Tarja pisze:Nie wiem jak oswoic szczurka! Mam 2 szczurki, 1 jest prawie oswojony, ma 2 miesiące, za to 2 to kompletny dzikus. Dostałam go tydzień temu od kolegi, który rozmnaża szczury, a potem je wypuszcza :O dlatego dopiero pierwszy raz został wyciągnięty wtedy, kiedy po niego przyszłam. Ma około 2 miesięcy, jest płochliwy, podchodzi tylko po jedzenie, a potem ucieka. Kiedy próbuję go podniesc to zaczyna przeraźliwie piszczec i wyrywa się tak, że ciężko go utrzymac. Daję mu jedzenie z łyżeczki ale tylko w klatce, bo kiedy jest na rękach to nie je. Jak próbuję go pogłaskac w klatce a nie ma gdzie uciec to podnosi łapki i zastyga bez ruchu albo zaczyna się kłaśc na boku. Czy on się kiedyś oswoi?? Co mogę zrobic? Może dac go na parę dni do jakiegos akwarium zeby latwiej go bylo wyciagac?
Miałam bardzo podobną sytuację, też kupiłam szczurka - od gościa, który sprawiał wrażenie profesjonalnego! - a Vivi była dzika, jakby ją dopiero z kanałów wyciągnęli.
1. Dobrze, że masz drugiego szczurka - szczurki podpatrują zachowania, jak zobaczy, że ten spokojny się nie boi i np. je od Ciebie z ręki, sam się trochę uspokoi
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
może nie jest to coś, co widać od razu, ale pomaga w robieniu postępów.
2. Tak jak i mnie radzono - unikaj stresowania szczurka, bierz na ręce tylko, kiedy jest to potrzebne. Ale często trzymaj rękę w klatce, możesz ją wysmarować gerberkiem
3. Szczurek będzie robił postępy. Nie będzie to efekt widoczny od razu, i będzie wymagał od Ciebie wiele cierpliwości.
4. Po czasie możesz go zapoznać z wnętrzem Twojej bluzy, rękawami, gdziekolwiek sobie upodoba.
Z Moją też było ciężko, nie raz już nie wiedziałam co robić, załamywałam ręce.
I do dzisiaj jeszcze nie da mi się pogłaskać, ucieka przed rękami, nie lubi tego. Ale wiem, że mi ufa, potrafi przyjść do mnie sama z siebie, zasypia u mnie pod bluzą, myje się na moich kolanach, zawsze weźmie jedzonko, opiera się na moich dłoniach
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)