szczury.org

Gacek wygląda dziś gorzej niż wczoraj.
Cholera.. strasznie się boję...

Nikt nas nie odwiedza, ale i tak napiszę

Byłem dziś znowu u weterynarza z Gacuchem, bo 'jajka' spuchły mu do takiego stopnia, że wyglądały jakby miały pęknąć. Okropne.
Zebrała się tam ropa, trzeba było naciąć skalpelem i wycisnąć.. Przez połowę zabiegu wytrzymałem trzymając Gacka, i tak nie mogłem patrzeć.. Raz tylko zerknąłem, ale widok nie był przyjemny - zielona, gęsta maź... Ew.
Musiałem oddać go w inne ręce, bo zrobiło mi się słabo.
Dostał jeszcze dwa zastrzyki i jutro idziemy znowu...

Biedactwo

Był bardzo dzielny.

ojoj Bidulek

Trzymam kciuki bardzo mocno żeby szybko wrócił do zdrówka

Echh, ropnie po kastracji nie są wcale takie rzadkie... teraz trzeba dawać mu antybiotyk przez 10 dni.

O kurczę to hłopak się załatwił... ładnie nie wygląda wiadomo, ale przede wszystkim musi go to bardzo boleć. Trzymam kciuki za wyleczenie malucha.

Obj jesteście dzielni, że znosicie to wszystko! Głaski dla Gacucha, żeby się szybko wylizał.

Dziękujemy za kciuki, najwyraźniej pomogły, bo dziś byliśmy na ostatnim płukaniu, teraz tylko antybiotyk doustnie w domku będzie

Uratowałem dziś z zoologa chomika.
Zaszedłem po opakowanie żwirku (cała kasa odłożona na zamówienie żwirku poszła na leczenie Gacka) i jak zawsze zajrzałem do zwierząt w akwariach. W ostatnim, na szarym końcu, siedział uroczy czarny chomik syryjski. Zainteresował mnie, bo był już wielki wyglądał na wystraszonego moją obecnością za szybą.
Dowiedziałem się, że jest za stary, ludzie tylko lecą na maluszki, a poza tym syryjki są już niemodne i będą musieli go oddać z powrotem do hurtowni. Od razu zaoferowałem przygarnięcie - chwilę później wyszedłem z pudełkiem i obgryzającym je chomikiem
Chłopak jest naprawdę uroczy! Całkiem czarny, ma tylko biały, zwężający się paseczek od brody przez szyję.
Nieufny do człowieka, każde wyciągnięcie ręki powoduje, że kładzie się na plecy i z przerażeniem czeka na odejście 'intruza'.

Raczej będę musiał go oddać, bo nie mam warunków na chomika - moja duża klatka, w której mieszkały myszy, została sprzedana wraz z wyposażeniem i nie mam teraz nic, poza małą klateczką.. za małą dla syryjka.
Chociaż już się zakochałem

Będę musiał mu stworzyć wątek adopcyjny..



Zdjęcia słabe, bo z telefonu.

Jaka kulka urocza
http://s1130.photobucket.com/albums/m52 ... 512041.jpg słodziak

Chomiki są głupie, ale słodkie. Fajny chomiś, pewnie szybko znajdzie domek.

W sumie z syryjskimi nie ma o tyle problemu, że żyją samotnie, więc odpada problem z łączeniem, stadem, itd. Idealna opcja dla większości ludzi- z małym metrażem i np. rodzicami nietolerancyjnymi na więcej gryzoni

Na niektórych zdjęciach uwierzyłabym, że to szczurek

jaki uroczy wspaniale że go uratowałeś

Aferson pisze:O kurczę to hłopak się załatwił... ładnie nie wygląda wiadomo, ale przede wszystkim musi go to bardzo boleć. Trzymam kciuki za wyleczenie malucha.

O matko teraz zauważyłam... miało być chłopak, cholerna literówka.
Jak Gacuś i jego ropień? Już lepiej?

Co tam u Was słychać ? Jak się sprawują chłopcy?

Od wczoraj Kiwi i Kokos są u mnie. Jesteśmy w trakcie łączenia, wczoraj cały dzień biegali razem po pokoju. Pendrive i Ciel się strasznie puszyli, nawet mnie Cielak ugryzł, jak odciągnąłem go od Kokosa, na którego syczał Dziś wsadziłem ich do wielkiego kartona i siedzieli tam kilka godzin, potem wylądowali w klatce i jest spokój. XD
Kiwi to anioł, nie szczur. Jego ulubione zajęcie to leżenie u mnie na ręku i bycie głaskanym
Kokosik za to stroni od dotyku, ale jak się wystraszy, przychodzi i zasiada na ramieniu.
Ogólnie to są kochaaani! <3


O proszę! Jaki miziak!

Uploaded with ImageShack.us - robi identyczne miny jak braciszek!

Sam zobacz, to Kaworu: