Strona 45 z 183
Re: Pawłowe szczursieny
: pn lut 21, 2011 9:57 pm
autor: Paul_Julian
Dzisiaj jak się chciałem zdrzemnąć, to nei działalo nawet potrząsanie klatką , straszenie itd. Wprawdzie sie pzrestraszyły i smyknely pod półkę , ale zaraz je ugłaskałaem owocowymi chrupeczkami

Re: Pawłowe szczursieny
: pn lut 21, 2011 10:18 pm
autor: ol.
Paul_Julian pisze: Odsuwanie kuwety - kibelka. Po to, zeby zacząc gryźć tamten róg kuwety, albo zeby sie tam schować . Ale przede wszystkim, zeby siki z półki nad kibelkiem ściekały wszedzie , ale nie na żwirek
Tym bardziej, ze w to jedno miejsce sięgnę z ręczniczkiem tylko gdy otworzę dach , a głowę i rękę wsadzę do klatki. I to też tylko jedną ręka tam sięgnę.
Pomysłowe potwory...
nu, zmyślne bestyje
ale gratulacje się należą - rozgryzłeś i okiwałeś po mistrzowsku
jak się okazuje:
Kaszka pachniała znajomo.
smyknely pod półkę , ale zaraz je ugłaskałaem owocowymi chrupeczkami
- swoje stwory trzeba rozpracowane mieć, żeby zgoda, i przyjemnie było
Soranek. Nie po raz pierwszy widzę, że to Witalisowy brat, jeśi chodzi o przerażenie w oczach

Mi też się wydaje, że taka już ich natura, mają dni większej lub mniejszej trwogi, zdaje się, że nawet niezależne od naszych poczynań. Ale starają się je przemóc i raz po raz zaufaniem obdarzają, tyle ile mogą. Jednak przede wszystkim myślę, że prawdziwe szczęście tych kapturów to niekonieczie musimy być my ludzie - to szczurza brać, której częścią się stały pod naszm dachem.
Re: Pawłowe szczursieny
: pn lut 21, 2011 10:56 pm
autor: Paul_Julian
Soran sie innych tez boi. Ale nikt go nie krzywdzi, czasem taki paskud (czyli ja ) pohałasuje kratkami albo zgarnie szczura spod półki. Jednak spokój jest. Jest jedzonko, jest fajny hamak, pełna micha ...Są kumple co poiskają i do ktorych mozna sie przytulić.
Trzeba przymknąc oko na to enrwowe gryzienie, drapanie tapet i inne takie.
No własnie, masz rację z tym zaufaniem. Dlatego mi tak strasznie glupio jak na nie nakrzyczę czy pohałasuję. A one patrza na mnie tymi ślepkami. Fakt, ze to pohałasowanie nic a nic nie daje, ale mi przykro, bo w sumie nie wiem co one chca jak tak piłują kratki :/
Łazimy z Soranem pod bluzą jak coś robię albo siedzę, ale on nie chce za bardzo. Macha łapeczkami pod bluza , ostatnio nawet szurał ząbkami. Potem chce wyjsc -to niech idzie jak chce. Boję sie go nosić na ramieniu, żeby nie zeskoczył, bo zrobi sobie krzywdę.
Myślę, ze dla niego pewnie jestem jakimś takim przystankiem tylko w drodze. Takim spokojnym domem. Nie dąże do tego, zeby reagowały na imię, nie muszą ze mną wszędzie podrózować, dziś było takie słonko-otworzyłem klatkę i nawet nie wylazły

Mieszkają sobie, dostają jedzonko, dbam o ich zdrowie, pomiziam , ale nie wiem na ile jestem częśćia ich stada. moze jestem tylko podawaczem jedzonka?
Wazniejsze dla mnie jest ich towarzystwo dla siebie nawzajem. Ja jestem tylko kimś , kto je chroni przed śmiercią.
Re: Pawłowe szczursieny
: wt lut 22, 2011 9:23 pm
autor: Vena
Poka sputnika w pink wersji

Re: Pawłowe szczursieny
: wt lut 22, 2011 9:35 pm
autor: Paul_Julian
Jutro będą fotki, bo mam wolne i zgram fotki z telefonu.
Re: Pawłowe szczursieny
: wt lut 22, 2011 10:08 pm
autor: ol.
Paul_Julian pisze:Wazniejsze dla mnie jest ich towarzystwo dla siebie nawzajem.
tak właśnie, w końcu to ich życie i oni najlepiej wiedzą jak je spędzić szczęśliwie; nasza rola, żeby im na to pozwolić i zbytnio nie przeszkadzać

Re: Pawłowe szczursieny
: śr lut 23, 2011 9:27 pm
autor: Paul_Julian
Soran widocznie reaguje na imię. Zadne z nich na wybiegu nie przychodzi, ale w klatce tak. Kredka przydreptuje jak cos dam

A dzisiaj dawałem zwykłe chrupeczki z karmy, Soran zdecydował sie gdzies podreptać i nie czekać (szczurze sprawy). Zawolałem, to się natychmiast odwrócił i przybiegł
Fajnie jak tak reaguje na imię mimo strachu. Takie małe sukcesy.
Foteczki.
Najpierw koniec grudnia... Widok ode mnie z pracy, teraz wygląda własciwie tak samo :
A tu zobaczcie jaki gośc mnie odwiedził

Chyba kot sąsiada o wdziecznym imieniu Franek:
I foteczki własciwe. Jedzonkowe....
Krecia z jabłuszkiem i jajkiem :
Soran z brokułem, dalej z kawałkiem twarożku. Zwróćcie uwagę, jak sie dziecko na pysiu upaprało:
A tu sam Soran
"Wyginam śmiało ciało! " I "pięty w górę, raz i dwa !"
" Wcinamy kaszkę w rządku i wszystko jest w porządku!" Na pierwszym planie Kropek:
Gnieciuchy. Siedzi tam cała trójka tylko pognieciona i w różnych kombinacjach (np. 2 ogony+3ci ryjek)
Różowy sputnik. Jak na razie tylko Kredka tam wlazła, pewnie za zimno dla reszty:
I bonus ! "ja też chce być na zdjęciu!!"

Re: Pawłowe szczursieny
: śr lut 23, 2011 10:38 pm
autor: klauduska
zazdroszczę, że twoje panny jedzą jabłko, bo moi robią totalną olewkę za każdym razem jak im daję [bo ja uwielbiam jabłka i za każdym razem jak jem, to im też wtykam pod nos bezskutecznie

] i koloru sputnika też zazdroszczę!
i ciepłego tunelu też.
bo ja czekam na swoje zamówienie i czekam jak na razie

prosimy o wymizianie!
Re: Pawłowe szczursieny
: czw lut 24, 2011 8:47 am
autor: Jessica
Paul_Julian pisze:" Wcinamy kaszkę w rządku i wszystko jest w porządku!"
Gnieciuchy najlepsze

Soranowy brudny pysio uroczy

Re: Pawłowe szczursieny
: czw lut 24, 2011 7:41 pm
autor: ol.
http://s169.photobucket.com/albums/u233 ... zen013.jpg kaszka jedzona kaskadowo mnie urzekła; i rzeczywiście aż do końca każdy pilnuje swojej miseczki ?
http://s169.photobucket.com/albums/u233 ... zen009.jpg jedno szczurze ciało i te rozwidlające się ogony ... poza tym, jak widzę, nie tylko sputnik różowy mają
http://s169.photobucket.com/albums/u233 ... zen012.jpg - cudne !
http://s169.photobucket.com/albums/u233 ... zen005.jpg - a to jeszcze lepsze ! uwielbiam takie ujęcia, nie mówiąc o spotkaniu ze szczurkiem oko w oko ? ... nos w nos ?

Re: Pawłowe szczursieny
: czw lut 24, 2011 7:47 pm
autor: Paul_Julian
One wszytsko mają rózowe

Dobrze, ze wstrzymałem sie z kupnem sputnika, bo kilka dni pózniej był rózowy! A ja nie cierpie zółtego i zielonego.
A co do miseczek, to ciągle mieszają w miskach, zaraz potem sprawdzały, który ma co lepsze.
Re: Pawłowe szczursieny
: czw lut 24, 2011 7:53 pm
autor: ol.
Paul_Julian pisze:One wszytsko mają rózowe

rozumiem, że to pod kolor nosków
A co do miseczek, to ciągle mieszają w miskach, zaraz potem sprawdzały, który ma co lepsze.
chwała Bogu - to jednak szczury

Re: Pawłowe szczursieny
: ndz mar 20, 2011 7:37 pm
autor: unipaks
http://s169.photobucket.com/albums/u233 ... zen004.jpg to jakby pytająco - wyczekujące spojrzenie oczu Sorana pozwala chyba przypuszczać, że jeszcze się do Ciebie zbliży bardziej, nie tylko jak do podawacza jedzenia
Piękne fotki, a najbardziej urocze to chyba słodkie gnieciuchy: te wtulone w siebie nochale, zadowolone pyszczki opasane ogonkiem, przymrużone błogo ślepka...
http://s169.photobucket.com/albums/u233 ... zen011.jpg
a tu:
http://s169.photobucket.com/albums/u233 ... zen009.jpg
Co u Was słychać? Gdzieś tam chyba wyczytałam , że w laboratorium zagubiono wyniki..?
Pozdrawiam i życzę ogonkom zdrówka!
Re: Pawłowe szczursieny
: ndz mar 20, 2011 8:15 pm
autor: Paul_Julian
Tak, zgubiono 2gi wymaz Kropeczka, w tygodniu musimy drugi raz zrobić. W 1szym pojawił się gronkowiec.
U nas stara bida, urwisy leniuszą na hamaku albo w sputniku.
A poranki wyglądają tak samo....:
" Kreeeeciaaaa!!!! " - a Krecia z głupią miną własnie sika na półce nad kibelkiem.
Soran jak to Soran. Przerażenie totalne, boi się wszystkiego. Ale ostatnio siedział w Sputniku i pulsował ślepkami ! Fotek mam kilka, muszę zgrac z komórki.
Od kiedy odeszla Nicponia i Florka w ogole nie zaobserwowałem u Kredki rujkowania. Żadnego latania , nic.
Tak się kulamy powolutku do przodu ..
Re: Pawłowe szczursieny
: ndz mar 20, 2011 8:24 pm
autor: unipaks