Strona 44 z 83

Re: ~~Moje Rekiny Puszyste

: ndz gru 27, 2009 2:43 pm
autor: arrisum
njusy prosimy! :D

Re: ~~Moje Rekiny Puszyste

: wt gru 29, 2009 5:24 pm
autor: Akka
koniec lenienia!! do pisania wątku ;)

Re: ~~Moje Rekiny Puszyste

: wt gru 29, 2009 6:07 pm
autor: Ogoniasta
Co tam się dzieje w tym rekinowie?? ::)
Żadnych wieści...rzuć choćby garstkę informacji ::) ;D

Re: ~~Moje Rekiny Puszyste

: wt gru 29, 2009 7:12 pm
autor: ol.
Akka, chyba będziesz musiała zastosować środki przymusu bezpośredniego ;)

Re: ~~Moje Rekiny Puszyste

: wt gru 29, 2009 9:39 pm
autor: Nue
Delicja nasza poddała się zapewne zmasowanemu atakowi rekinów i kuplążków i na newsy poczekamy z pewnością jeszcze dłuugooo ::)

Re: ~~Moje Rekiny Puszyste

: ndz sty 03, 2010 8:12 pm
autor: arrisum
a może ją szczury zjadły :P jak króla Popiela ::) :D

Re: ~~Moje Rekiny Puszyste

: ndz sty 03, 2010 8:21 pm
autor: Babli
Delilah, Ty jędzo! Gdzieżeś jest?!

Re: ~~Moje Rekiny Puszyste

: pn sty 04, 2010 10:48 am
autor: *Delilah*
No już wracam przecież ;)
Faktycznie urlop był długi i jakoś tak zebrać się do kupy (hehe) nie mogłam.
Jednak wracam pokornie na łono forum i spieszę z najnowszymi newsami.
Oto one

Jest 5 rekin !!!

W środę 30.12 zachciało mi się bawić w dobrą Samarytankę i wpadłam do zoologa w Tesco...
Bylam tam już dzien wczesniej i meczyłam obsługę, żeby zlitowali się nad zaswierzbionymi szczurami i wezwali weta...
"tak tak, juz jest powiadomiony - jedzie".
Dnia nastepnego meczyłam o to już nie tylko obsluge ale i własciciela, na ktorego szczesliwym(?) trafem wpadłam.
"weterynarz juz jedzie" (strasznie daleko ma do tego tesco, skoro jedzie juz drugą dobę).
Po jakiś dwoch godzinach od tych "dających nadzieję" rozmow, moje sumienie nadal nie pozwalało mi oddychać spokojnie i miarowo, wiec zebrałam się w sobie i zmolestowałam pana z obsługi o wydanie mi najgorzej wyglądającej samiczki.
Pan nawet się ucieszył i tak oto stałam się posiadaczką obrzydliwego, zaswierzbionego ,spasożytowanego ,obmierzłego wypłosza.
A , zapomnialam dodac :" całego w porfirynie"
Niestety ten opis nie jest podkoloryzowany ani trochę. Dziewczynka od razu pojechała ze mną do weta, na zastrzyk, ale mimo to nadal wygląda niczym obraz nędzy i rozpaczy...
Fotka z pierwszego dnia będzie, ale na razie Michał ma kabel gdzies zbunkrowany ...
Pokrotce opiszę Swierzbichę (to na razie imię robocze oczywiscie ;)))
Nastroszona, oblepiona wszystkim czym się da ,kichajaca porfiryną albinka. Z uszami i ogonkiem w stanie tragicznym..
Wali bobkami jak tylko się ją dotknie...
(co mnie cholera podkusiło?????)
Moim zdaniem w swoim dziwactwie pokona nawet Kokarduchę... bo jakoś tak... ekscentrycznie się zachowuje.
Z relacji Akki, ktora objęła pieczę nad Swierzbichą podczas mojej nieobecnosci, wynika, ze mała cały czas siedzi w tym samym miejscu,. W ogole wydaje się być z tych małosprytnych, przytrzymanych żeby nie powiedzieć upośledzonych ;)

Reszta Rekinow na razie jest w Tarnowie z moimi rodzicami (i cale szczescie...) wracam po nie w sobotę.

A teraz mam zagwozdkę - czy to małe obrzydliwe, kiedykolwiek bedzie w lepszym stanie?
- czy to małe obrzydliwe nie jest w ciazy?
-czy to małe obrzydliwe w ogole przezyje?

oj,głupia ja...

Re: ~~Moje Rekiny Puszyste

: pn sty 04, 2010 11:45 am
autor: Babli
Małe białe będzie w lepszym stanie, wyleczy się w końcu.. :) Skoro już jest u Ciebie, to przeżyje.. A co do ciąży. Poczekaj trochę to się dowiesz :P

Re: ~~Moje Rekiny Puszyste

: pn sty 04, 2010 11:55 am
autor: Ogoniasta
Takich wieści się nie spodziewałam. ;) 5 Rekinów... :)
Trzymam kciuki ze wszystkich sił za zdrowie Rekina albinoska! :-* ...no i oczywiście za to, żeby nie było "za chwilę" z 17 Rekinów ::)

PS. Znajduj szybko ten kabel! ;)

Re: ~~Moje Rekiny Puszyste

: pn sty 04, 2010 11:55 am
autor: Babli
A ja z chęcią obejrzę na zdjęciach Kokardę :) Dawno jej nie widziałam ::)

Re: ~~Moje Rekiny Puszyste

: pn sty 04, 2010 12:03 pm
autor: Nue
Trzymamy kciuki za piątego rekinka, w Twoich miłosiernych rękach na pewno się odchucha, moja Frappa to też był kupkający obraz nędzy i rozpaczy, tyle że bez pasożytów, a teraz to ho ho ;D ...
Trzymajcie się ciepło, a my czekamy cierpliwie na zdjęcia!

Re: ~~Moje Rekiny Puszyste

: pn sty 04, 2010 12:04 pm
autor: *Delilah*
Bleee małe białe mnie udziabało lekko..Czuje sie dotknięta do żywego i obrażam się na cały swiat ;)
Babli, Kokarda jest już jamnikiem:) Wielkie toto, bez karku ,przypakowane :)


Ale tak co do swierzbu, to jakiejs niesamowitej poprawy nie widze, po tej iwermektynie...
Uszy, ogon i nawet costam na łapkach dziwnego nadal jest ...
Martwi mnie to trochę...
:/

Re: ~~Moje Rekiny Puszyste

: pn sty 04, 2010 12:08 pm
autor: Babli
Poczekać trzeba pewnie. Skoro mała tak zaświerzbiona..

A, Deli.. mknij do tematu spotkania krakowskiego ;)

Re: ~~Moje Rekiny Puszyste

: pn sty 04, 2010 12:13 pm
autor: Ogoniasta
*Delilah* pisze: Wielkie toto, bez karku ,przypakowane :)
:D Zupełnie jakbym TŻta słyszała. To samo mówi o Vilemo. Ostatnimi czasy zwraca się do niej "mój Karku" albo "mój Koksiku" :P
*Delilah* pisze:Ale tak co do swierzbu, to jakiejs niesamowitej poprawy nie widze, po tej iwermektynie...
Uszy, ogon i nawet costam na łapkach dziwnego nadal jest ...
Martwi mnie to trochę...
:/
A dużo już wzięła?? Może za szybko na efekty? Szczególnie jak w takim kiepskim stanie jest... :-\