Strona 45 z 52

Re: Nieja wróciła.

: ndz sty 24, 2010 12:52 am
autor: Nieja
Temat o dziwnej sierści "łamacza serc", jak to trafnie określa Berdog 8) http://szczury.org/viewtopic.php?f=2&t=24782

Do usłyszenia jutro :) Szczury już śpią, więc i ja idę spać :)

Re: Nieja wróciła.

: ndz sty 24, 2010 12:59 am
autor: sr-ola
Zobaczyłam to zdjęcie
Obrazek
i jedyne co mi przyszło do głowy to cytat (wyjdzie nostalgicznie albo dziecinnie ale co tam;) ):
"Kochać to nie patrzeć na siebie ale patrzeć w tym samym kierunku".

:)

Re: Nieja wróciła.

: ndz sty 24, 2010 1:07 am
autor: Nieja
sr-ola pisze:"Kochać to nie patrzeć na siebie ale patrzeć w tym samym kierunku"
To wcale nie jest dziecinne, to piękne.

Szczurki dają nam zobaczyć oczywiste rzeczy, z których nie zdajemy sobie sprawy, prawda?

Re: Nieja wróciła.

: ndz sty 24, 2010 1:13 am
autor: denewa
Ta fota jest po prostu cudna, i ten ogonek w górę :D
http://s386.photobucket.com/albums/oo30 ... 0_6125.jpg

A tutaj Charlie to normalnie jak Juliusz Cezar w lektyce ;D
"iii hop... łapki wzdłuż ciała" ;D
http://s386.photobucket.com/albums/oo30 ... 0_6143.jpg

Re: Nieja wróciła.

: ndz sty 24, 2010 10:53 am
autor: Krejzoolek

Re: Nieja wróciła.

: pn sty 25, 2010 9:08 pm
autor: Nieja
SESJA NA UCZELNI:
No to się wciąż uczę i uczę. Wzięłam chłopaków do dużego pokoju. Niezbyt często tam są, jednak musiałam się tam uczyć, więc i oni musieli tam być :P Charlie na początku zabiegany, wystrachany, energiczny i entuzjastyczny. Kruszek wesoły i ciekawski. Po jakiejś chwili Charlie pełny relaks. Skończyło się tym, że ja leżałam na łóżku, Charlie w poprzek mojego brzucha, w pełni wyciągnięty (jaki on długaśny!), a Kruszek leżący wzdłuż szyi za uchem. Jeszcze się Charlie ułożyć nie potrafił i chwilami czołgał się w pół przytomny po mnie i szukał miejsca. Rozpłynęłam się po prostu. Za to ich kocham :) Co w tym takiego słodkiego prócz samej sytuacji? To, że po pierwsze: Nie schowali się pod moje ciuchy, jak to zwykle zaspany ciuras robi, a po drugie: Mogli po prostu pójść pod kocyk, a wybrali mnie! 8)

Idę dalej kuć finanse przedsiębiorstw :-\

Re: Nieja wróciła.

: pn lut 01, 2010 12:33 pm
autor: Nieja
KRUSZEK MA GUZA
Kruszek ma 2 miesiące, to niemożliwe żeby w tak młodym wieku...
Jedziemy do weterynarza jutro, dziś niestety nie mogę. Guz jest pod brodą, twardy. Wyrósł mu w ciągu 1 nocy. Przypadkiem udało mi się zdjęcie zrobić. Strasznie się wiercił kiedy chciałam mu zrobić normalnie. Guz ma mniej więcej 1 cm średnicy. Kiedy Krusio je, przeszkadza mu trochę...
Nie wierzę w to, co właśnie widzę. Po prostu nie wierzę.

Obrazek

Re: Kruszek, 2 miesiące, guz.

: pn lut 01, 2010 1:20 pm
autor: yss
jeżeli wyrósł w ciągu jednej nocy, to może być kaszak. chociaż trochę duży...
czy rusza się pod skórą, jakby nie był do niczego przyczepiony?
jaki ma kształt?

Re: Kruszek, 2 miesiące, guz.

: pn lut 01, 2010 1:21 pm
autor: Nieja
Nie za bardzo się rusza, chyba się czegoś trzyma. Jest zupełnie okrągły.

Re: Kruszek, 2 miesiące, guz.

: pn lut 01, 2010 1:24 pm
autor: yss
to nie wiem.... może ropień? chociaż ropnie są raczej miękkie [tak mi się wydaje, moje szczury nigdy nie miały].
lily miała guz w wieku 2,5 miesiąca. dostawała zastrzyki i leki i guz zniknął. może tu będzie tak samo :) trzymam kciuki - jeśli to nawet guz "guzowy", to można go przecież wyciąć....

Re: Kruszek, 2 miesiące, guz.

: pn lut 01, 2010 1:27 pm
autor: Nieja
Czyli nawet jeśli to najgorsza z możliwości, to można operować 2 miesięcznego szczurka?
Jutro z rana pędzimy. Musi być dobrze, wszystko się uda, na pewno.

Re: Kruszek, 2 miesiące, guz.

: pn lut 01, 2010 1:28 pm
autor: pin3ska
Raczej ropień, u mnie Łatka tez miala pod brodą jak była malutka (<2 miesiące). Sama go sobie usuneła.

Ropnie w tym miejscu mialy juz 2 moje szczury i za kazdym razem same sobie z nimi poradziły.

Re: Kruszek, 2 miesiące, guz.

: pn lut 01, 2010 1:30 pm
autor: pin3ska
te ropnie ktore miały pod brodą nie były miękkie. Też myslalam, ze to guz - za pierwszym razem.

Re: Kruszek, 2 miesiące, guz.

: pn lut 01, 2010 1:32 pm
autor: Nieja
To jestem chociaż trochę spokojniejsza.
Okropnie to wygląda jak łapkami ledwo sięga do pyszczka :( Moje kochane maleństwo. Jeśli to ropień, to na jaką sumę się przygotować? I ile może kosztować w razie czego biopsja?

Re: Kruszek, 2 miesiące, guz.

: pn lut 01, 2010 1:33 pm
autor: pin3ska
Ropień to zalezy czy operacja czy tylko oczyszczenie. Oczyszczenie to nie wiem, do 50 zł, operacja do 100zł.

A gdzie idziesz?