szczury.org

Piękny!!! (ehh, talenty plastyczne gdzie jestescie?)
To Krolewny pewnie zazdrosne o konkurencję ?

*Delilah* pisze:To Krolewny pewnie zazdrosne o konkurencję ?

Tak mi się wydaje Wczoraj stwierdziłam, że spróbuje pokolorować szkic tego obrazka (bo mam szkic, wg którego narysowałam następnie ten właściwy ) i zobaczyć jak się będzie prezentować w kolorach. ..a że robiłam to na podłodze podczas królewskiego wybiegu.... Dwie kradły kredki, trzecia gumkę, czwarta nożyczki piąta kolorowała moczem..a szósta wykorzystując moment jak biegne za "uciekającymi nożyczkami", wciągała obrazek pod kanapę Wszystko w jednym momencie
Uśmiałam się z głuptasków starszliwie. Bardzo ciężko się koloruje, kiedy na kredkę której używam poluje Celica wypełniałam wybrany obszar kolorem, a glizdunia przebierała łapeczkami w ślad za szybko poruszjącym się rysikiem
Vilemo natomiast była zafascynowana temperowaniem i straszliwie podobały jej się powstające przy tym drewniane "ślimaczki", które od razu łapała, rozdrabniała i czekała na kolejne. Moje artystki ukochane!

http://yfrog.com/0gsdc10438fj
Toż to prawie rouet de rats! Iście królewska , imponująca potęga szczura !
Ogromnie mi się podoba , tyle tam cudnych szczególików ; bardzo jestem ciekawa efektu kolorystycznego

Ogoniasta pisze: piąta kolorowała moczem..

"Sztuka bez granic!"Te wszechobecne w XXI wieku tendencje do osiągania extremum...

unipaks pisze: bardzo jestem ciekawa efektu kolorystycznego

Proszę bardzo:


Wyszło byle jak. Mam kiepskie kredki - twarde, ołówkowe, nie lubie takimi kolorować. W dodatku to pokolorowany projekt, więc ogólnie rozmazane i niedokładne. (pomijam że brudny, pognieciony i osikany )
Na razie ten właściwy obrazek powisi czarno-biały. Może za jakiś czas pokoloruje, jak zainwestuje w lepsze kredki.

Co za samokrytyka
Ja podtrzymuję zdanie, ze pieknie no i szczurachy takie muminkowate wyszły Nic tylko takie tatoo sobie na plecach walnąć
Coś czuję, ze niedługo uruchomisz bazarek

A co do artystek "eviva 'arte! (chociaz mam wrazenie, ze bardziej niz rysunki, wychodzą im wycinanki i azurki);)
Szczury nożycorękie!

wow! jakie świetne!
takie świetne, że szkoda by mi było pokolorować "nieodwracalnie" chociaż, barwne, też mi się ogromnie podoba- ale np wyobraziłam sobie całą kompozycję w sepii...albo w błękitach...
Powinnaś chyba zrobić z tego szablon do wybarwiania w zależności od tego, co aktualnie w sercu gra .
A jeden taki, koniecznie pozwolić samodzielnie wycieniować Królewnom

Pora troszeczkę odkurzyć temacik.

W Królewkim dworze spokój i harmonia. Królewny żyją sobie w zdrowiu, dostatku i luksusie
Powoli szykujemy się do przeprowadzki. Od września Królewski dwór będzie się mieścił w yeskowym penthousie!

Najświeższa sesja pt.: "Moje złotka"

Fibi - ma ponad 20 m-cy i jest w świetnej formie Biega, skacze, humor jej dopisuje.
W pt jedziemy odwiedzić dr Piaseckiego..jakiś czas temu na fibulkowych pleckach zrobił się malutki "bąbelek" - przypominający ślad po ukąszeniu komara...wczoraj zauważyłam że owy twór odrobine się powiększył :| Idziemy zbadać co to za brzydactwo.





Pampuszek - jak zwykle zadowolona i kochana "psinka" Radosny lizaczek




Pampuszkowy języczek (zachęcam do powiększenia! )


Vilemo - mój spokojny niedźwiadek Ostatnio stwierdziłam, że bardzo mi przypomina Puchatkowego Kłapouszka Zachowaniem, sposobem przemieszczania się i gburkowatym wyrazem pysiaczka





Meggy - kochana grubcia Ona chyba najbardziej ucierpi na przeprowadzce...straci swoją ukochaną dziuple w kanapie





Celica - mój kochany różowy dzidziuś Gorąca pupeczka spędza ze mną najwięcej czasu. Na wybiegach praktycznie nie odstępuje mamusi





Rossa - nieokiełznany dzikusek :> cały czas pracujemy nad socjalizacją idzie dość opornie...a gdy się wydaje że jest lepiej, to Rossita sprowadza mnie na ziemię krwawym dziabem :mrgreen: Słodka bestyjka

Trzymam w kciuki zeby ten bąbel nie był groźny

Pampuszkowy jęzorek mnie rozwalił xD
Sesja świetna wymiziaj Królewny ode mnie

tlo pod tytulem "na bogato"
faktycznie po krolewsku

Cudna sesyja (jak zawsze zresztą, wiesz że jestem fanką Twoim fot:) a już największą modelek, ktore się na nich znajdują


Jęzor wymiata, bez dwóch zdań


Słodziutki murzyński nochal


Nosferatuuu



Faktycznie taka mała beczułka, na ślicznych rózowych odnóżach



Mina pt." coś przeskrobałam" ? Uwielbiam to różowe bóstwo


Prawie jak Kroova Tylko prostsza

Oj, niefajnie brzmi, kciuki za Fibaskowego cosia, niech znika.
Sesja świetna, modelki, moje to rozbiegłyby się i tyle byłoby z sesji.
Celica jest świetna z tymi stójkami
Rossa gryzak , ehh

Anka. pisze:Oj, niefajnie brzmi, kciuki za Fibaskowego cosia, niech znika.

Byłysmy wczoraj na ogledzinach u weta. Dowiedziałam się tyle, że guzek......i że trzeba obserwować - czy rośnie, czy Fibulka to drapie/skubie itp. Mamy przyjść za dwa tygodnie znowu "do wglądu". Póki co bez paniki...
Na wizytę wybrała się też różowa glizdunia jako towarzysz fibaskowej niedoli. Po obejrzeniu, osłuchaniu i wymacaniu dr stwierdził, że zdrowa jak ryba. Zachowywała się bardzo ładnie, była odważna i grzeczna. A ja byłam z niej bardzo dumna.

Ostatnio Pampunio doprowadził mnie niemal do zawału serca.. Po 0:00 stwierdziłam, że pora już spać i zaczęłam zamykać Królewny..wszystkie przybiegły...zabrakło Pampuszka...znalazłam ją za kanapą, leżącą na ręczniku...pysio cały mokry i zapieniony a szczurka mięciutka i bardzo słaba rozchyliłam pysio a tam pełno białawej mazi Mój Pampusio się dławi!! Szybko podjęłam akcję ratunkową - przydało się "studiowanie" zadławieniowego wątku i pampuszkowa Królewna zaliczyła parę zlotów główką w dół oraz delikatnych poklepywań..chyba pomogło bo miękkie ciałeczko odzyskało swoją pampuszkowatość, zaczęła wspołpracować i sama starała się pozbyć resztek tego co szczurka "zatkało" Jeszcze trochę trwało zanim maleńka doszła do siebie...lezała biedna wykończona w koszyczku, dopiero koło 3:00 zaczęła się myć i popiła sporo wody..a ja odetchnęłam...straszne to było!!

Śliczne zdjęcia
Trzymam kciuki za Fibi, oby to nie było nic groźnego!
Moja Fela też mnie ostatnio tak przestraszyła, zadławiła sie kawałkiem rogalika. Dobrze, że dzięki forum wiedziałam co robić

Pozdrowienia i mizianko dla Twoich panienek!

No to przeżyłaś dłuższy moment grozy...niech już nie będzie ich więcej! Kciukamy , żeby paskudne coś okazało się niczym ; a kysz znikaj na dobre cosiu!
Mizianko dla przepięknych jak zwykle królewien - zdjęcia cudne!

Królewny zmieniły adres zamieszkania. Prawie całe stado przeprowadzkę przeszło bezproblemowo...ucierpiała tylko Meggy. Namieszało jej się w tej ślicznej niebieskiej główce porządnie i zaczęła gnębić koleżanki..a że te starsze i te sprytniejsze (Celica ) się nie dawały, to obrywała Rossita Łaciata panikara nie wiedziała gdzie się wcisnąć. Niebieska diablica początkowo zagarnęła dla siebie cały klatkowy domek i broniła go kłami i pazurami. Efektem czego Fibi sznyta na karku, Celica na udeczku. Za swoje wybryki Meggy została porządnie ukarana przez stado...nie wpuszczały jej do hamaka, odganiały od miski, na wybiegach przeganiały z kąta w kąt. Przez kilka dni nad ranem budziły mnie wrzaski Na szczęście sytuacja zaczyna się normować.
Biedne terytorialne stworzonko nadal jest troszkę zagubione, ale odpuściła sobie i reszcie...

Kilka fotek na nowym terenie wybiegowym

Pałacyk














Celica szuka skarbów


"Nic tam nie ma łysa! Skarby pewnie są gdzieś wyżej!"


"Ja jestem taka piękna, a ona brzydala z jęzorem wsadziła w ramkę, phii!!"


Łasiczki






Celica i jej smieciowa zabawka


Na koniec moje bazgroły już naścienne


(Na wszystkich zdjęciach jest paskudny "cień" wina mojego zepsutego obiektywu )