Strona 45 z 83

Re: Enciakowy zwierzyniec

: śr sty 23, 2013 9:28 pm
autor: ol.
Speedy, chłopcze, walcz z paskudztwem, a zaordynowane leki niech Ci w tym skutecznie pomagają !
Siły w łapkach i woli w oczach, kochany :-*

Re: Enciakowy zwierzyniec

: czw sty 24, 2013 4:33 pm
autor: odmienna
ol. pisze:Speedy, chłopcze, walcz z paskudztwem, a zaordynowane leki niech Ci w tym skutecznie pomagają !
Siły w łapkach i woli w oczach, kochany :-*
amen! Obrazek

.......
przysadka, powiadacie? ale z tego co wiem, objawy guza przysadki są bardzo zbliżone do objawów zapalenia mózgu. to drugie (świństwo znienawidzone ) jest ciężkim, obrzydliwym choróbskiem, ale wyleczalnym.... co prawda po nieudanym leczeniu, nigdy nie robiłam sekcji- a tylko ona mogłaby jednoznacznie stwierdzić które z tych podlectw zabrało moje Kochanie (jakoś było mi to obojętne); myślę jednak, że mniej prawdopodobna jest "epidemia" guza przysadki, zatem.... sil, sił, sił i woli walki! )

Re: Enciakowy zwierzyniec

: czw sty 24, 2013 4:45 pm
autor: Sky
Mam takie samo wrażenie jak Eve, wciąż tylko o przysadce daje się czytać na forum...
Speedy, zdrowia dla Ciebie!

Re: Enciakowy zwierzyniec

: czw sty 24, 2013 6:20 pm
autor: valhalla
Teraz jest przechył w drugą stronę - jak parę lat temu nie diagnozowano guza przysadki przy problemach neurologicznych, tak teraz prawie każde objawy neurologiczne to guz przysadki.
Dlatego robiłam badania krwi Trzpiotowi, żeby wykluczyć inne podejrzenia.


Głowa do góry, leczenie tego paskudztwa potrafi wiele zdziałać! Trzpiot przesyła pozytywną energię :)

Re: Enciakowy zwierzyniec

: czw sty 24, 2013 10:42 pm
autor: Entreen
Nie dawałam Nivalinu, na razie próbnie steryd - bardzo pomógł - więc jutro Ł. ma mi od Grześka zdobyć trochę Galastopu. I zobaczymy, co dalej. Po prostu zobaczymy.

A póki co, brat podrzucił na weekend...
No i co można znaleźć w mieszkaniu weterynarzy? Między chlebem, a kroplówką - kota...
ObrazekObrazek

Re: Enciakowy zwierzyniec

: czw sty 24, 2013 10:42 pm
autor: Entreen
oj, no sążne zdjęcia się wrzuciły, ale nie mam niestety dostępu do miniaturek ^^'

Re: Enciakowy zwierzyniec

: czw sty 24, 2013 10:53 pm
autor: Sky
Pinkny kociak :)

Re: Enciakowy zwierzyniec

: pt sty 25, 2013 9:33 am
autor: Szczurniętaaa
Cudny kocur. :-*
Zawsze marzyłam o Rosyjskim Niebieskim. ::)

Re: Enciakowy zwierzyniec

: sob sty 26, 2013 10:21 am
autor: ol.
Mrrrau... ^-^

Speedusiu, cieszymy się z poprawy i prosimy o jeszcze :-*

Re: Enciakowy zwierzyniec

: sob sty 26, 2013 10:34 am
autor: Eve
Chmura przesyła specjalne buziaki Speediemu i potwierdza że ta "działeczka" co parę dni to ładnie działa na zderzacze hadronów - choć jest bleble-fuj- nie dobre ale się potem lepiej biega ;)

Koteczek wrr - jak ja czasem żałuję że mam na te stwory alergię ::)

Całuski dla Was ! :-*

Re: Enciakowy zwierzyniec

: sob sty 26, 2013 11:00 am
autor: unipaks
Jak teraz Speedy po pierwszej dawce Galastopu (udało się zdobyć mam nadzieję?). Kciukamy za dalszą poprawę! :-*
Kot śliczny! :)

Re: Enciakowy zwierzyniec

: sob sty 26, 2013 11:40 am
autor: Entreen
Eve, ja też mam alergię na koty, nie przeszkadza mi to za bardzo ;D
(na szczęście ja się naturalnie sama odczulam - obecnie mam tylko ręce jak po spotkaniu z krzakiem - albo i całym stadem - jeżyn, mimo, że Calvin to chyba pazurów nie ma ;) - taki urok mojej alergii, pękają mi łapki, ale za to zniknęło uporczywe kichanie i katar, tylko muszę pilnować, by myć częściej ręce... :) )

Dziś druga dawka sterydu. Speedy je i wyląda nieźle, jest bardzo grzeczny - daje się kłuć i grzecznie nie wyrywa się przy przymusowym wciskaniu witaminy B (nie mam czasu czekać, aż zrobi to sam - nie z nadpobudliwym Calvinem w mieszkaniu ::) )

Szczury już nie panikują - zaczęły wychodzić z kryjówki :P

Re: Enciakowy zwierzyniec

: pt lut 01, 2013 7:44 pm
autor: Entreen
Ech... No kurczę, powinnam była wierzyć w swoją intuicję. Nie chcę tu rzec złego słowa o Piaseckim, ale on go nie osłuchał...
a guz przysadki chyba nie przechodzi po enro? ::)

Osłuchałam go jeszcze raz. I tahti. I Ł. I płuca nam się nadal nie podobały. Ledwo było serce słuchać. Stwierdziłam - ok. Zaufajmy sobie. Jeśli antybiotyk nie pomoże, dam Galastop.
No i pomógł.

Teraz wróciliśmy do Raciborza, a Speedy znów podupadł nieco na zdrowiu. Odizolowałam go dziś od reszty, będę go trzymać w pokoju (tam, gdzie są chłopcy teraz, jest nieco chłodniej). Normalnie bym tego nie robiła, ale Speedyemu towarzystwo naprawdę wisi i powiewa... A małą klatkę mogę trzymać w pokoju z małą...

A tak nieco weselej, Tygrys jutro odbiera:
Obrazek

czyli nasz nowy domownik, Cahir Wasim (dobrze zbudowany/pełen wdzieczności - z arabskiego :) ) Czatyrdach Obrazek

Re: Enciakowy zwierzyniec

: pt lut 01, 2013 7:45 pm
autor: Entreen
kkurcze, nie wiedziałam, że to takie duże, tu link do całego obrazka:
https://fbcdn-sphotos-g-a.akamaihd.net/ ... 6228_n.jpg

Re: Enciakowy zwierzyniec

: pt lut 01, 2013 8:03 pm
autor: ol.
Entreen super ! (tj. że o jedną przysadkę na forum mniej ::) )
Mam nadzieję, ze płuca podreperujecie skutecznie teraz kiedy już wiadomo na czym się skupić i co dla chorego najlepsze.
Wygrzewaj się Speedy i mikrobów pozbywaj precz i do samego końca !

Psiak jaki zabawny - od góry i od dołu podkręcony :D
Fajnie Wam w takim zwirzyńcu ^-^