Strona 45 z 49
Re: Ogonkowe historie
: czw lut 06, 2014 6:22 pm
autor: gosja1
A pewnie, nie do pomyślenia!
A jak ktoś śmie zmyć podłogę wokół klatki, to już w ogóle dramat

Re: Ogonkowe historie
: czw lut 06, 2014 9:57 pm
autor: gosja1
Dzisiaj kolejna odsłona Kacperkowych problemów.
Rano przyglądałam się jego brzuszkowi - widać było zasklepienie w tym otworze, już wysuszone całkowicie, zmniejszone w stosunku do wczoraj, a pozostałe rozcięcie operacyjne - praktycznie niewidoczne. Poszłam zadowolona do pracy.
Szczur wesoły, popołudniu też wesoły, wiec go nie oglądałam. Wieczorem natomiast, przy okazji zwyczajowych miziań, spojrzałam, a tam strupa nie ma, rana głęboka, otwarta, zupełna porażka. Pojawiła się ropa, kiedy ścisnęłam, więc wpuściłam mu tam Rivanol i szybko pobiegłam do lecznicy.
Myszka moja najjaśniejsza miała resztkę węzełka w środku, co podeszło ropą.
Pewnie go swędziało i rozdłubał.
Teraz jest dziurawy, ale nadal zupełnie szczęśliwy. "O so chosi? lubię mieć dziury w brzuchu! Będę gryzł papiery! i biegał!"
Przy okazji jestem podbudowana, bo dr Marta poradziła sobie ze szczurem znacznie sprawniej i lepiej, niż poprzednio, więc wycofuję się powoli z moich negatywnych wrażeń.
Re: Ogonkowe historie
: śr lut 12, 2014 8:36 pm
autor: gosja1
Za jakiś czas wreszcie będą zdjęcia.
A póki co ogłaszam, że chłopaki mają najcudowniejsze futerka, z jakimi się spotkałam. Długa, aksamitna sierść, mięciutka w dotyku... Przy czym ostatnio wylegują się na fotelu lub łóżku, więc kojarzą mi się z mini-kotami, zwłaszcza, że to są ogromne szczury. Są cudownie przylepni, chętni do zabawy, towarzyscy. Mam wrażenie, że są taką esencją szczura udomowionego - od małego bezproblemowi, związani ze sobą, ale też ogromnie przywiązani do człowieka

Re: Ogonkowe historie
: pt lut 14, 2014 8:51 pm
autor: gosja1
Mamy w pokoju mały stolik, a pod stolikiem szczurze pudełko... Na pudełku jest legowisko...
Fajnie jest też odpocząć na kanapie (Kubuś):
Najadać się...
... Ale może pani coś da dobrego? (Kacperek):

Re: Ogonkowe historie
: sob lut 15, 2014 10:17 am
autor: Arau
Wybieg statyczny

Re: Ogonkowe historie
: sob lut 15, 2014 11:29 am
autor: gosja1
To już ten wiek, kiedy w szczurze odzywa się leniwiec...

Chociaż, pod Kubusiem od małego łapki uginają się nagle. Już szczurzęciem będąc, biegał, biegał, biegał, po czym nagle padał. Wyłącza mu się energia w najmniej oczekiwanych momentach i nie może iść dalej

Re: Ogonkowe historie
: pn lut 17, 2014 7:41 pm
autor: Entreen
To legowisko jest piękne! Moje by olały - dosłownie i w przenośni

- a Twoi panowie... No coś wspaniałego!!!
Re: Ogonkowe historie
: pn lut 17, 2014 8:11 pm
autor: gosja1
Legowisko od Sylvusi
Szczurze zęby trochę naruszyły to legowisko, ale jakoś bez przekonania

A sikanie to sporadycznie może. Chłopaki chyba zaobserwowali, że wymieniam tylko ręczniki papierowe i sikanie w inne udogodnienia powoduje przymus leżenia w smrodzie, a to są niezwykłe czyściochy. Od Kacpra czułam mocz jedynie gdy chodził w kołnierzu i nie mógł się umyć. Przypomniały mi się wtedy czasy smrodu poprzednich chłopaków...
Z drugiej strony - na wybiegu leją więcej, niż poprzedni. Nie paskudzą sobie tylko w miejscach leżenia...

Re: Ogonkowe historie
: pn lut 17, 2014 9:21 pm
autor: diana24
Cudne samcole <3
Takie, poważne, spokojne
Cieszę się, że chociaż u Ciebie już wszystko zdrowe i prawie wygojone

Re: Ogonkowe historie
: pn lut 24, 2014 8:50 am
autor: gosja1
Powaga jest złudna, choć rzeczywiście z wiekiem chłopcy stają się coraz większymi naleśnikami. Część czasu spędzają na bieganiu, galopach, kicaniu, głupich minach i podgryzaniu

Głównym gryzoniem jest Kacper, ale Kubuś ma też swoje chwile, np. przedwczoraj ugryzł mnie w łokieć, ponieważ w ich przekonaniu człowiek powinien im okazywać maksymalne zainteresowanie. Jeśli pani siedzi na dywanie, to znaczy, że robi coś, co szczur MUSI WIDZIEĆ. I jak to możliwe, że nie zauważyła szczura? No jak? Po ugryzieniu w łokieć zauważyła, zapewniam

Re: Ogonkowe historie
: pn lut 24, 2014 10:27 am
autor: IHime
Jacy oni zadowoleni i uśmiechnięci na tym legowisku.
A Kacperek ma cudowne oczy amanta - moje panny na pewno by wzdychały do niego.

Re: Ogonkowe historie
: ndz mar 09, 2014 8:21 pm
autor: gosja1
IHime, może i amant, ale ostatnio zyskał nieprzychylne miano Pasztecika, co na pewno zmniejsza męskość
Potwierdziło to dzisiejsze ważenie. 650 g puchatego futerka

Re: Ogonkowe historie
: czw mar 13, 2014 10:06 am
autor: gosja1
Tak Kubuś spędza wolny czas:
A tak wolny czas spędza jego brat:
Zdjęcia słabe, bo robione z daleka, aby nie rozpraszać zwierzątka. Widać jednak urocze, tłuściutkie udka Pasztecika zakochanego w herbacie

.
Re: Ogonkowe historie
: czw mar 13, 2014 1:25 pm
autor: diana24
Jakie urocze kulki

A wypijanie herbaty od swoich właścicieli to szczury już chyba przenoszą sobie w genach

Re: Ogonkowe historie
: czw mar 13, 2014 7:46 pm
autor: gosja1
E tam, dotychczas a zapach herbaty obaj reagowali ucieczką. Totalny brak zainteresowania, gdy stała porzucona. Dlatego tym mocniej byłam zaskoczona
