Strona 46 z 56
Re: Co z tą ściółką ?
: sob sty 12, 2013 11:57 pm
autor: akzi
nie kupuj trocin nie nadają się dla szczura
Re: Co z tą ściółką ?
: ndz sty 13, 2013 12:03 am
autor: mania85
Ja polecam żwirek zbrylający Hiltona. Jest tańszy w użytkowaniu bo tylko przesiewam to co się zbryli co kilka dni

Re: Co z tą ściółką ?
: ndz sty 13, 2013 12:28 am
autor: Maniekk
mania85 pisze:Ja polecam żwirek zbrylający Hiltona. Jest tańszy w użytkowaniu bo tylko przesiewam to co się zbryli co kilka dni

Chodzi o bentonitowy, czy o drewniany? O sylikonowym czytałem, że jest niebezpieczny.
akzi pisze:nie kupuj trocin nie nadają się dla szczura
Spokojnie już o tym trochę czytałem, ale dzięki za troskę. Mam nie najlepsze doświadczenia z trocinami z przeszłości, kiedy zastosowałem je u szynszyla. Chociaż widziałem na forum kilka głosów aprobujących trociny.
Re: Co z tą ściółką ?
: ndz sty 13, 2013 12:52 am
autor: mania85
Mam bentoninowy, na początku obserwowałam szczurasy czy nie próbują go jeść ale każdy tylko raz wsadził w dzioba i jest ok (widocznie im nie smakowało

).
Re: Co z tą ściółką ?
: ndz sty 13, 2013 7:00 pm
autor: havoria
Wcześniej używałam drewnianego żwirku Cat's Dream
(drewniane kołeczki, które rzekomo miały się rozsypywać, gdy szczur nasikał). Moim zdaniem jednak się nie sprawdził, bo był mało wydajny. Teraz używam żwirku Tigerino (
http://www.zooplus.pl/shop/koty/zwirek_ ... jacy/59227). Jest drobny i ładnie przelatuje przez łopatkę, podczas gdy nieczystości zostają na niej. Troszkę pyli się przy nasypywaniu do kuwety, jednak potem przestaje. Ja za kuwetę mam tak jakby miskę i żwirek lata po całej dużej kuwecie, ale to wystarczy zmieść i jest dobrze.

Żwirek z rossmanna
: śr sty 23, 2013 2:01 pm
autor: devlish
Czy może ktoś z Was wypróbował żwirek zbrylający marki Winston z Rossmann'a? Jest w dosyć atrakcyjnej cenie, a ja w ramach cięcia kosztów chciałabym go wypróbować. Jednak zastanawiam się czy taki żwirek zbrylający nie zaszkodzi moim paskudom?, które oczywiście będą go chciały posmakować...
Dotąd używałam tylko drewnianych kołeczków (Pinio itd.) oraz tych z sianka z zooplusa.
Re: [Ściółka] Ogólnie o ściółkach
: śr sty 23, 2013 5:48 pm
autor: gosja1
devlish, a to nie jest przypadkiem zwykły zbrylający się bentonit? bo te zazwyczaj są w niskich cenach w różnych tego typu sklepach.
jeśli bentonit, to możesz spróbować. jeśli nie będzie pylił za bardzo to możesz spokojnie stosować

Re: [Ściółka] Ogólnie o ściółkach
: czw sty 24, 2013 6:11 pm
autor: devlish
Ale jak podjedzą trochę tego bentonitu to im nie zaszkodzi?
Re: [Ściółka] Ogólnie o ściółkach
: czw sty 24, 2013 6:14 pm
autor: devlish
Już wiem, doczytałam

Re: [Ściółka] Ogólnie o ściółkach
: czw sty 24, 2013 6:14 pm
autor: Sky
Szczurki raczej nie jedzą bentonitu, zazwyczaj po prostu rozgryzają sobie parę kawałków, żeby sprawdzić, co to jest

A ten żwirek z Rossmanna polecało parę osób, tak przynajmniej pamiętam z rozmów na SB

Re: [Ściółka] Ogólnie o ściółkach
: czw sty 24, 2013 6:18 pm
autor: lilium
Hej, a trociny sie nie nadaja dla szczura?

Re: [Ściółka] Ogólnie o ściółkach
: czw sty 24, 2013 6:25 pm
autor: devlish
Nadają, ale tylko te z drzew liściastych. Niestety wiele trocin uczula (stąd np. ciągłe kichanie u szczurów), a poza tym zasikane trociny to koszmar jeśli chodzi o smrodek.
Re: [Ściółka] Ogólnie o ściółkach
: czw sty 24, 2013 6:27 pm
autor: Sky
W trocinach też często mogą zostać przyniesione pasożyty - świerzb, wszoły i inne.
Re: [Ściółka] Ogólnie o ściółkach
: czw sty 24, 2013 9:18 pm
autor: lilium
Ja uzywam trocin ale zmieniam co dwa dni (moze z nudów?:P) . wiec jesli chodzi o zapach to jest to niemozliwe

Re: Co z tą ściółką ?
: pt sty 25, 2013 11:22 pm
autor: Arau
Miałam trocinki Chipsi i spokojnie możesz je szczurom wsypać, chociaż przygotuj się na maaasę sprzątania

To jest lekkie i chętnie się roznosi na szczurzym futrze i łapkach... Ale muszę przyznać, że bardzo dobrze chłoną zapachy, nawet gdy zaniedbałam klatkę i trociny były wyraźnie zasikane, nie było nic czuć.
Zazwyczaj używam żwirków drewnianych na spód klatki (ostatnio zakupiłam "Norkę", 30l za 22 zł na giełdzie... zapas na kilka miesięcy) i betonitowych do kuwetki narożnej (kiedy używam jednolitego zaczynają się załatwiać po całej klatce).
Co do transportu - ostatnio miałam nagłą sytuację i musiałam jechać ze szczurami na drugi koniec miasta komunikacją miejską, do weterynarza. Nie mam typowego transportera, za transporter robi mi mała klatka. Do niej włożyłam polarowy tunel, na spód ręczniki, całość wsadziłam do dużej torby "zakupowej" z ceraty - nieprzemakalnej, wyłożonej od spodu ręcznikami i całość przykryłam kocem. Mimo sporego mrozu wewnątrz tego "kokonu" było gorąco, szczury się nie pozaziębiały. Na duży mróz można dodatkowo włożyć butelkę z gorącą (nie wrzącą) wodą w ramach termofora.
I witamy na forum
