Strona 46 z 79
Re: Oleśnickie Pandemonium
: pt kwie 29, 2011 6:41 pm
autor: jordan
tak w olesnicy... zawalone drogi gorne oddechowe.. czego powodem jest swist i chrumsk... to juz sie dzieje od ponad tygodnia dawalem bete ale nie pomoglo ani vibovit ani nic... do tego pare tyg temu tez gaia to dostala u piaseckiego bo zle bylo a reszta nie... teraz wszystkie dostaly bo wszystkie kichaja prychaja. przeciez gdyby nie bylo nic powaznego to by im nie dawal... a jak ma postepowac dalej i dostana zapalenia pluc ?
Re: Oleśnickie Pandemonium
: pt kwie 29, 2011 6:54 pm
autor: alken
nie no jesli leki na odpornośc nie pomogły to nie ma wyjścia innego jak antybiotyk, widocznie jakaś bakteria się panoszy w stadzie
Re: Oleśnickie Pandemonium
: pt kwie 29, 2011 7:07 pm
autor: jordan
oby nie ta zła....
Re: Oleśnickie Pandemonium
: pt kwie 29, 2011 7:10 pm
autor: jordan
Ogólnie tak przychodze najpierw w kocim kontenerku z 4 laskami i wyciągam pojedynczo do osluchu i ważenia... no i wet mówi a co 2 tam są ? a ja mowie nie 4 i jeszcze 2 w domu ale sie nie zabrałem... no i wyciągam po kolei i nagle TOFIK a wet mowi LOL ale wielka

a ja mowie niech pan ubiera rekawice bokserskie bo gryzie

no ale tofik łagodna jak sarenka wszystko pieknie ladnie poszedlem do chaty po lucka i bazyla... wracam i jakas baba w poczekalni i jakas dziewczynka z psem mowi o szczurki tez mam itp itd doszlo do rozmowy ze chce szczurka to mowie zapraszam na szczury.org nie kupowac w zoologu i takie tam

no i weszla dziewczynka z psem do weta i ta babka siedzi i patrzy i mowi OOO szczurki a ja no tak ... a ona szkoda ze mojego kota tu nie ma... a ja mówie no One jednego kota zagryzły... baba sie już nic nie odezwała

franca jedna
Re: Oleśnickie Pandemonium
: pt kwie 29, 2011 8:50 pm
autor: sr-ola
Ja miałam to samo. Ludzie normalnie wyobraźni nie mają. Siedzę ze szczurkami u weta, babsko z kotem i wredota mówi do kota- "ale miałbyś posiłek". A ja: "Mój pies też chętnie spotkałby się z pani kotem" (akurat Reksiu łagodny jak baranek, ale babsko wiedziec nie musi

)
Re: Oleśnickie Pandemonium
: pt kwie 29, 2011 9:02 pm
autor: jordan
nastepnym razem powiem ze moj pitbull takie koty to zjada 3 dziennie
Re: Oleśnickie Pandemonium
: pt kwie 29, 2011 9:10 pm
autor: jordan
chłopakom zamówiłem:

Re: Oleśnickie Pandemonium
: pt kwie 29, 2011 9:31 pm
autor: sr-ola
Ferplast Casita 100?
Re: Oleśnickie Pandemonium
: pt kwie 29, 2011 9:39 pm
autor: jordan
80
Re: Oleśnickie Pandemonium
: pt kwie 29, 2011 9:47 pm
autor: Biała
Ja tam sie mondrowac nie chcę

Ale enro to dość silny antybiotyk i troszkę "szkoda" zaczynać od niego na świsty ( TYM bardziej jeśli płucka czyste i wina w nosie....)
To tak na przyszłość już mi się wydaje dość istotne ... Ponieważ jak odpukać zacznie się coś poważniejszego to droga zwalczania jest znacznie węższa...
Re: Oleśnickie Pandemonium
: pt kwie 29, 2011 9:48 pm
autor: jordan
ja nie jestem wetem...
Re: Oleśnickie Pandemonium
: pt kwie 29, 2011 9:50 pm
autor: Biała
Dlatego to napisałam
Nie wszystkim wetom należy ufać.. ja takich którym ufam mam może 3...
Re: Oleśnickie Pandemonium
: pt kwie 29, 2011 9:56 pm
autor: jordan
a ja ufam jemu... a piaseckiego po 1 nie ma po drugie za daleko z takim czyms jechac... a po 3 j/w

gdyby nic sie nie dzialo to bym nie polazl
Re: Oleśnickie Pandemonium
: ndz maja 01, 2011 12:45 pm
autor: jordan
zważyłem panów podczas sprzątania klaciochy no i prosze prosze
Lucjan 540g
a Bazylek rośnie jak na drożdży 300g juz ma

Re: Oleśnickie Pandemonium
: ndz maja 01, 2011 11:04 pm
autor: Veerena
Wszystkiego najlepszego Dzidzia
