Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz
: pn mar 16, 2009 1:03 pm
Yss wyglądasz cudnie! A prezentem od teściowej się nie przejmuj - kiedyś wszystkie babki w ciąży takie cuda namiotowate nosiły, bo zwyczajnie nic innego nie było. To szok dla osób troszkę starszych widzieć, jakie fajne ciążowe ciuszki teraz są i jak można pięknie w ciąży wyglądać.
Co do koszuli do porodu, to powinna być taka, w której Ci będzie wygodnie i będziesz się czuła komfortowo (w miarę możliwości). Nie długą do ziemi, bo to na porodówce zupełnie niepraktyczne, ale też nie taką, która pół zadka odsłania, bo będziesz się czuła goła. Polecam taką do kolan, z krótkim rękawem, bo z wysiłku będzie Ci gorąco. Dobrze by było, jakby była rozpinana (nie na całej długości, tylko tak do okolic pod biustem), to wtedy nie będzie problemów z karmieniem. Ale najważniejsze - 100% bawełny! Mi mama kupiła z domieszką czegoś sztucznego i myślałam, że się usmażę już na sali poporodowej. Tam jest zawsze gorąco, żeby młode się nie poprzeziębiały, a matki się kiszą Za to weź na porodówkę skarpetki, bo chociaż z wysiłku gorąco, to krew ze stóp odpływa gdzie indziej i się robią zimne, jak lód. Ja nie kupowałam tej specjalnej koszuli do karmienia - strata kasy. Jak masz zapinaną, to dasz radę z pocałowaniem ręki. Za to zainwestuj w dobre staniki laktacyjne, najlepiej od razu dwa, bo się z wiadomych przyczyn szybko brudzą
Alem się rozpisała Ale to piękne czasy były. Jakby ktoś miał jakieś pytania dotyczące właśnie wyprawki, czy coś, to ja chętnie pomogę. Jak już się ma jakiś czas dziecko, to człowiek się robi autentycznym znawcą tematu. Acha, w razie czego mogę dać rady na temat Atopowego Zapalenia Skóry, bo nasza mała miała i walczyliśmy z tym dość długo.
Co do koszuli do porodu, to powinna być taka, w której Ci będzie wygodnie i będziesz się czuła komfortowo (w miarę możliwości). Nie długą do ziemi, bo to na porodówce zupełnie niepraktyczne, ale też nie taką, która pół zadka odsłania, bo będziesz się czuła goła. Polecam taką do kolan, z krótkim rękawem, bo z wysiłku będzie Ci gorąco. Dobrze by było, jakby była rozpinana (nie na całej długości, tylko tak do okolic pod biustem), to wtedy nie będzie problemów z karmieniem. Ale najważniejsze - 100% bawełny! Mi mama kupiła z domieszką czegoś sztucznego i myślałam, że się usmażę już na sali poporodowej. Tam jest zawsze gorąco, żeby młode się nie poprzeziębiały, a matki się kiszą Za to weź na porodówkę skarpetki, bo chociaż z wysiłku gorąco, to krew ze stóp odpływa gdzie indziej i się robią zimne, jak lód. Ja nie kupowałam tej specjalnej koszuli do karmienia - strata kasy. Jak masz zapinaną, to dasz radę z pocałowaniem ręki. Za to zainwestuj w dobre staniki laktacyjne, najlepiej od razu dwa, bo się z wiadomych przyczyn szybko brudzą
Alem się rozpisała Ale to piękne czasy były. Jakby ktoś miał jakieś pytania dotyczące właśnie wyprawki, czy coś, to ja chętnie pomogę. Jak już się ma jakiś czas dziecko, to człowiek się robi autentycznym znawcą tematu. Acha, w razie czego mogę dać rady na temat Atopowego Zapalenia Skóry, bo nasza mała miała i walczyliśmy z tym dość długo.