szczury.org

może to nie zabrzmi dobrze ale ja bym go nie szukała. on nie chciał być z człowiekiem, ba nie chciał być też ze szczurami, w klatce...

Ja myślę, że Alken ma po części rację.
Nie ma sensu go szukać, bo nawet jakbym znalazł, nie dałby się złapać. A z jego strachliwością i odruchem ucieczki na ślepo przed siebie, teraz może być już na drugim końcu miasta, albo gdzieś w kanałach czy piwnicy.
Mam tylko nadzieję, że poradzi sobie na wolności...


Gacek zdjął sobie dwa z trzech szwów - wczoraj poleciałem z nim do weterynarza, żeby sprawdzić czy nie trzeba na nowo szyć. Ale cięcie wygląda bardzo ładnie, nie otwiera się i dobrze goi, więc nie ma takiej potrzeby.

Mam interes do Ciebie
Nie chcesz może tuneli & spiralek 10?

Jakie tutaj straszne wieści. No ja nie wiem, jakieś fatum ?
Ale życzę tych "lepszych dni"

Mam interes do Ciebie
Nie chcesz może tuneli & spiralek 10?

Eh, chciałbym, gdybym mógł rozciągać ucho Trzeci raz próbowałem ostatnio i znowu mi napuchło i bolało. A niby wszystko robię jak trzeba, przemywam, wyjmuję, masuję i wgle Zuo.

Jakie tutaj straszne wieści. No ja nie wiem, jakieś fatum ?

No możliwe że jakieś cholerne fatum nas dopadło.

Mam parę zdjęć - nie są najnowsze, ale są

Najpierw śpiacy Japek - ten to ostatnio się nieźle wykłada



Hiro, jak jeszcze mieszkał w drugiej klatce, przed łączeniem:


I jakieś randomy z kilku ostatnich dni:


Gacek jeszcze mieszka oddzielnie od stada, ale jutro będę łączyl ponownie. Dziś zdjęli mu szwy, a raczej szwa, bo pozostałe sobie wybrał
Teraz były wydzielone godziny wybiegów - część miał Gacuch, sam sobie biegał po pokoju, a część reszta stada. Strasznie się na niego puszyli przez kraty i syczeli. Pewnie kastrat inaczej śmierdzi, ja tam nie wiem

jaki fajny rexik?

Taak Baraniątko moje - czasem wygląda jakby ktos go przelizał i wypluł..

http://s1130.photobucket.com/albums/m52 ... G_0071.jpg szczurze łapkiii !

moja Balbina też śpi z takim rozdziawionym pyszczkiem, że zęby jej widać :>

moja Balbina też śpi z takim rozdziawionym pyszczkiem, że zęby jej widać :>

Czasem się tak rozdziawiają, że i jęzor widać i wszystko, jak śpią

Myślałem, że będzie gorzej z tym łączeniem. Ale jednak nie Menduch sie przez chwilę puszył na Gacka, ale po czasie wszyscy poszli pod pufę (ulubione miejsce spania - ciasno, ciemno i trzeba się rozpłaszczyć żeby wejść ), łącznie z Gacuchem. Spali tam ładnych parę godzin i czasem tylko nochale się wysuwały, żeby sprawdzić, co się dzieje w pokoju

Sheruun czy ten na 3 zdjęciu z randomów, jasny czarnooki jegomość to Dorian??

Tak - to jest Dorek właśnie Wyrósł chłop i wyjaśniał, zrobił sie też niedotykalski, głaskania nie lubi i koniec Ale sam przyjdzie na kolana, jak zechce. Grubas z niego teraz jest

wygląda jak BEW:D jak mama

Dokładnie! Taki jaśniutki jest, nic mu z huskulca nie pozostało - wygląda zupełnie jak BEW

Czasem jak ktoś przychodzi to się pyta "a czemu ten albinos ma czarne oczy?" I muszę tłumaczyć

Musiałem dziś lecieć z Gacuchem do weta. Jajka.. a raczej to, co z nich pozostało, paskudnie mu spuchły i zsiniały. Skóra jest cienka tam jak pergamin, całkiem fioletowa i wygląda naprawdę okropnie.
Dostał dwa zastrzyki - przeciwobrzękowy i jakiś jeszcze. Teraz idziemy w poniedziałek na kolejną dawkę. Mam nadzieję, że będzie lepiej