Strona 45 z 84

Re: PJ, Młody... Norman[*] - NASZE URWISY

: czw maja 19, 2011 7:44 pm
autor: zocha
unipaks pisze:Biedna łapeczka, jakby nie dośc było że operacja to jeszcze i to... :-\
Dokładne o tym samym myślałam :(

Dziękuję Wam za kciuki.


Łapka niby się goi, ale widzę, że od połowy tj. jak palce się zginają ma je złączone tak jakby zrośnięte :-\
Ech nie wiem co o tym myśleć. W sobotę jedziemy na wizytę, zobaczymy co wet powie.

Nie wiem jak PJ'owi zmyć z główki takie coś po operacji ::) Na samym czubku ma takie pomarańczowe/różowe :-\ coś. Pewnie to specyfik do dezynfekcji, nie wiem nie znam się. I ciężko to wodą zmyć, staram się mu delikatnie po trochu to zmywać i trochę znika, ale nie chcę za mocno naciskać. Śmiesznie wygląda z tym czymś na czubku :) , no i go to trochę drażni.


Teraz kilka zdjęć:
Młody
Obrazek
ObrazekObrazek buszujący teraz na dole :)
i nawet się tam zadomowił, nawet w klatce przesiaduję :o (co ostatnio było to wieki temu) :)
Mam nadzieję, że wrócą do siebie bez problemu.

I PJ
ObrazekObrazekObrazekObrazek taki lekko zaspany, ale akurat dopiero co się obudził :)

Re: PJ, Młody... Norman[*] - NASZE URWISY

: czw maja 19, 2011 8:07 pm
autor: alken

Re: PJ, Młody... Norman[*] - NASZE URWISY

: czw maja 19, 2011 9:45 pm
autor: unipaks
http://s930.photobucket.com/albums/ad14 ... G_2118.jpg słodki nochalek :)
alken pisze:http://s930.photobucket.com/albums/ad14 ... G_2122.jpg jak w restauracyji panicz siedzi :D
dokładnie! :D
jeszcze grzecznie czeka na kelnera ze sztućcami, ale za chwilkę pewnie zacznie bębnić palcami po stole... ::) :D
Niech ta łapeczka wydobrzeje, no! Ma nasze mocne kciuki! :-*

Re: PJ, Młody... Norman[*] - NASZE URWISY

: pt maja 20, 2011 7:20 am
autor: Agatow
Jaki biedak! Nie dość że po ciężkiej operacji, jakieś leki, nie może przebywać z kumplem, szew który przeszkadza, jakiś babski kolor na głowie to jeszcze kłopoty z łapką! Wcale się nie dziwię, że mu restauracyjne dania organizujesz :-* Wymiziaj poszkodowanego koniecznie i trzymam za niego kciuki!

Re: PJ, Młody... Norman[*] - NASZE URWISY

: sob maja 21, 2011 1:06 pm
autor: ol.
też takie skojarzenie mam - lekko skwaszony gość, oczekujący na przystawki
http://s930.photobucket.com/albums/ad14 ... G_2121.jpg :D

jak tam dziś z jego łapką ?

zbliżenie na pyszczek Młodego ^-^

Re: PJ, Młody... Norman[*] - NASZE URWISY

: sob maja 21, 2011 7:19 pm
autor: Jessica

Re: PJ, Młody... Norman[*] - NASZE URWISY

: ndz maja 22, 2011 9:13 am
autor: zocha
;D :D się uśmiałam czytając wasze wpisy :)
Nawet nie zwróciłam uwagi na to, ale rzeczywiście wygląda jakby w restauracji siedział ;) :)

Ostatnio trochę leniwy się zrobił. Śpi całe dnie, prawie nic nie chce jeść. Tzn. jak daję mu z dłoni to je, ale z miski nie ma ochoty brać :-\ Jak mu daje jakieś zmiksowane warzywa lub kasze to zjada bez problemu.
Niby wet mówi, że to przez wiek, że jest taki leniwy. Ale ja myślę, że to przez te leki. Rano jeszcze jakoś funkcjonuję, ale wieczorem jak mu dam lekarstwo to szczura nie ma. Ostatnio jak poszedł na dół do pudełek spać to cały dzień tak spał, nawet nic nie jadł. Tylko raz przeniósł się z jednego do drugiego (dwa kroki) i tyle było szczura.
Martwi mnie to trochę. Brakuję mi PJ'ka który mimo chorej i słabych łapek chciał chodzić i zwiedzać, a nie leżeć całe dnie.

Po wczorajszej wizycie chyba dobrze.
Obejrzała łapkę no i oczywiście powiedziała, że to dziwne, że mu się takie coś zrobiło. Chociaż wczoraj już miał naprawdę ładnie zagojoną, tylko te paluszki złączone.Trochę mu to rozdzieliła/rozerwała. Ale nie wiem czy to coś dało, myślę, że to jednak z nerwem coś nie tak :-\
No i damskiego koloru się pozbyliśmy ;) Wyczesała mu to małym grzebykiem, a raczej co niektóre wyrwała :-X ale teraz trochę lepiej wygląda :)
Ma lekkie rany, zaczerwienienia. Dała mu jakąś maść żebyśmy smarowali mu na łapce i te na główce rany.

Ogólnie powiedziała, że wszystko się ładnie goi. W przyszłą sobotę jedziemy na zdjęcie szwów. Chyba, że mu wcześniej Młody zdejmie ;)
Od wczoraj są razem, ale raczej tylko myślami :) Dołączyłam drabinkę i teraz bez mogą być razem, ale Młody już chyba nie chce :( Dałam go wczoraj do PJ'a, ale tylko pokręcił się, powąchał i spali osobno. Później próbował się do niego dostać, ale coś mu nie wyszło i poszedł na dół.
Dałam mu później jedzenie, poszedł do klatki, i tam już został. Rano jak wstałam był już w pudełku na dole. Młody chyba dopiero teraz odkrywa przyjemność z hamaczków, chyba mu dobrze w klatce. Plus tego, że może chociaż trochę zrzuci wagę, ale szkoda, że śpią osobno. Mam nadzieję, że jeszcze nie raz będą spać razem :)
Może po odstawieniu leków PJ wróci do siebie, mam nadzieję. Nie lubię tych wszystkich leków >:(

Re: PJ, Młody... Norman[*] - NASZE URWISY

: ndz maja 22, 2011 12:56 pm
autor: Effie
Trzymam kciuki by PJek szybko odzyskał energię. Zobaczysz: odpocznie i będzie jak dawniej. Każdy czasem musi podładować akumulatory... ;)

Re: PJ, Młody... Norman[*] - NASZE URWISY

: pn maja 23, 2011 8:33 pm
autor: unipaks
Tak to już jest ze szczurkami w tym wieku, że dłużej śpią, mniej się udzielają. Byleby zdrowe były i w jakiej takiej kondycji, a nie że człowiek się zamartwia , czy ta zmniejszona aktywność aby nie z przyczyn chorobowych... :-\
Wierzę, że PJ po prostu zwolnił tempo, zwłaszcza że upały już troszkę dają się też we znaki; mam też nadzieję, że ponownie zbliżą się siebie z Młodym i PJ troszkę się przy Młodym rozkręci. :)
A jeśli to od lekarstw, ustąpi po odstawieniu, nie zamartwiaj się na zapas i miziaj śpiocha ile tylko można :)
Buziaczki dla nich i czochranko! :-*

Re: PJ, Młody... Norman[*] - NASZE URWISY

: wt maja 24, 2011 8:25 pm
autor: zocha
PJ jest coraz bardziej markotny. Z każdym dniem widzę, że jest słabszy :(
Cały czas sobie tłumaczę, że jest już coraz starszy i wiem o tym bardzo dobrze... ale to nie zmienia faktu, że jest mi strasznie smutno...

Nadal je bardzo mało, z miski w ogóle nie chce jeść. Gdy daję mu z ręki to wtedy czasami weźmie, ale to jest tyle co nic. Mało też pije, z palca zlizuję, ale z miski tylko jak mu się podstawi i to też nie zawsze.

W ogóle obaj chyba mają coś do tego jedzenia. Zamówiłam niedawno Time i od tego czasu bardzo mało jej jedzą. Jak PJ'a mogę zrozumieć, tak ze strony Młodego trochę mnie to dziwi. Patrzyłam na datę ważności - jest ok., wąchałam - pachnie tak jak zawsze. Nie wiem co im nie odpowiada w niej. Może jakiś kaprys :)

Młody czasami spędza czas na górze - u PJ'a, trochę go grzeję, służy jako podgłówek :), a czasem na dole wtedy od siebie odpoczywają ;)

Dziękuję za buziaki, wycałowałam obu :)

Re: PJ, Młody... Norman[*] - NASZE URWISY

: wt maja 24, 2011 8:39 pm
autor: Afera
Ehh jakiś pech prześladuje nasze forum. :( Postaraj się go karmić strzykawką, musi jeść... Trzymam kciuki za PJ. :)

Re: PJ, Młody... Norman[*] - NASZE URWISY

: śr maja 25, 2011 10:31 am
autor: manianera
Ciepłe myśli ku Wam ślę, ku PJ'kowi najwięcej, żeby apetyt wrócił i picie było przyjemnością! Że też musi wiecznie coś dręczyć nasze ogonki...:(

Re: PJ, Młody... Norman[*] - NASZE URWISY

: śr maja 25, 2011 1:07 pm
autor: unipaks
PJ'ku kochany, jedz prosimy! Jedz i pij, nabieraj sił i nie martw nas - wydobrzej prędziutko :) Trzymamy za ciebie zaciśnięte kciuki, te ludzkie i te szczurkowe , żeby było dobrze! Głaski serdeczne i dobre myśli przesyłamy :-*

Re: PJ, Młody... Norman[*] - NASZE URWISY

: śr maja 25, 2011 6:04 pm
autor: ol.
PJ'ku odzyskaj chęci jedzenia, trzeba sił nabierać !


zocha, a czy on dostaje jeszcze leki ? może to one tak negatywie wpływają na apetyt ? albo czy jakieś jogurty albo lakcidy dostawał po antybiotyku ?

Re: PJ, Młody... Norman[*] - NASZE URWISY

: czw maja 26, 2011 2:59 pm
autor: unipaks
Jak się czuje PJ, lepiej chociaż troszkę z piciem i jedzeniem? Myślimy tu o Was i upraszamy los o przychylność dla niego.
Jesteśmy z Wami całym sercem i staramy się wysłać dużo dobrej energii, trzymajcie się kochani! :-*