szczury.org

Przynajmniej raz w życiu trafiła mi się normalna szkoła..

Kurcze,te wszystkie kolczyki to chyba jakiś diabelski pomiot szkolny!!!A jak taka różowa lady a'la landryna przeparaduje przez całą szkołę w mini,że jej pieroga widać,z dekoltem takim,że dzikie plemię tubylskich kobiet by się jedynie nie powstydziło,to wszystko jest ok i super estetycznie...

a mam wam o mojej szkole poopowiadać ?

Legendy krążą po całej Polsce^^
Kolega zrobił sobie kilka dreadów. Wieczorem kego matka wychodziła od dyrektorki płacząc.
Inny kolega od dawna dostawał od dyr. mega PIIIIIP. Generalnie pani Z. wymaga posiadania warkoczy. albo przynajmniej końskiego ogona. Ale warkoczyki K.(3 z tyłu) jakoś nie bardzo przypadły jej do gustu. zwłaszcza w połączeniu ze słuchawkami. i kolkoma innymi rzeczami). Na szczęście udało się coś z tym zrobić. Przy pomocy tulipanów i cytatów z biblii.
prof. K. jak widzi dziewczynę z zbyt intensywnie pofarbowanymi włosami każe jej "zmywać to paskudztwo acze". albo przenieść się do innej szkoły w trybie natychmiastowym.
Nawet nie ma po co próbować robić sobie kolczyki, na następnego dnia już ich mieć się nie będzie.
A, i ostatnio Z. stwierdziła, ze książki w bibliotece nie mogą leżeć. Muszą stać. Więc trzeba je stawiać. W bibliotece, czytelni i magazynie.
Różowa lasnecja jest jedna. Dekoltów dużych nie ma, tylko któtkie spódniczki. Trochę humanów chodzi na szpilkach. I maluje paznokcie. Jednen skin jest. Ginący gatunek.
Nauka w liceum nie jest obowiązkowa. Zwłaszcza w najlepszym liceum.

WOW!To skini jeszcze istnieją???Nie znudziło im się???

hah, u mnie całe mnóstwo tego jest. w wakacje jakiś zjazd był.
Neonazistów i antify, nie wiem co gorsze. I jedni i drudzy mogą pobić za nie takie sznurówki w glanach.

iwonakoziarska pisze:WOW!To skini jeszcze istnieją???Nie znudziło im się???

jest ich nawet całkiem sporo... trzeba tylko wiedzieć, gdzie szukać ... :/

dk, u mnie nie trzeba wcale szukać.
już nawet przestały mnie śmieszyć napisy "SKINCHEDS" na murach...

Landrynka pisze:dk, u mnie nie trzeba wcale szukać.
już nawet przestały mnie śmieszyć napisy "SKINCHEDS" na murach...

taa.. coś o tym wiem..

Kurcze,a wiecie co???Ja za swoich czasów "młodości"(jakiś rok 2000...),chodziłam ze skinem,będąc punkówą...To się nazywa dar przekonywania!!!Żaden łysy mnie nie ruszyłi moich znajomych z Parku Garnizonowego w Jeleniej!!!

btw :

Wszystkiego najlepszego dla: Raynold (1917)

DK! pisze:btw :

Wszystkiego najlepszego dla: Raynold (1917)

O co z tym chodzi?! ;|

Izold pisze:O co z tym chodzi?! ;|

o to, że normalnie pokazywany jest wiek wszystkich użytkowników, a tu ktoś ( w tym przypadku Raynold) pokręcił, wpisał źle
i wychodzi na to, że ma latek 1917.

trzeba by się na coś złożyć

matrix360 pisze:trzeba by się na coś złożyć

Na trumnę?

chociażby