Strona 46 z 111

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

: pt gru 04, 2009 9:47 pm
autor: smeg
Nie kupuj kolejnego szczurka w sklepie, zaadoptuj za darmo z forum (zobacz dział "Zwierzaki"). Nawet nie musi być z Twojego miasta, ktoś może Ci go przywieźć z drugiego końca Polski. W zoologu mogą Ci wcisnąć chorą, samca zamiast samicy albo dziewczynkę w ciąży. Staramy się doprowadzić do tego, żeby zwierzęta nie były sprzedawane w sklepach, bo nie ma tam dla nich odpowiednich warunków, dlatego zniechęcamy ludzi do kupowania w takich miejscach.

Co do samego łączenia, to z młodymi szczurkami zazwyczaj jest łatwo ;) Myślę, że nie będziesz miała większych problemów. Koleżanka Twojej szczurki, która została w zoologu to może być już jednak inny szczurek, z innego miotu, więc nie będą się znały.

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

: sob gru 05, 2009 4:00 pm
autor: blueangel28
Czy wszystkie szczury bawią się tak że się przewracają na plecy i tak troche podgryzają?
Bo nie wiem czy one mogą sobie zrobić tym krzywdę.
One ogólnie się chyba tolerują, bo śpią razem.

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

: sob gru 05, 2009 4:06 pm
autor: UprzejmaCegła
To jest normalne zachowanie klusków. W ten sposób ustalają hierarchię a przy okazji i bawią się :)

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

: sob gru 05, 2009 4:13 pm
autor: blueangel28
Aha :)
dziękuję za odpowiedź :)

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

: sob gru 05, 2009 4:15 pm
autor: UprzejmaCegła
Nio probliem - jak to moja chłopa powiada :D
I jeszcze takie mini ostrzeżenie - jeżeli zabawa przerodzi się w poważną bójkę z piskami wypełnionymi bólem - rozdziel szczurki.

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

: sob gru 05, 2009 4:53 pm
autor: blueangel28
Czasami piszczą , ale wtedy uderzam ręką w klatkę i się uspakajają :)
Ja wiem, że piszczenie to nie objaw dobrej zabawy :)

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

: ndz gru 06, 2009 1:54 pm
autor: izoldka
no i mam powtorke z rozrywki...po dwoch dniach integracji Moira znowu zaniemogla:( tyle ze tym razem pierwszy raz dostala salate...a z tego co wyczytalam tutaj to tez moze zaszkodzic...

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

: wt gru 08, 2009 2:22 pm
autor: glupia
Roczny Cappie ciągle liże po, ekhm, narządach płciowych maleńkiego (ok 2 mies) Benjamina. Czy to normalne? :P Ogólnie, to się w sobie zakochali ;D , tylko ta kwestia lizania mnie niepokoi, bo Cappie czasami przygniata małego ;)

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

: wt gru 08, 2009 2:35 pm
autor: yss
nooo... normalne. poniekąd. :)

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

: pt gru 11, 2009 4:58 pm
autor: glupia
czyli gdy cappie na siłę trzyma małego, a ten się wyrywa i piszczy, to normalne?:> zostawić ich 'bawiących się' dopóki benkowi nie stanie się krzywda? :P

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

: pt gru 11, 2009 9:32 pm
autor: Paul_Julian
Mozesz zostawić . Chociaz u mnie jak starsza "tłucze" 2mies. wacika albo 3mies. Kredkę (lub Kredka bije wacika) , to łapię starszą i rozkładam ją na plecki i trzymam chwile . Albo rozganiam towarzystwo . Nie robią sobie krzywdy ,ale nie chcę żeby tłukły malucha .
Póki nic sie nei dzieje , to sobie na spokojnie ustalą hierarchię . Poza tym , moze byc tez tak , ze nawet starszy szczurek sie wydziera , bo np. młodszy chce mu coś zabrac (lub odwrotnie) .
Obserwuj co sie dzieje , i w razie gdyby to wyglądało powaznie to wtedy rozdzielaj .

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

: pt gru 11, 2009 9:46 pm
autor: glupia
dzięki za odp. wrzuciłam chłopaków do jednej klatki. na początku była panika, ale wszystko jest ok. nawet jadły ze wspólnej michy, a później lizały sobie mordki ;D starszy odpuścił już benkowi i go nie męczy 8) mam nadzieję, że się zaprzyjaźnią

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

: wt gru 15, 2009 9:56 pm
autor: kao
Ech...
Występują: Fiona i Merlin (nowa).
Problem jest następujący: są we wspólnej klatce; Merlin caaaaały czas biega za Fioną, wsadza nos w jej krocze... generalnie nie daje jej spokoju, prowokuje, żeby Fiona zareagowała. Kończy się przewróceniem na plecy, bez gryzienia. Jak im się znudziło postanowiły się zdrzemnąć - jedna w rurze, druga na pięterku. Wydaje mi się, że Fiona ma już dosyć, siedzi przy drzwiczkach i chce żeby ją wypuścić.

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

: czw gru 17, 2009 1:58 pm
autor: kao
Uch, dzisiaj już spały razem i biegały wesoło poza klatką :D Chociaż obwąchiwanie i denerwowanie Fiony się nie skończyło.

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

: czw gru 17, 2009 8:12 pm
autor: sr-ola
Jestem już bardzo, bardzo zmęczona żeby sformułować jakiś konkretny post (noc była króciutka, dzień długi a działo się..), więc troszkę pójdę na łatwiznę.
Póki co- dwutygodniowe łączenie już dwa razy zakończyło się krwawo jeszcze na neutralu.
Tutaj zaczyna się historia łączenia, taki mój dłuugi post (3 strona):
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=24025&start=30

A tutaj aktualne wydarzenia (4 strona):
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 25#p633025
Najważniejszy jest przedostatni post opisujący całe zajście.

Po rekonwalescencji i przerwie od siebie planuję dalsze łączenie, tylko muszę ułożyć sobie jakiś plan działania. Jeśli ktoś ma chwilkę na przeczytanie historii w moim temacie i potrafi coś doradzić, albo zna historię osoby, która miała podobny przypadek (może ktoś coś opisywał w Naszych Pupilach?) to ja już sobie poszukam jej posty i przestudiuję. Wiem, że są osoby na tym forum, którym zdarzały się krwawe łączenia, musiałabym tylko trafić w ich temat, a serio, już mi się literki rozmazują ze zmęczenia i nie jestem w stanie dziś szukać..
Z góry bardzo dziękuję!