szczury.org

ahejka pisze:Ale co powinno się stać więc z takim zwierzątkiem ze sklepu? Prosiłam o odpowiedź, o wasze zdanie.

a co się powinno stać ze zwierzakiem z adopcji? szkoda, że w kółko powtarzasz to samo a na proste pytania nie odpowiadasz. dla mnie to jest logiczne, wolę adoptować, bo w ten sposób naprawdę ratuję tego szczura, a nie sprowadzam swoim zainteresowaniem, które zwie się jak już wyżej było napędzaniem popytu, kolejnych miotów.
to jest raczej prosty wybór. może uznasz za okrutny, ale tak naprawdę gdybym zobaczyła szczury w złych warunkach to walczyłabym w inny sposób a nie dając jeszcze zarobić, to jest dopiero absurdalne. a w "dobrych" warunkach, tak jak bywa w sieciówkach, gdzie są kolorowe maluszki "pomagać" swoimi pieniędzmi tez nie muszę. bo to jest zadowalanie swoich zachcianek, zachciało mi się dumbolca to sobie kupię w kakadu i już

osobiście omijam zoologiczne szerokim łukiem, bo nie jestem w stanie tam nawet wejść. kłótnie nie skutkują (oczywiście jestem nadwrażliwa, nadpobudliwa, a ostatnio się dowiedziałam że nawet nienormalna), toz podobno w mojej mieścienie działa. podobno bo ani go widu ani słuchu. ludzie zaściankowi. leniwi. egoistyczni. a zoologicznych mnoży się. mniej więcej jeden rocznie. tzn że popyt na zwierzęta jest duży. nijak idzie coś z tym zrobić. nienawidzę bezradności.
cholera, ludzie potrafią być niesmowicie okrutni...

Mam dwa szczury "sklepowe" i dwa maluszki z adopcji. I nie ma porównania, najmniejszego.
Sklepowe bały się mnie jak diabli, bały się najmniejszych dźwięków, żarcia tez. Adopcyjne - fakt, boją się niektórych rzeczy, ale są ultraciekawskie, garną się do człowieka, nie mają problemów ze zwiedzaniem podłogi (zgrozo!).
Więc jeśli ktokolwiek kiedykolwiek ma wybór - oczywistym jest, że biorąc szczurka z adopcji fundujemy zwierzęciu dużo mniej stresu, a sobie dużo mniej problemów.
Z drugiej strony nie oddałabym 2ch sklepowych za nic. Ale ile się z nimi nawalczyłam to moje.

http://www.smog.pl/wideo/35863/pracowni ... rastyczne/ ten filmik pokazuje dlaczego nie powinno sie napędzać biznesu sklepowego i jak zwierzęta są często okrutnie traktowane

Właściwie nienawidzę Cię za to,że zamieścilaś ten filmik.Nawet xanaxem czy żyletką nie będe sie mogla teraz uspokoic,a jestem sama w domu.
No k*** mać ryczę.Co bylo w tym worku..?czy szczurki?dlaczego ten frajer ktory trzymal kamerę nie w y**** tamtemu siekierą w jaja,tylko dlej kręcil?Halo co k*** jest z ludzmi,że w ogole mogą patrzec na to.
Nie wiem,jak kiedys widzialam przed sklepem facet leje smyczą psa,to dalam mu w pysk,a potem moj chlopak i jego kumple namierzyli go i ukarali by cierpial co najmniej tak jak katowane zwierze.No,ale widocznie nie darmo siedzialam w psychiatryku przez 3 miesiące.Z tego się nigdy nie wyleczę.
Osobiście gdybym znala tego s****ysyna to uruchomilabym wszystkie znajomości,poprosilabym by mi go ladnie koledzy przywiązali do drzewka i samodzielnie odrąbalabym mu jaja i zmusila to zjedzenia ich.A potem czekalabym z rozkoszą aż sie wykrwawi na śmierć.
Mój apel jest więc jasny-skoro tak to wygląda,to nie KUPUJCIE zwierzątek w sklepie.A jeśli ktos z Was jest świadkiem przemocy wobec zwierząt i sam nie daje rady,to mój numer jest podany w moim poście.Przyjadę i pomogę.

wycięłam wulgaryzmy, rozumiem wzburzenie ale proszę bez takich
alken mod

Kamera była właśnie po to żeby ludzi uświadomić... Ale ja nie oglądnęłam do końca, skończyłam, jak widziałm te chomiki (była mowa że to chomiki) w worku...

nie wlączylam glosu,więc nie slyszalam.

NIestety gdzie zaczyna się zysk kończy się dobro zwierząt. Prawdą jest że wrzucenie gryzonia do worka i uderzanie nim o ziemie nie jest zbyt humanitarne . Choć z drugiej strony większość małych gryzoni w zoo ginie w wyniku uderzenia o ziemie/blat.Filmik miał na celu jak to pisali poprzednicy uświadomić o losie zwierząt w tzw "hurtowniach" gdzie zaopatrują się sklepy zoologiczne

Shadowmere pisze: Osobiście gdybym znala tego s****ysyna to uruchomilabym wszystkie znajomości,poprosilabym by mi go ladnie koledzy przywiązali do drzewka i samodzielnie odrąbalabym mu jaja i zmusila to zjedzenia ich.A potem czekalabym z rozkoszą aż sie wykrwawi na śmierć.

Jak to dobrze być odważnym przez internet Nawet jak by na twoich oczach przypuśćmy zabił psa, to najwyżej dostał by 2 lata w zawieszeniu , a jeżeli byś go uderzyła to mogłabyś mieć przerąbane jeśli by wniósł sprawę do sądu. Takie jest niestety nasze polskie prawo

hihi.tylko ja mu przywalilam,a mialam wtedy 15 lat Nic mi zrobic nie mogl za bardzo...
Nie jestem szczegolnie odważna ani przez internet,ani w ogole,od lat leczę się na SAD,BPD,i takie różne.Chodzi o adrenalinę,ktora wiadomo co robi z ludzmi.Wlasnie dlatego,że wiem jak dziala sądownictwo nasze,wzielam sprawę we wlasne ręce.,a pan od psa pojechal na milą wycieczkę do lasu.
Nie namawiam innych do takiego rozwiązywania spraw,bo wiadomo,że to jest zue aaaa.Ale siedzenie na dupie i jęczenie,proszę wybaczyc także do niczego nie prowadzi.Fajnie jesli są tu ludzie,ktorzy nie są obojętni na krzywdę zwierząt i aktywnie się temu sprzeciwiają.

Licho pisze:http://www.smog.pl/wideo/35863/pracowni ... rastyczne/ ten filmik pokazuje dlaczego nie powinno sie napędzać biznesu sklepowego i jak zwierzęta są często okrutnie traktowane

Zobaczyłam ten filmik na tym portalu, ale ni wchodziłam nawet. Wiem, że jeżeli bym oglądnęła, to przez nastepny miesiąc nie mogłabym przestać o tym myśleć (do dzisiaj mam w głowie obraz zabijanego psa )

Shadowmere to ty jesteś wojowniczką o dobry los zwierząt
W takim razie przejedź się na dowolną wieś wymierzyć kare , bo chyba się orientujesz co się robi na wsi z młodymi niechcianymi kotami.Tylko wątpie że zastawiając się wiekiem , płcią lub jakąś chorobą nie będziesz tego żałowała że nie siedziałaś cicho
Pamiętacie słynna akcje z przetapianiem psów na smalec. Gościu nie dostał żadnej kary, bo robił to humanitarnie i na użytek własny, tak więć udowodnienie komuś znęcania się nad zwierzetami jest trudne.

PS
Shadowmere jeśli jesteś taka cwana to ratuj szczurki z TCP w swój sposób tylko się nie zdziw konsekwencjami swoich czynów

nie jestem "cwana",nie wiem po co te złośliwości .
Tobie nie jest ciężko patrzec na to?nie skacze Ci adrenalina,nie czujesz jak buzuje w Tobie wścieklość nienawiść do osobników,którzy tluką workiem malych,kruchych chomików o blat?

Shadow, emocje emocjami, ale one nie są najlepszym rozwiązaniem. gdyby facet z PETA, który kręcił ten filmik, urżnął temu cośtam siekierą, to raczej by się nie przyczyniło do poprawy losu tych zwierząt. a tak, po opublikowaniu takiego materiału, można działać na opinię publiczną, na sklepy, które korzystają z usług takich hodowli itp.
w obronie zwierząt liczy się rozsądek, a nie "gorąca głowa". analogicznie lepiej zbojkotować sklep z futrami uświadamiając ludzi o cierpieniu zwierząt różnymi sposobami niż wylać na jakąś babę kubeł farby. takie skrajne, "terrorystyczne" działania ośmieszają ruch animal welfare czy jakitamkolwiek inny

Nie można zwalczać zła złem, bo to na dłuższą metę nie ma sensu. Chociaż mnie też strasznie wkurza niehumanitarne zabijanie zwierząt. No i uważam, że w Polsce prawo jest zbyt delikatne jeśli chodzi o okrucieństwo wobec zwierząt co sprawia, że przestępcy czują się bezkarnie. Jeśli ktoś potrafi z zimną krwią skrzywdzić zwierzaka to duże prawdopodobieństwo, że tak samo zachowa się wobec drugiego człowieka. Powinno się takich wsadzać do pierdla na porządną resocjalizację.
Ale najgorzej jest się zniżać do poziomu takiego gnoja i okrucieństwo załatwiać okrucieństwem.