie daję im codziennie, raczej przez 3-4 dni a potem kilka dni przerwy - jeśli profilaktycznie. Przy chorobie to przez czas leczenia, ale w osobnym poidle żeby miały też dostęp do czystej wody. Fajnie to wygląda, gdy przy małym poidełku przepychają się 4 szczurki, a obok duże pełne i bez kolejki

A czasami nie mają ochoty i piją tylko wodę

Re: futrzaste momenty
: ndz lis 04, 2012 3:32 pm
autor: dorloc
Dzięki za info. Muszę w końcu kupić ten Vibovit i im podać... A tran może sobie podaruję ? U mnie w domu gorąco, że muszę wietrzyć, bo wyrobić nie idzie, więc chyba nie muszę im podawać aż tylu rzeczy.
Re: futrzaste momenty
: ndz lis 04, 2012 3:39 pm
autor: saszenka
Jeśli masz stałą temp i nie ma przeciągów, to nie powinny się zaziębiać

Możesz sobie darować wspomagacze, ew podawać od czasu do czasu, np kroplę tranu do obiadku (szczurki go uwielbiają, nawet jak potem z nich leci...

). Vibovit bobas (nie junior) warto mieć - na wszelki wypadek, ale ciśnienia nie ma póki co

Jak nie ma potrzeby to lepiej nie podawać zbędnych rzeczy, lepiej witaminki naturalne w postaci jabłuszka, czy innego warzywa

Re: futrzaste momenty
: ndz lis 04, 2012 3:42 pm
autor: dorloc
Hm, no to muszę się zastanowić. Chociaż od czasu do czasu można chyba dać im ten Vibovit ?