Strona 45 z 174

RE: Marudnik vol. 2

: śr kwie 25, 2007 10:51 pm
autor: yss
karen ja kupiłam "z drugiej ręki" i czekałam 3 tygodnie :D

mam kanał, bo.. [zaraz się vella z limbą i elly rozbawią jak je znam..]
bo uderzyłam się w kciuk.
no i w sumie [to już nie a propos kciuka] mam namalować jakieś 20 obrazów w 2 miesiące i to nie takich "z metra", ale dobrych... pomysły mam od dawna, szkice są, fotki są, nie ma tylko płócien nadal, a nawet jakby były, to mi to absolutnie na nic, albowiem jestem w pracy codziennie przez większość dnia lub tylko część plus mam chorego szczura i jeżdżę do weta i dodatkowo mam dentystę w piątek no i.
a jako osoba słabowita i melancholiczna tracę wszystkie siły już w okolicach godziny 14stej. potem tylko sobie tak psychicznie i fizycznie zwisam ciężko, jak szczur w garści.
#H@I$%*!!!!!
wszyscy narzekają, że pracy nie ma, a jak im oferuję moją, to zawsze znajdą wymówkę. aż mi się płakać chce. dziewczynie znajomego zaoferowałam. czaicie, praca zapukała jej do drzwi. z nauką zawodu, fajna płaca, nieraz cały dzień wolny albo pół, hura, ale laska mnie raczej nie lubi i pewnie dlatego odmówiła, bo "nie ma stałych godzin i nie mogłaby sobie nic dodatkowo znaleźć". czy muszę dodawać, że w tej chwili panna pracuje dokładnie nigdzie? ale brak dodatkowej będzie jej przeszkadzał przy tej!
i w dodatku jest głupia. :/ nie lubi fajnych filmów i przede wszystkim NAS. to już druga taka "żona kumpla"... nic się tumance nie podoba, ani kabaret potem, ani "easy rider", ani moja wspaniała oferta łatwej i przyjemnej pracy za niezłą kasę...

a ja z obrazami leżę. jakaś zemsta zduna po prostu. a pierwsza wystawa już pod koniec maja, na szczęście zbiorowa. druga w czerwcu, trzecia przełom czerwiec/lipiec. a ja nalewam piwka. hura, prawda?

RE: Marudnik vol. 2

: śr kwie 25, 2007 11:05 pm
autor: Karen
yss, tylko że ja przygotowałam wszystko na dziś i całą konstrukcję rozmontowałam :P dlatego mnie to wkurzyło :P

RE: Marudnik vol. 2

: pt kwie 27, 2007 11:06 am
autor: Lili
Pomarudzę sobie.
Już drugi dzień boli mnie żołądek, chwilami jest mi po prostu niedobrze. Picie wywaru z lnu nie pomaga, Manti nie pomaga, Gastrosan... niespodzianka! nie pomaga! :> Pracować się nie da, bo co mam się odezwać (a w handlu jest dość sporo do tego okazji), to czuję się jakbym miała żołądek wypluć, chodzę po firmie zgięta wpół. :-( Dziewczyna, która pracuje ze mną w biurze, jest przerażona, bo widzi, że co chwilę blednę jak ściana. Łeb mnie boli.
Do tego mam od dziś zjazd na uczelni, pewnie nie pójdę, żeby się nie zamęczyć, a przez to znów stracę trzy godziny zajęć z angielskiego i ćwiczenia z matmy (na macierzach wypadałoby być, żeby nadążyć...).
Do pupy to wszystko, z powodu jednego, głupiego żołądka. I jak znam życie, po prostu zaraziłam się jakimś badziewiem, bo na początku tygodnia księgowa się zwijała z podobnymi objawami. Bleeeh. :choryrat:

RE: Marudnik vol. 2

: pt kwie 27, 2007 4:52 pm
autor: Lulu
Ech, z facetami czasami gorzej niz z dziecmi!
Czemu w tym zwiazku to ja musze byc dorosla i wszystkiego pilnowac? Do cholery, to on ma prawie 30 lat, ja tak naprawde dopiero co przekroczylam 20!

RE: Marudnik vol. 2

: pt kwie 27, 2007 5:41 pm
autor: merch
Lili , leki bez recepty rzadko odznaczają sie szczególną skutecznością....

RE: Marudnik vol. 2

: pt kwie 27, 2007 8:02 pm
autor: Lili
Merch, dojrzewam do tego, żeby iść do gastrologa. Tylko nie uśmiecha mi się np. gastroskopii przechodzić. :-(

RE: Marudnik vol. 2

: pn kwie 30, 2007 7:46 am
autor: magda18
Nie śpię po nocach, tylko powtórke robię. W dzień z domu nie wychodzę, bo powtórke robię. Śpię gdzieś pomiędzy kolejnymi działami z matmy....za 14 dni piszę z niej mature. Teraz w piątek-polski, w poniedziałek angielski...i w sumie chciałabym mieć to już za sobą:)

RE: Marudnik vol. 2

: pn kwie 30, 2007 8:14 am
autor: Sheila
magda18, nie taka straszna matura, jak o niej mawiaja :) na studiach, po pierwszej sesji, bedziesz sie z tego smiala, zapewniam! (btw wlasnie w radio bis zaczeli mowic o maturzystach :D). No i OCZYWISCIE trzymam kciuki, lewy za Ciebie (pierwsza jestes), prawy za reszte nieszczesnikow ;-)

RE: Marudnik vol. 2

: pn kwie 30, 2007 12:27 pm
autor: Seidhe
[quote="Lulu"]
Ech, z facetami czasami gorzej niz z dziecmi!
Czemu w tym zwiazku to ja musze byc dorosla i wszystkiego pilnowac? Do cholery, to on ma prawie 30 lat, ja tak naprawde dopiero co przekroczylam 20!
[/quote]

bo to my jesteśmy tą fajniejsza,lepsza i ładniejsza rasa:Pżartuje, ale czasem też mam tak jak ty i normalnie aż chce sie usiaść i płakac:)tak mam np jak patrze na mojego ojca- stary a głupi,nie pogadasz:/

RE: Marudnik vol. 2

: pn kwie 30, 2007 1:39 pm
autor: yss
lili: kiedyś przez tydzień nie jadłam, bo było mi niedobrze. cały czas. na widok jedzenia cofał mi się ten pusty żołądek. ocalił mnie kieliszek orzechówki, robionej przez znajomą. żołądek po dawce orzechówki zaczął burczeć i gruczeć i po paru godzinach naprawił się całkiem.

a raz miałam grypę żołądkową, ale to się objawia okrągłą dobą z głową w muszli, czyli to nie to :D
męża przy mniej więcej takich bólach jak twoje [ma biedak wrażliwy żołądek, ja mogę jeść kamienie i trawę i będzie ok, w dawnych miłych czasach potrafiłam jeść wędzoną makrelę i popijać to mlekiem] leczę absolutnie skutecznie kilkoma wywarami z piołunu zaaplikowanymi w ciągu kilku godzin. jemu pomaga. len nie pomoże. to słaba rzecz, przeznaczona raczej do dłuższego, regularnego stosowania. nie ma jak mocna mieszanka szałwii z piołunem.

RE: Marudnik vol. 2

: pn kwie 30, 2007 3:23 pm
autor: Aniatka
Ja też sobie pomarudzę... Nie dostałam urlopu na te dni międzyświąteczne, a mam nie wykorzystany zaległy urlop z zeszłego roku :((( Wrrrrrrrrrr

RE: Marudnik vol. 2

: pn kwie 30, 2007 3:27 pm
autor: yss
aniatka: współczuję.

okazało się, że wystawa o krowach nie będzie w czerwcu, tylko to JEDNAK będzie ta majowa w sosnowcu. rewelacja, bo dowiedziałam się przypadkiem!! żeby nie ten przypadek, mogłabym się dowiedzieć np na tydzień przed, albo wręcz na miejscu. grunt to dobra organizacja i prawidłowy przepływ informacji, nie?

RE: Marudnik vol. 2

: wt maja 01, 2007 12:54 am
autor: miska
te cholery znowu przegryzły kabel od myszki:/ nawet nie wiem jak one mogły się tam dostać, przecież wszystkie kable mam tak schowane i zabezpieczone, że wydawało mi się niemożliwe dostanie się do nich, grr... całe szczęście mam zapasową mychę (pożyczoną ponad rok temu:)).

czy gdzieś może wymieniają kable od myszek? bo ta mysza prawie nowa była, a mi się już nie che wysłuchiwać wykładów od rodziców na temat "więcej szczurów w domu nie będzie"...

RE: Marudnik vol. 2

: wt maja 01, 2007 10:58 pm
autor: yss
miska: zdejmij izolację. skręć druty lub zlutuj. owiń izolacją w taśmie. :> i kabel jak nowy. ja mam dużo takich połatanych.

RE: Marudnik vol. 2

: śr maja 02, 2007 1:08 pm
autor: Plamecka
i ja troche pomarudze : na dworqu zimno , a ja cierpie na "niedosłonecznienie" i mam za mało cukru we krwi:(mama pochowała wszystkie słodycze , co ja mam teraz zrobić?