się uśmiałam czytając wasze wpisy
Nawet nie zwróciłam uwagi na to, ale rzeczywiście wygląda jakby w restauracji siedział
Ostatnio trochę leniwy się zrobił. Śpi całe dnie, prawie nic nie chce jeść. Tzn. jak daję mu z dłoni to je, ale z miski nie ma ochoty brać
Jak mu daje jakieś zmiksowane warzywa lub kasze to zjada bez problemu.
Niby wet mówi, że to przez wiek, że jest taki leniwy. Ale ja myślę, że to przez te leki. Rano jeszcze jakoś funkcjonuję, ale wieczorem jak mu dam lekarstwo to szczura nie ma. Ostatnio jak poszedł na dół do pudełek spać to cały dzień tak spał, nawet nic nie jadł. Tylko raz przeniósł się z jednego do drugiego (dwa kroki) i tyle było szczura.
Martwi mnie to trochę. Brakuję mi PJ'ka który mimo chorej i słabych łapek chciał chodzić i zwiedzać, a nie leżeć całe dnie.
Po wczorajszej wizycie chyba dobrze.
Obejrzała łapkę no i oczywiście powiedziała, że to dziwne, że mu się takie coś zrobiło. Chociaż wczoraj już miał naprawdę ładnie zagojoną, tylko te paluszki złączone.Trochę mu to rozdzieliła/rozerwała. Ale nie wiem czy to coś dało, myślę, że to jednak z nerwem coś nie tak
No i damskiego koloru się pozbyliśmy
Wyczesała mu to małym grzebykiem, a raczej co niektóre wyrwała
ale teraz trochę lepiej wygląda
Ma lekkie rany, zaczerwienienia. Dała mu jakąś maść żebyśmy smarowali mu na łapce i te na główce rany.
Ogólnie powiedziała, że wszystko się ładnie goi. W przyszłą sobotę jedziemy na zdjęcie szwów. Chyba, że mu wcześniej Młody zdejmie
Od wczoraj są razem, ale raczej tylko myślami
Dołączyłam drabinkę i teraz bez mogą być razem, ale Młody już chyba nie chce
Dałam go wczoraj do PJ'a, ale tylko pokręcił się, powąchał i spali osobno. Później próbował się do niego dostać, ale coś mu nie wyszło i poszedł na dół.
Dałam mu później jedzenie, poszedł do klatki, i tam już został. Rano jak wstałam był już w pudełku na dole. Młody chyba dopiero teraz odkrywa przyjemność z hamaczków, chyba mu dobrze w klatce. Plus tego, że może chociaż trochę zrzuci wagę, ale szkoda, że śpią osobno. Mam nadzieję, że jeszcze nie raz będą spać razem
Może po odstawieniu leków PJ wróci do siebie, mam nadzieję. Nie lubię tych wszystkich leków