Strona 47 z 302
Re: Duecik z Grodu Kraka - Wąsaty kwartet
: pt kwie 09, 2010 3:32 pm
autor: Akka
Kwartecik jest rozkoszny

chciała bym zobaczyć mała martini, cierpliwie poddającą się pieszczotom

A co do Dżumki, to mam nadzieje że to pojedynczy incydent i że jest zdrowa jak ryba

Pozdrowienia od kuplążków

Re: Duecik z Grodu Kraka - Wąsaty kwartet
: pt kwie 09, 2010 4:14 pm
autor: unipaks
Martini to mała kruszyna

Mimo tych swoich dziewięciu miesięcy pozostała prawdziwym dzieciaczkiem ; najbardziej ruchliwa , a przy tym przejściowe zmęczenie regeneruje tak właśnie jak robią to dzieci - wystarczy jej chwilka i już baterie na nowo naładowane

; niejadek jak niektóre z naszych milusińskich i trzeba dokarmiać "w biegu" (z własnymi byśmy się tak nie cackali

). Raz zagarnęłam ją dłonią , samotną na fotelu , i uniósłszy do góry przysunęłam do ust niebieskie futerko - chwilkę trwało i Martini zamknęła oczka w błogim śnie
Teraz też , dosłownie przed chwilką , połaziła przy mnie po stole - gdy zaczęła nadmiernie interesować się pilotem TV , sięgnęłam do niej ręką i palcami posmyrałam mały filuterny łepek; mała przechyliła główkę upewniwszy się , że nic jej nie zje , po czym ... przysnęła na chwilkę prawdziwym niewinnym snem dziecka

Moment później znów broiła po swojemu
Ale gdy jestem sama , to nie ma wówczas jak sięgnąć po aparat , no i jedną ręką zrobić fotki nie umiem

Trzeba poczekać na pomoc domownika i udokumentować urok niebieskiego vermouciątka

Re: Duecik z Grodu Kraka - Wąsaty kwartet
: pt kwie 09, 2010 4:33 pm
autor: ol.
Dokumentujcie bo to szczególne momenty
Dokumentacja z kartonowa bardzo mi przypadła do gustu: tyle tam
a kuku w wykonaniu ciekawskich pyszczków i łapek !
http://img706.imageshack.us/i/img2004k.jpg/ Niezłą zabawę musiały mieć.
A Martini tutaj rzeczywiście jak młodziak wyszła
http://img41.imageshack.us/i/img2042zv.jpg/ 
Re: Duecik z Grodu Kraka - Wąsaty kwartet
: sob kwie 10, 2010 12:21 pm
autor: denewa
Uni jak słucham Twojego opisu Martini to widzę przed oczami Febrę. Takie samo niebieskie ziółeczko, też dzieciak mimo wieku, tak samo rozpędzona i szybka i też zatrzymuje się na sekundę, gdy się ją weźmie na ręcę i patrzy w te czarne oczyska

Samo szczęście
Oj tak! I jaka śliczna
Ale ten pysiek Dżumki też cudny:
http://img42.imageshack.us/i/img2024z.jpg/
Re: Duecik z Grodu Kraka - Wąsaty kwartet
: sob kwie 10, 2010 9:02 pm
autor: Nietoperrr...
Coś jest w tych niebieściakach takiego,że pomimo tego,że rozrabiają jak żadne inne,że wszystko gryzą i są wiecznie naspidowane i nie sposób za nimi nadążyć,to jednak rozczulają jak żadne inne...No bo weź tu człowieku gniewaj się o notorycznie wygryzane w domku polarowym,w miejscu setnego zaszycia,wieczne wyjście awaryjne,jak to to później przyleci,wpadnie jak burza na ramię i wsadzi cały swój niebieski nochal do pańciowego ucha...

Tak z miłości szczurzej...

Re: Duecik z Grodu Kraka - Wąsaty kwartet
: ndz kwie 11, 2010 8:09 pm
autor: unipaks
iwonakoziarska pisze: są wiecznie naspidowane i nie sposób za nimi nadążyć,
oj tak - kiedy wychodzi się z pokoju , one są na korytarzu nim zamkniesz za sobą drzwi ,i cierpliwie podeń czekają aż będziesz człowiecze wracać , więc otwierasz je pomaleńku , milimetr za milimetrem , by nie skrzywdzić małego niebieskiego , niewyuczalnego w swym uporze
iwonakoziarska pisze: wpadnie jak burza na ramię i wsadzi cały swój niebieski nochal do pańciowego ucha...

Tak z miłości szczurzej...

Dokładnie jak mówisz , Martinka wpycha cały swój nosek do ludzkiego ucha i chucha tam śmiesznie łaskocząc przy tym wąsami aż ma się ciarki na karku i włos się jeży
Dziś parę fotek z rozespaną po wygłaskaniu niebieściuszką ; zaraz potem pobiegła gnębić Dżumę , aż w końcu oberwała od niej z otwartej oraz wstecznego. Ździebko przestraszoną trzeba było oczywiście utulić i Martini znowu przysnęła pod pieszczotą…
Fini , kiedy nie zajmowała się nękaniem sióstr , zajmowała się swoimi sprawami

Re: Duecik z Grodu Kraka - Wąsaty kwartet
: wt kwie 13, 2010 1:23 pm
autor: Nue
Aaaaaale śliiiiiczne

! Kolorowo teraz u Was niemożliwie, jeszcze tylko potrzebny albinos do kompletu

Re: Duecik z Grodu Kraka - Wąsaty kwartet
: wt kwie 13, 2010 3:02 pm
autor: alken
Nue pisze:
Aaaaaale śliiiiiczne

! Kolorowo teraz u Was niemożliwie, jeszcze tylko potrzebny albinos do kompletu

o tak, albinos!

Re: Duecik z Grodu Kraka - Wąsaty kwartet
: wt kwie 13, 2010 4:33 pm
autor: ol.
Coraz mniej klatkowych zdjęć, świetnie !
Za to dwójeczki, śpiochy i to:
tuptaki
Bardzo lubię szczurze stópki - spoczywające powalają słodyczą, ale maszerujące są przezabawne - mają taki komiksowy rys
Śpiąca Martini

Re: Duecik z Grodu Kraka - Wąsaty kwartet
: wt kwie 13, 2010 5:51 pm
autor: unipaks
alken pisze:Nue pisze:
Aaaaaale śliiiiiczne

! Kolorowo teraz u Was niemożliwie, jeszcze tylko potrzebny albinos do kompletu

o tak, albinos!

Odpowiem jak w tym dowcipie: - "Ja wam * dam Belmondo!"
I tak mnie alken szczuje w sposób wprost nieludzki , wrzucając cudne fotki z małym dumboszkiem , że musze przeczekać ślinotok nim coś wpiszę
Zdjęć klatkowych dotąd była większość , bo ogonów na wolności pilnowałam jak źrenicy oka i nie miałam jaj by pstrykać fotki; baby od dawna całe dnie spędzają samopas i tylko dwa razy dziennie popadają w niewolę: kiedy rano ścielę łóżko i kiedy przed nocą mąż ścieli łóżko
Dziewczynki dziękują za pochwały w ukłonach
Oto czym zajmowała się Finlandia ( tuż przed tym jak rozlała na stoliku piwo pana i chłepcząc wprost z blatu rozpłaszczyła się na nim - zapewne po to by wieczorne ablucje ciała uczynić wieczorem przyjemniejszymi ; zestawiona na dół wylądowała pośrodku piwnej kałuży , której istnienia państwo ani się domyślali

)
Jest ci u nas w pokoju stary puf , przez męża przerobiony na bunkier dla sióstr; rzadko z niego korzystały, znosząc co wykwintniejsze artykuły spożywcze , których nie sposób już było upchać w żołądkach. Od czasu „inwazji barbarzyńców” panny lokują tam zadki i przez wywiercony otwór bronią azylu przed nowymi ; dziś zabunkrowała się Dżuma , zawzięcie przeganiając wyraźnie zainteresowaną zdobyciem bastionu Martinkę. Potem , niebywale z siebie zadowolona , spozierała na zewnątrz i – nagabywana przeze mnie , pulsowała jak szalona zgrzytając przy tym ząbkami
Wyglądała przy tym jak stwór z capią brodą

Re: Duecik z Grodu Kraka - Wąsaty kwartet
: wt kwie 13, 2010 7:08 pm
autor: alken

toż to ostatnie stadium ekstazy

Re: Duecik z Grodu Kraka - Wąsaty kwartet
: czw kwie 15, 2010 7:57 pm
autor: denewa
Zabójcza ta sesja Fini zaglądającej do kieliszka
Uszki jak położyła, żeby ich przypadkiem nie ubrudzić

Re: Duecik z Grodu Kraka - Wąsaty kwartet
: czw kwie 15, 2010 11:03 pm
autor: unipaks
Re: Duecik z Grodu Kraka - Wąsaty kwartet
: czw kwie 15, 2010 11:08 pm
autor: alken
http://img690.imageshack.us/i/img1817cx.jpg/ jaka rolada
zdrówka dla Dżumki

oby to nie było nic poważnego. ostatnio napędziłam sobie stracha bo jak Lileczka stanęła na dwóch łapkach to wyglądało jakby z jednej strony była bardziej okrągła, aą mi się słabo zrobiło...ale nic nie wymacałam całe szczęście.
Re: Duecik z Grodu Kraka - Wąsaty kwartet
: pt kwie 16, 2010 9:09 am
autor: Jessica