Strona 45 z 71
Re: Moja trzoda
: pn wrz 28, 2009 9:15 pm
autor: ol.
To fakt, Pohybel znowu imprezował do rana
Mnie przybijają widoki jak te ze schroniska, świadomość własnej bezsilności. Tobie dają siłę i impuls do działania. I ocalasz te zwierzaki !
Za Skoczka ! I za Ciebie !
Re: Moja trzoda
: wt wrz 29, 2009 11:58 am
autor: Nue
Oczka kaprawe, sterczące resztki włosów, ogólnie biorąc menelski look... a jednak tłumy (kobiety) go kochają.
Pohybel rządzi!
Re: Moja trzoda
: wt wrz 29, 2009 7:06 pm
autor: Anka.
I się wydało, że te kaprawe oczka, menelski look, włosy w nieładzie znikąd się nie biorą, o nie, Pohybel ciężko na nie pracuje
skacowany Pohybelek
panienka z okienka 
Re: Moja trzoda
: czw paź 01, 2009 6:38 pm
autor: Anka.
Zauważyłam kolejną prawidłowość: rude to niszczyciele.
Fąfel zeżarł kilka kompletów pościeli, ubrania, ładowarki do telefonów, ogołocił ładowarke do komputera.
Teraz Pożógar poobgryzał ładowarke, która ma tylko kilka tygodni
Oddam, jak mame kocham, oddam i kupie sobie rybki.
Re: Moja trzoda
: pt paź 02, 2009 4:49 pm
autor: ol.
Ciebie zostawiłam sobie na koniec, boś kobieto wykrakała
Jak nigdy nie ładuję telefonu w swoim pokoju, tak wczoraj nie miałam wyścia bo padło padło a mi budzik był potrzebny. Przez noc się posłusznie ładowało, rano skutecznie obudziło. A potem wyszły szczury i zrobiły swoje.
A ja tak tego Pożogara lubiłam ...

Re: Moja trzoda
: pt paź 02, 2009 5:33 pm
autor: Anka.
Nooo, ja też go lubiłam, będzie mi go brakowało, chlip...
Boli mnie to tym bardziej, że mogłam nawet zostawiać szczury z włączonym komputerem, ładującym się telefonem i np.pójść z psami,a teraz Pożogarowi się spodobało i co rusz kombinuje coś przy kablach, Kessar ucieka przed innymi szczurami z torebką z herbaty w pysku...
Gdzie są te moje grzeczne, słodziutkie szczurki

Re: Moja trzoda
: czw paź 08, 2009 2:39 pm
autor: Anka.
Echhh, nie wiem które takie kreatywne, ale zostawiłam miske tylko na moment bez opieki, i teraz zamiast brokułów mam w zupie psią karmę...
Re: Moja trzoda
: czw paź 08, 2009 4:16 pm
autor: zalbi
dbają byś dostała dzienną porcję białka =P
Re: Moja trzoda
: pt paź 16, 2009 11:51 pm
autor: Anka.
A więc:
-Występek i Hammerth wciąż i wciąż na nasercowych , i tak już zostanie...
-Występek i Konsik na enro po ropniach
-Pohybel
testuje kolejne krople na oczęta
-Szpicelek testuje maść na stópke
pytanie do kogoś mądrzejszego:
3 samce ok.2ms po kastracji dostają ropni, czy to normalne? Wet mówi o reakcji alergicznej , ale aż u całej trójki?
poprzednie szczury były kastrowane bez zszywania skóry , więc nie mam porównania
Do tego Korek przeziębiona, bo zachciało nam sie biegać mimo deszczu, tylko Fryta się twardo trzyma i nie ma zamiaru odpuszczać
I forum mi znowu kradnie subskrypcje!
Re: Moja trzoda
: sob paź 17, 2009 12:09 am
autor: merch
nienormalne , wet nie przestrzegal asetyki jak nalezy i nie dal profilaktyki antybiotykowej najpewniej :/
Re: Moja trzoda
: sob paź 17, 2009 12:30 am
autor: Anka.
Tak właśnie liczyłam na Twoją wypowiedź merch,
Na bodajże 3 dni dostałam zapas enro, widać to za mało...
Re: Moja trzoda
: sob paź 17, 2009 12:42 am
autor: merch
powinno wystarczyc do profilaktyki....
moze cos z aseptyka zawalilo, ale nie wina weta a jakis komensali zwierzatkowych , czy spadku odporności.
Re: Moja trzoda
: sob paź 17, 2009 12:55 am
autor: Anka.
Nie mam pojęcia, ropnie pojawiały się mniej więcej w czasie rozpuszczania się szwów wewnętrznych, i rozpuścić się musiały, bo żadnych sznurków u żadnego nie było...
Nie wiem, za głupia na takie coś jestem
Re: Moja trzoda
: ndz paź 25, 2009 10:27 am
autor: Anka.
Uwaga , chwalę się!
po usunięciu ropnia Występek się wybudził
Mimo, że dostał malutką dawkę to bardzo dużo czasu zajęło mu odzyskanie świadomości,
w Bydgoszczy narkozy wziewnej nawet nie ma, więc ryzyko było...
Re: Moja trzoda
: ndz paź 25, 2009 11:22 am
autor: Ogoniasta
Anka. pisze:
po usunięciu ropnia Występek się wybudził
.

Brawo Występek!!

Cieszymy się razem z Tobą!
