Strona 46 z 138
Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz
: sob mar 28, 2009 6:26 pm
autor: Angua
Ania pisze:Staniki do karmienia kupuje się w takich sklepach jak Smyk, jeśli się ma za dużo kasy i jednocześnie w głębokim poważaniu - jędrność biustu.
Ja w ogole omijam Smyka szerokim łukiem. Niby wszystko tam jest, ale jak chodzi o konkretne rzeczy, to najczęściej ich nie ma, albo drogie i w sumie badziewne. A już staniki absolutnie nie. Ja swoje zamawiam w Melissie, mają przyzwoitą rozmiarówkę, nie konczaca sie na 5 literach alfabetu i ceny też rozsądne, bo dwucyfrowe. Do tego modele całkiem ładne, moze nie super sexy, ale przynajmniej na fiszbinach i kolorystyka nie kończy się na białym i bezowym.
Ania pisze:Butelkę odradzam, jeśli ktoś zdecydowany karmić piersią. po pierwsze wiele dzieci piersiowych ma problem z nauką picia z butli a po drugie - gro dzieci nawet po jednorazowym podaniu butelki robi sceny przy piersi (moja jest tego dowodem)
trzeba na własną odpowiedzialnosc zdecydować, czy sie oplaca ryzyko
ja jednak chciałam, zeby młody sie nauczyl pić z butli, dla mojego komfortu, żebym mogła czasem wyjsć bez niego na dłuzej i nie stresowac sie, że głodny. Taki odpoczynek od ssaka czasem bywa pożyteczny. Gdzieś sie dowiedzialam, ze w ciagu pierwszych trzech tygodni jest łatwo przyzwyczaić dziecia i do piersi, i do butli, potem juz są schodki. Zaczęłam przyzwyczajać po tygodniu, podawałam butelkę raz dziennie i załapał dość szybko, a z piersią też nie ma problemów, bo chyba za bardzo kocha dziamgać cyca, zeby się odzwyczaić
Moim zdaniem klucz do udanego karmienia piersią to przystawienie ssaka od razu po porodzie na jak najdłużej i warto o to w szpitalu zawalczyć. Ja w domu dostałam młodego od razu i leżał sobie przy piersi kilka godzin, z małą przerwą, kiedy musiałam sie pozbierać z fotela, na którym rodziłam
jak dotąd nie mamy problemów z karmieniem, omineły mnie też zastoje, pokaleczone brodawki i tego typu atrakcje.
Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz
: sob mar 28, 2009 7:38 pm
autor: zona
Ania pisze:Zona a siedzisz z dzieciem w domu? Bo jeśli pracujesz, to w ten sposób Młody odbija sobie Ciebie, niestety, czytałam o tym. Syndrom dziecka mamy pracującej. nie poradzisz. Jedynym wyjściem jest spadnie z Młodym bo nie chodzi tak na prawdę o cycka ale o bliskość.
Siedzę z Fifem w domu (jestem na ostatnim roku i mam w sumie tylko 3 godziny zajęć tygodniowo), no i razem śpimy... Na początku spał w łóżeczku, ale później nie chciało mi się do niego co godzinę wstawać i przeniósł się do nas na stałe. Może problemem jest tu zbyt duża bliskość? W sumie to do godziny 15 jestem z młodym sama (na 2-3 dni w tygodniu przyjeżdża do nas dziadek i pomaga mi przy Fifku, żebym mogła pisać magisterkę), tatuś zajmuje się nim po powrocie z pracy do kąpieli i od 19 znowu małym zajmuję się ja, bo przecież mąż go za mnie cyckiem nie nakarmi, w związku z czym nocki należą również do mnie... W dzień śpi 2-3 razy: 20 minut rano, godzinę po popołudniowym spacerze i czasami da się go uśpić na 15-20 minut między 16 a 17. Pobudkę funduje mi o 5.30-6, kładę go spać między 19 a 19.30. Próbowałam kłaść go później spać, ale i tak w nocy się budzi i wstaje przed 6.
Dzisiaj Filipa wymęczyliśmy, zjadł przed snem 100 ml kaszki bananowej z melisą. Wcześniej kaszki nie jadł, bo mu nie smakowała, z butelki nie chce już pić, więc wmusiłam mu 100 ml łyżeczką. No i po kaszce oczywiście wydultał dużo mleka z cycka - od razu zasnął, zobaczymy na jak długo. Jeżeli nie budzi go głód, to ja już nie wiem. Wiem tylko, że długo tak nie pociągnę, moje studia też.;]
W miarę tanie staniki w przeróżnistych rozmiarach można kupić na e-bay'u i czasami na allegro.
Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz
: ndz mar 29, 2009 9:47 am
autor: koopa
"synu, twoim pierwszym słowem było GEJ".... już to widzę..........
yss no tolerancyjny chłopak no
Iga już tylko na butelce
I niestety dopadło nas małe zatwardzonko, nie są to "krulicze bobki" ale jednak kupka twara. Igula się strasznie męczy, staram się żeby dużo wody i herbatek ziolowych piła ale ona tak średnio, a przy tym jak jej "zaklei" dupke to traci apetyt a ona i tak należy do drobnych dzieciaczków. Do tego ząbki jak już pisałam zaczęły akcje i tak troszke mniej je myszka moja. Igula śpi od 6 potem miedzy 7/8 drzemka 30/45min i znów około 11.30/12 na godzinke/póltorej i o 16/17 znów godzinka. Zasypia o 20/20.30 i pobudka na lfachę o 1/2 i do 6 śpi. Jak karmiłam cycem to mała się budziła częściej, niestety im dziecko starsze to na krucej mu cyc wystarcza :/ Zupki i kaszki zjada łyżeczką a herbatki z bidonu ze słomką. Pić musi na pół leżaco bo jak siedzi prosto to jeszcze czasem sie wylewa z buźki
Poza tym już się w gondolce nie mieścimy i przechodzimy na spacerówke. Mamy śpiworek podszyty barankiem więc w razie chłodniejszych dni nie zmarznie.
Co do smyka, to pracowałam tam kiedyś (fatalna pomyłka) i niby przestrzegają zasady ze miedzy półkami ma sie zmieścić wózek dziecięcy, ale..... I macie racje jest tam wszystko i nic.
Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz
: wt mar 31, 2009 10:27 pm
autor: yss
my dziś po badaniu i ocenie naszych wyników krwi itp....
wszystko jest bardzo fajnie
i krzywa cukrowa, i różne krwinki itp....
tyle, że przybyło mi od początku ciąży już 9,5 kg
pani dr powiedziała mi, że poród powinien być łatwy z uwagi na bardzo dobrą szerokość bioder
trochę mnie pocieszyła, bo przyznam, że mam lęki. maluszkowi serduszko bije prawidłowo i generalnie jesteśmy oboje prawidłowi
ile waży przeciętnie taki knypek w 28 - 29 tygodniu? wie ktoś?
Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz
: śr kwie 01, 2009 9:19 am
autor: ninaczika
znalazłam tyle różnych danych, też sie interesowałam ile ważyć może, ale zawsze podany jest przedział i spora rozbieżność.. yss tylko 9 kg, ja nie wiem gdzie to sie miesci ale moje nowe 12 kg jakos sie ukryło, i dbam o plecy od dziś, technicznie to ja nie potrafie siedziec teraz krzywo, bo bym oddychać nie mogła..
Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz
: śr kwie 01, 2009 10:33 am
autor: Sheila
28 tydzień - koło kilograma, 29 tydzień - koło 1.15 kg
to dobrze że jesteście prawdłowi
my też mamy taką nadzieję, niedługo usg.
tylko skleroza nas dopada.
ajajaj.
nie pamiętam co chciałam powiedzieć.
Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz
: śr kwie 01, 2009 11:02 am
autor: koopa
Sheila pisze:
tylko skleroza nas dopada.
ajajaj.
nie pamiętam co chciałam powiedzieć.
hehehheh pamietam to
po porodzie przez jakis czas też niestety jest
Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz
: śr kwie 01, 2009 12:41 pm
autor: yss
sheila: muihihihi
przypomniał mi się mąż mój....:
on [kończąc dłuższy wywód]: .... tyle, że czasem mi brakuje ... no. tego. mmmmm... słowo mi uciekło....
ja [bezmyślnie]: elokwencji?
nasz kolega mało się nie udławił
Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz
: czw kwie 09, 2009 8:41 pm
autor: RattaAna
miałam dziś połówkowe i już wiem, że na 100% będzie dziewczynka!!! ale się cieszę, nie mogę uwierzyć, że akurat to życzenie się spełniło
będzie Ninka!
Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz
: czw kwie 09, 2009 8:55 pm
autor: Nina
RattaAna pisze: będzie Ninka!
Heh, nie żebym sie śmiała
Gratuluje spełnienia życzenia
O właśnie, tak mi sie przypomniało. Moja babcia jest normalnie wróżką
Jeszcze nigdy nie pomyliła sie co do płci dziecka, wystarczy jej do tego rzucić okiem na przyszłą mame i już wie, co tamta urodzi. Kiedyś nawet kobitke uświadomiła, że zaciążyła (przez przypadek, zapytała po prostu, który to tydzień a kobitka nie wiedziała w ogóle o co chodzi. poszła do lekarza i sie potwierdziło, że jest w ciąży
)
Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz
: czw kwie 09, 2009 9:07 pm
autor: RattaAna
Nina, mam nadzieję, że Twoja imienniczka będzie pałać równie wielką miłością do ogoniastych co Ty
Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz
: pt kwie 10, 2009 10:33 am
autor: Ania
Witamy kolejną Ninkę
Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz
: pt kwie 10, 2009 1:18 pm
autor: koopa
Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz
: pt kwie 10, 2009 1:34 pm
autor: Telimenka
Jakie ona ma dluuuugie rzesy...
Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz
: pt kwie 10, 2009 2:41 pm
autor: Nina
Nooo, rzęsy ma boskie
Zawsze takie chciałam
A jak zobaczyłam to zdjęcie z nogami poza łóżeczkiem, to mi sie przypomniała opowieść o zwichniętej nóżce mojej bratowej