Strona 44 z 95
					
				Re: Moja trzódka: Teo, Burton, Eman, Satu, Dante
				: czw lut 19, 2009 12:01 am
				autor: merch
				najkrocej , geny jak wiesz sa recesywne i dominujace
sa jescze kodomiujace
niektore geny recesywne sa nie widoczne fenotypowo , ale moga wywierac pewien wplyw
i tak jesli masz RR masz szczura czarnego
jesli masz rr masz szczura bezowego, ( lub rudego jesli jest A_)
jesli masz Rr mozesz miec rozjasnienie " czarnosci" 
Podobnie moga dzialac inne rozjasniacze jak gen p ( pp -champagne)
			 
			
					
				Re: Moja trzódka: Teo, Burton, Eman, Satu, Dante
				: czw lut 19, 2009 12:02 am
				autor: RattaAna
				hłe hłe hłe, taka mała pchła i wujkowie ledwo nadążają 

 a jak Dante próbuje iskać wuja (na początku filmiku); miodzio 

 
			 
			
					
				Re: Moja trzódka: Teo, Burton, Eman, Satu, Dante
				: czw lut 19, 2009 7:35 am
				autor: unipaks
				Jakie śmieszne rozcapierzone łapki ! 
 
Żądny wrażeń - chyba będzie z niego niezły globtrotuar   
 
No i widać , że motywuje starszyznę  

 
			 
			
					
				Re: Moja trzódka: Teo, Burton, Eman, Satu, Dante
				: czw lut 19, 2009 9:28 am
				autor: Telimenka
				Hihi Dante to nawet ladny jest w sumie jak na fuzza  
 
Satu jak sie rozłożył.. jak krol na włościach. Sliczny jest i zdecydowanie nie wierzymy Ci ze srednio lubisz blutki!
Ucaluj ferajne  

 
			 
			
					
				Re: Moja trzódka: Teo, Burton, Eman, Satu, Dante
				: czw lut 19, 2009 8:12 pm
				autor: zalbi
				
			 
			
					
				Re: Moja trzódka: Teo, Burton, Eman, Satu, Dante
				: czw lut 19, 2009 8:49 pm
				autor: ogonowa
				http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/f6c ... 2e983.html Od największego do najmniejszego =D
Chłopcy są cudni, a Dante i Eman to miód dla moich oczu =)
 
			 
			
					
				Re: Moja trzódka: Teo, Burton, Eman, Satu, Dante
				: pt lut 20, 2009 3:33 pm
				autor: Piromanka
				Ach... Naoglądałam się twoich zdjęć i aż trudno mi wyrazić, jak nie mogę się już doczekać braciszka twojego Dantego  

 
			 
			
					
				Re: Moja trzódka: Teo, Burton, Eman, Satu, Dante
				: pt lut 20, 2009 7:40 pm
				autor: Telimenka
				Piro bedziesz miala braciszka Dantego?
Suuuper.. ehh a Dante nie jest taki wcale brzydal.. sliczne te Twoje chlopaczyska zalbi
			 
			
					
				Re: Moja trzódka: Teo, Burton, Eman, Satu, Dante
				: pn lut 23, 2009 12:50 pm
				autor: nairda
				Jaki kangurek! Z duża ilościa łap i uszu ;-)
Uropczy jest ten mały :-)
			 
			
					
				Re: Moja trzódka: Teo, Burton, Eman, Satu, Dante
				: pn lut 23, 2009 6:27 pm
				autor: zalbi
				Szczury potrafią zostawiać przepiękne szramy, rozcięcia i dziury. Pamiątki te utrzymują się w zależności od możliwości gojenia się danego poszkodowanego. 
Wczoraj zaliczyłam wspaniałego dziaba. Zęby trafiły akurat w najbardziej nieodpowiednie miejsce. Palec wskazujący lewej ręki, na drugim zgięciu, połowa skóry rozcięta plus drugi, mniejszy dziab minimalnie niżej. Skóra rozeszła się na kości, krew lała się przez chwilę ale w dużej ilości, palec spuchnął i zginać go nie byłam w stanie. Satu.
________________________________________________________________________________________________
Ze studniówki wróciłam o 6 rano.. Poszłam spać a w niedzielę wstałam o 13.. =P
			 
			
					
				Re: Moja trzódka: Teo, Burton, Eman, Satu, Dante
				: pn lut 23, 2009 9:19 pm
				autor: grzesia
				Oooo to Satu taki niedobry? Siostra mu przekazuje: "Bracie, nie przynoś wstydu rodzinie! szybciutko przeproś Zalbi i niech to się już więcęj nie powtórzy".  
Życzę szybkiego zagojenia się rany. I na marginesie: nie ma to jak spać do 13 

 
			 
			
					
				Re: Moja trzódka: Teo, Burton, Eman, Satu, Dante
				: sob lut 28, 2009 1:21 pm
				autor: zalbi
				grzesia, jakbyś wróciła ze studniówki po 6.. poszła spać przed 7 (musiałam wyciągnąć z włosów 40 wsuwek), to o której byś wstała? =)
__________________________________________________________________________________________________
Małe łyse jest cudowne. Lekko zaczepione skacze, galopuje, a w międzyczasie myje sobie pyś, i tak cały czas.
Rozbawione wskakuje do koszyka, gdzie leżą wujkowie i zaczepia ich, wpełza pod nich, podskubuje i chce się bawić a oni chcą spać. No cóż.
Taki byłem przed tygodniem:
 
a tu pokazuję białe brzusio:
=)
 
			 
			
					
				Re: Moja trzódka: Teo, Burton, Eman, Satu, Dante
				: sob lut 28, 2009 1:53 pm
				autor: ogonowa
				zalbi pisze:ogonowa, jakbyś wróciła ze studniówki po 6.. poszła spać przed 7 (musiałam wyciągnąć z włosów 40 wsuwek), to o której byś wstała? =)
A dlaczego do mnie pytanie? 
Hmm nie mam pojęcia, może o 15.. 16 coś koło tego 

.
 
			 
			
					
				Re: Moja trzódka: Teo, Burton, Eman, Satu, Dante
				: sob lut 28, 2009 2:00 pm
				autor: odmienna
				Małemu Łysemu ta łobuzerskość ze ślepek wyziera , a zupełnie nie można powiedzieć o Satu, że jemu wyziera ludożerność.... hmmm, ale Emanowi, nawet w najgorszym jego okresie też tak dobrze ze ślepek patrzyło. Potrafią dranie niewiniątka rżnąć.  
 
Zamiast wyciągać z włosów czterdzieści wsuwek, nie lepiej było któregoś szczuraka do łóżka zabrać? – nie uwierzę, że nie dałby rady.  
 
Dopiero dzisiaj mogłam obejrzeć filmiki- są ekstra, ale zajęło mi to ok. godziny- zawsze tak jest... durny youtube podsuwa kolejne o szczurach i człek pół soboty traci  
  
			 
			
					
				Re: Moja trzódka: Teo, Burton, Eman, Satu, Dante
				: sob lut 28, 2009 2:11 pm
				autor: zalbi
				ogonowa, nie wiem dlaczego byłam święcie przekonana, że to Twój post był wyżej  =P
odmienna, no tak, skąd ja to znam =D
wieczorem wstawię resztę zdjęć i może uda mi się dodać kolejny filmik na youtube =]
________________________________________________________________________________________________
Siedziałam przy biurku bawiąc się akwarelami na kartce.. Ogony biegały. Wyszłam z pokoju. Wracam jakieś pięć minut później.. Kubek z wodą leży na podłodze, woda wszędzie. Pędzel zawleczony przez któregoś do klatki. Na kartce kolorowe ślady szczurzych łapek, obrazek zapaćkany - do wyrzucenia. Który? Eman oczywiście, tylko on wchodzi na biurko. Wzięłam dziada do łazienki żeby umyć łapki. Wracam do pokoju, patrzę na zniszczoną kartkę ze szczurzymi śladami i coś mnie tknęło. Oglądałam kiedyś program, gdzie psy malowały łapkami.
Zrobiłam na kartce kilka kolorowych plam, postawiłam tam Emana. Pobiegał po plamach a potem podsunęłam mu czystą kartkę. Zmieniałam tylko kolory plam po których biegał. Eman nic sobie z tego nie robił, nie był w ogóle świadomy tego, że staje się artystą =D
Ale mam fajne obrazki malowane przez szczura =) 
Przy okazji mam całą podłogę, biurko, drukarkę i tablet w łapki..