Strona 44 z 265

Smutnik :(

: czw maja 18, 2006 1:54 pm
autor: zona
Dół związkowy, współlokatorski i uczelniany, jak już spadać to na samo dno... :-(

Smutnik :(

: czw maja 18, 2006 5:05 pm
autor: pomarańczowy jelcz
Nie chcę przeżywać identycznej choroby i śmierci drugiego ukochanego szczura miesiąc po śmierci pierwszego. Czuję się tak totalnie bezradna. Nie wiem jak mu pomóc.

Smutnik :(

: czw maja 18, 2006 5:32 pm
autor: PALATINA
Jolka mi umarła!!! :sad2: :sad2: :sad2:
Jak mogła umrzeć!?

Smutnik :(

: wt maja 23, 2006 1:53 pm
autor: Lulu
ja sie naprawde staram...
tylko moje emocje nie chca wspolpracowac. moje emocje mnie nienawidza. ze wzajemnoscia zreszta.

mam dosc. i nawet nie jestem zla. jest mi smutno. smutno, zle i samotnie. i chce mi sie palic.

Smutnik :(

: wt maja 23, 2006 3:20 pm
autor: sauatka
i juz po Zielonej Szkole ;( smutno, pustka jak nic... niby moja klasa, niby co dzien sie widzimy, ale to nie to samo co bylo tam. Zawsze mozna bylo isc do kolegi sie przytulic, o kazdej porze... wszedzie... a teraz DÓŁ... wielki dół. Juz nawet zyc mi sie nie chce... :?

Smutnik :(

: śr maja 24, 2006 11:55 am
autor: pomarańczowy jelcz
Ehh, nie potrafię uwierzyć, że Kubusia już nie ma. Rozpaczliwie szukam sobię czegoś do robty, ale wszystko leci mi z rąk. Poza tym nie potrafię się pozbierać by posprzątać jego klatkę...
Aha, od niedzieli zjadłam tylko kanapkę- we wtorek.

Smutnik :(

: czw maja 25, 2006 12:12 pm
autor: zamtuz
Mi juz słów brakuje ... Bez komentarza dlaczego ;(

Smutnik :(

: czw maja 25, 2006 5:31 pm
autor: an
uszy do gory, zamtuz. mowie Ci, bedzie dobrze. pozytywne nastawienie ejst bardzo wazne. bez niego nie masz szans.
bacznosc, zolnierzu!

Smutnik :(

: pt maja 26, 2006 4:23 pm
autor: sauatka
ja mam doła :cry: kurde dlaczego w ogole jest cos takiego jak zakochanie/zauroczenie bozeeeeee

Smutnik :(

: pt maja 26, 2006 6:09 pm
autor: pixxa
zemdlalam :-(
od wczoraj zle sie czulam

Smutnik :(

: pt maja 26, 2006 7:53 pm
autor: mazoq
pół roku czekania aż wróci, podtrzymywania na duchu... a on, tak jak wszyscy inni, woli moją kumpelę, do mnie nawet sygnała nie puści

jestem na siebie wkurzona, idiotka, myślałam że mnie potraktuje poważnie a nie jak szmatę, nie jak wszyscy... aaaargh!

Smutnik :(

: pt maja 26, 2006 8:26 pm
autor: sauatka
umarl dziadek mojej najblizszej kolezanki :( a ja nawet nie wiem jak z nia teraz rozmawiac... nie wiem... zeby jej nie urazic :sad2: .
Dobrze wiem jak to jest jak odchodzi bliska osoba, wkoncu sama stracilam tate i dziadka... :cry:

Smutnik :(

: pt maja 26, 2006 8:31 pm
autor: Kaka
satanka666, :przytul: daj jej odetchnąc... dopiero potem rozmawiaj

Smutnik :(

: sob maja 27, 2006 12:26 pm
autor: Dory
Straciłam wiarę w człowieka... :-(

Smutnik :(

: sob maja 27, 2006 12:53 pm
autor: PALATINA
Wsapaniała kobieta - cudowny człowiek i swietny wet, kardiolog mojej Czaty urodziła syna - Syn, jak na ironie ma powazna wadę serca, umrze za kilka dni... :sad2: :sad2: :sad2:
Matka wiedziała od dawna, ale trzymała sie dzielnie...
Boże, jak mi źle...
Czemu ona?! Taka kochana osoba!!!! :sad2:
Czekać na smierć dziecka -czy istnieje cos gorszego dla matki??? :sad2: :sad2: :sad2:

Wolałabym, by mój pies (którego kocham nad zycie i gdy się dowiedziałam, że ma wadę serca i może w każdej chwili umrzec :cry: , wpadłam w depresje i wyladowałam u psychiatry...)... Wolałabym, by moja Czata umarła, a Jaś był zdrowy... :sad2:
Dr Magda tyle zrobiła dla mojej suni. Po nocach nie spała zastanawiajac sie nad jej wadą. Chciała ja osobiście do Wrocławia na badania wieść (tracąc własny czas). Pół Europy poruszyła, by sie konsultować ze specjalistami...
A teraz czeka na smierć synka... :sad2: