Strona 45 z 175

Re: Majaki Nocne

: pt paź 21, 2011 12:53 am
autor: szczurzyca.
jeju tak strasznie mi przykro! :( dla Dziecinki [*]
trzymaj się, IHime..

Re: Majaki Nocne

: pt paź 21, 2011 8:21 am
autor: unipaks
:'(
Ogromnie Ci współczuję... Co za cień zawisł nad Waszym stadkiem :( oby odpuścił dla jaśniejszych dni...
Dla Gadzinki [*]

Re: Majaki Nocne

: pt paź 21, 2011 7:11 pm
autor: IHime
Dziękuję wszystkim za wyrazy współczucia. Takie wsparcie było i jest mi bardzo potrzebne. :-*

Zastanawiam się, co teraz zrobić z Blondyśką. Byłyśmy dzisiaj na kontroli - nie miałam czasu tutaj napisać, ale w tym samym czasie, kiedy odeszła Cookie, guz na szyi Blondyśki pękł i zaczął się paskudnie sączyć ropą. Było czyszczenie, przemywanie, antybiotyk (mąż okazał się niezastąpiony, ja leżałam plackiem z nadwyrężonym kręgosłupem, a on dbał o wszystkie swoje baby), teraz chyba sytuacja jest opanowana, chociaż antybiotyk dalej podajemy, a wstrętne guzisko nadal tam jest. Dzisiaj potwierdziły się też moje obserwacje sprzed kilku dni: Blondyś ma przerzuty. Kiedy stan Blondysi wydawał się stabilizować, niespodziewanie odeszła Gadzinka. Blondyś została w klatce sama, jeszcze pełna wigoru, ale z wyrokiem.
Łączyć ją ze stadkiem czy dać spokój? Jej największy wróg, Cookie, już nie żyje. Miśka też nie lubi, ale mam nadzieję, że da się to zmienić. Gdyby była zdrowa, nie miałabym wątpliwości, a tak, być może, szykuję jej stres łączenia na, znowu być może, ostatnie tygodnie życia. ??? Na razie kupiłam jej Kalm Aid, dam przez kilka dni, a potem sprawdzę, jak reaguje na stadko.

Beziuta tradycyjnie na antybiotyku, bo z oka nadal leci porfiryna i zaczęła smarkać. Poza tym, Karsivan i wit. B na problemy z lekkim niedowładem łapeczek. Właśnie widzę, jak radośnie kica po kanapie. Dla takich widoków warto męczyć siebie i ją wtykaniem gorzkich leków. :D

Młodziaki, odpukać, na razie trzymają się wzorowo. Misiek nadal trzpiotowaty, a Palmyra z Bagietką kochają się jak siostry i mogą cały dzień galopować i rozrabiać wspólnie.

Re: Majaki Nocne

: pt paź 21, 2011 9:39 pm
autor: unipaks
Nie za wesołe te wieści...
Zobaczysz, jak mała zareaguje tym razem na stadko, jeśli nie będzie wykazywała chęci połączenia, to ja bym chyba nie robiła tego usilnie; może wystarczy jej wasze towarzystwo teraz... ::)
Głaski dla ogonków, niech się wszystkie chorutki trzymają :) :-*

Re: Majaki Nocne

: sob paź 22, 2011 9:04 am
autor: Dulcissima
Co za klątwa nad Wami zawisła :(
Strasznie Ci współczuję :'(

[*][*] dla dziewczyn

Re: Majaki Nocne

: ndz paź 23, 2011 7:54 pm
autor: manianera
Jak tu smutno, ciągle coś złego się dzieje :( ... Myślami jesteśmy z Wami i trzymamy kciuki za to, by się uspokoiło i by dla odróżnienia było kiedy odetchnąć radosną atmosferą.
Ściskamy!

[*] dla Gadusi...

Re: Majaki Nocne

: ndz paź 23, 2011 9:15 pm
autor: *Delilah*
.. Aż mnie zmroziło.. Dwa tygodnie, a tyle się złego tu podziało...
<'> dla Cookie i Gadusi...
:(
Bardzo mocno przytulam IHime.
Trzymam ze zdwojoną siłą, aby Blondysia się dzielnie trzymała i reszta stadka oczywiście też.
No i Tobie duużo siły życzę, taki szpitalik szczurzy to potrafi wykończyć
( i żeby kręgosłup nie szwankował !)

Re: Majaki Nocne

: pn paź 24, 2011 6:35 pm
autor: dolby_surround
IHime pisze:Właśnie widzę, jak radośnie kica po kanapie. Dla takich widoków warto męczyć siebie i ją wtykaniem gorzkich leków. :D Młodziaki, odpukać, na razie trzymają się wzorowo. Misiek nadal trzpiotowaty, a Palmyra z Bagietką kochają się jak siostry i mogą cały dzień galopować i rozrabiać wspólnie.
Od dwóch tygodni śledzę wątek z nadzieją, że może wszystkim nagle się poprawi i skończy się to pasmo nieszczęść. Życie widać jest złośliwe. Ale podziwiam twój optymizm i umiejętność cieszenia się drobnymi rzeczami wobec tylu dołujących wydarzeń. Trzymaj tak dalej i zdrowia dla całej gromadki! :)

Re: Majaki Nocne

: pt paź 28, 2011 12:12 pm
autor: Nakasha
Biedna Blondysia. :( A w jakim ona jest wieku?... możesz puścić ją na neutralu ze stadem, zobaczyć, jak na siebie zareagują.... czasami warto połączyć, ale czasami to zbyt duży stres dla chorego, obolałego i starszego ogonka...

Jak się czuje Beziutka?

Re: Majaki Nocne

: pt paź 28, 2011 9:45 pm
autor: IHime
:-* :-* :-*

Blondyśka nie lubi ułatwiać mi niczego. Wrzucona na neutral z resztą napuszyła się, wściekła i wtłukła wszystkim, aż futro leciało. Ugryzła niewinną Ziutkę w nogę. Palmyrę w pół sekundy wyłożyła na plecy. A Palmyra wzięła się na sposób i zaczęła agresorkę... iskać. Blondyśka się rozpłaszczyła i zaczęła pulsować oczkami. A potem znowu wszystkich tłukła. I co ja mam z tą babą zrobić??? Jakoś na dniach skończy dwa lata.

Be-Ziutka jakoś, odpukać, lepiej. Oczko przestało siąpić, nóżki - zależy od dnia, ale dziarsko nimi przebiera. Tylko czasami nie może wskrobać się gdzieś, gdzie jeszcze miesiąc temu bez trudu wskakiwała.

Re: Majaki Nocne

: pt paź 28, 2011 10:09 pm
autor: unipaks
Nie wiem, co Ci doradzić... A na mniejszej przestrzeni, ze wszystkimi? ::) Może znów podda się iskaniu i coś w niej zaskoczy... :)
Dobrze, że u Beziutki dobre wieści :)
A że nóżki..? Cóż, jesień życia... Ludzkie też słabną z wiekiem; pańcia podstawi windę gdzie trzeba i będzie dobrze! :)
Buziaczki! :-*

Re: Majaki Nocne

: sob paź 29, 2011 11:30 am
autor: Kluska123
Buziaczki dla całego stadka, oby małej rozrabiarce minęło terroryzowanie reszty ;) :-*

Re: Majaki Nocne

: sob paź 29, 2011 4:19 pm
autor: Nakasha
Mocno kciukam za Beziutkę! :) I za łączenie z terrorystką. :D 2 lata to jeszcze nie taki stary szczur, warto spróbować dać jej stado. :)

Re: Majaki Nocne

: pn paź 31, 2011 6:35 pm
autor: IHime
Od dzisiaj łączymy Blondyśkę ze stadem na poważnie. Wcześniej jakoś nie mogłam zdobyć się na jeszcze jeden wysiłek, kolejny stres. Mój kochany rozbójnik chyba zrozumiał, że to już nie żarty i dzisiaj biła jakby delikatniej. ;)

A żeby nie zabrakło mi w życiu wrażeń, przyniosłam szczurę z osiedlowego zoologa... Nie kupiłam, wynegocjowałam, bo to staruszka z ogromnym guzem. Zabiorę ją do weta, zobaczymy co poradzi. Na razie jest sparaliżowana strachem, bidulka.

Re: Majaki Nocne

: pn paź 31, 2011 6:39 pm
autor: noovaa
powodzenia... ;)